piątek, 3 stycznia 2014
LEWICA 2014
Bieżący rok jest wielka szansą dla lewicy na przełamanie kilkunastoletniej
hegemonii prawicy na polskiej scenie politycznej.
Aby tak się stało potrzebne jest, jeżeli nie zjednoczenie,co jest małoprawdopodobne
to przynajmniej ścisła współpraca przy stworzeniu jednolitego frontu
mającego szanse na wygranie wyborów do Europarlamentu oraz
dobry wynik w wyborach samorządowych. Nie może to być koalicja
która utoruje drogę do EP kilkunastu posłom,którzy z różnych przyczyn
koniecznie chcą się tam znaleźć. Lewica wystawiając kilka list nie osiągnie
nawet zbliżonego wyniku do tego jaki jest możliwy w razie stworzenia jednej
centro-lewicowej listy.Zapewne wszyscy politycy liczących się lewicowych partii
i tzw. "kanap" skupiających kilkuset członków z wybujałymi aspiracjami zdają
sobie z tego sprawę.Jednakże aspiracje i chore ambicje nie pozwalają im na
rzetelną ocenę sytuacji i zrobienie pierwszego kroku celem konsolidacji lewicy.
Obecna sytuacja wskazuje na wyraźną dominację Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
To właśnie wokół SLD racjonalnie myślący politycy lewicowi powinni stworzyć
alternatywę wyborczą w stosunku do będącej w ciągłym konflikcie, liczącej się
w sondażach prawicy czy liberalnych konserwatystów.
Trudno liczyć na to ,że nagle Europa Plus bądź Twój Ruch zyskają takie poparcie
które stwarza nadzieję ,że ich kandydaci bedą mieć jakiekolwiek szanse na podjecie
przynajmniej równorzędnej walki z prawicowymi potentatami na scenie politycznej.
Wiem ,że w wielu przypadkach przeszkodą jest szef SLD Leszek Miller.
Wielu jego towarzyszy,kolegów którzy wspólnie z nim tworzyli SLD, przed
kilku laty skreślili go jako liczącego się polityka.Zarzucając mu słusznie bądź
nie niedoskonałości w działaniu.Jednakże ostatni okres wskazuje,że to on
a nie rozłamowcy Borowskiego czy kumple Kwaśniewskiego miał rację
co do samodzielnego działania SLD i to on zmobilizował partię i w sondażach
jest obecnie na niekwestionowanym 3 miejscu.
Politycy w swych wypowiedziach cały czas podkreślają, że w swoim działaniu
kierują się dobrem wyborców,społeczeństwa.
Jeżeli mamy w to wierzyć to niech zdobędą się na przełamanie swoich prywatnych
niechęci,niech stworzą wspólny program zawierający możliwe do realizacji
postulaty różnych lewicowych frakcji i niech stworzą jednolity front przeciwko
nieudolności,braku kompetencji,populizmowi i nienawiści panującej na prawicy.
Tylko wtedy jest szansa na przejecie władzy,niekoniecznie z Millerem
na czele władzy wykonawczej a np.władzy ustawodawczej.
Oczywiści zdaję sobie sprawę,że są to jedynie pobożne życzenia,ale w polityce
nie należy niczego wykluczyć.
http://www.liiil.pl/promujnotke
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ale to akurat Twój Ruch jest 3-cią siłą w parlamencie, nie SLD. Przed wyborami równie słabo wychodził w sondażach jak obecnie.
OdpowiedzUsuńOczywiście jest ale czy będzie?
OdpowiedzUsuńWszystko wskazuje,że nie.A na marginesie dodam,że TR nie do końca
jest partią ,lewicową swoje działania skupia na walce z wiatrakami
a nie realnymi problemami większości społeczeństwa.
Dlaczego niekoniecznie z Millerem? Okazuje się, że ponad połowa ankietowanych wyraziła chęć aby to Leszek Miller został premierem. Jest to najlepszy kandydat na to stanowisko i należy życzyć SLD jak najlepszego wyniku wyborczego i sukcesu. Tylko wtedy będzie w Polsce lepiej. Żadnej współpracy wyborczej z pajacem i chamem Palikotem czy celebrytą Kaliszem. Król jest jeden - to Miller.
OdpowiedzUsuń