Z podpisem na powyższej ilustracji, nie do końca się zgadzam ale wyborcy powinni się zastanowić, czy opcja lewicowego rządu nie byłaby dla Polski lepsza niż kontynuacja PO-PiS- owej wojny. W tym roku minie 18 lat lat naprzemiennych rządów tych formacji.
Nowy rok nowe wyzwania stojące przed "zjednoczoną" opozycją która będzie próbowała odsunąć Zjednoczoną Prawicę od władzy. Zapowiedzi o jednym antypisowskim bloku który pozbawiłby ZP władzy, jak dotąd nie przyniosły efektów. Rozmowy, podobno trwają ale czy zakończą się przed, czy po wyborach trudno powiedzieć. Podobnie jest z programami które są jak yeti, istnieją ale nikt ich nie widział. Dlatego moja propozycja promująca Nową Lewicę jako wiodącą partię w przyszłej koalicji wydawać się może utopią. Ale, wszystkie hasła głoszone przez szefa PO, dotyczące spraw obyczajowych są hasłami od lat głoszonymi przez NL, zawłaszczonymi przez D. Tuska a jego cel jest prosty , przechwycenie elektoratu lewicowego w myśl zastosowanej już kilkanaście lat temu zapowiedzi. " głos oddany na SLD jest głosem zmarnowanym". To ,że obecnie według sondaż PO ma ponad dwukrotną przewagę nad NL niewiele znaczy. Liczy się głosowanie a nie sondaż. Jak wiemy z doświadczenia lat poprzedzających wygrane wybory przez PO, ich obietnice wyborcze w znaczącym stopni różniły się od powyborczych działań. Przypomnę tylko VAT czy wiek emerytalny jak i tchórzostwo posłów koalicji PO-PSL w głosowaniu nad postawieniem Z. Ziobry przed Trybunałem Stanu.https://tvn24.pl/polska/oni-uratowali-ziobre-nawet-gdybym-byla-to-i-tak-4-brakowalo-ra580296-3314092
Ta niewykorzystana szansa, mogła w znaczącym stopniu zmienić polska scenę polityczną. Obecne zapowiedzi o rozliczeniu rządów PiS, nie są warte nawet "funta kłaków", bo zebranie większości konstytucyjnej, nawet po wygraniu wyborów, będzie niemożliwe.
Głosowanie na NL gwarantuje również kontynuację programów społecznych którymi rządzący zapewniali sobie stabilne poparcie. Nie mam pewności czy PO nie postąpi inaczej.
Istotną i sporną kwestią wydaje się również kandydatura D. Tuska na premiera a jego negatywny elektorat może przesądzić o niekorzystnym wyniku opozycji.
Wydaje się, że zastąpienie prawicowej formacji jaką jest PiS, formacją której program budowany jest tylko w kontrze do rządzących jaką prezentuje PO nie zakończy wojny Polsko-polskiej. Nowa Lewica jest szansą aby zlikwidować dominujący od lat duopol PiS -PO.
Czasu do wyborów i przemyśleń, jest jeszcze sporo, mam nadzieję, że czytelnicy przynajmniej rozważą moja propozycję. Może zbyt optymistyczną ale w polityce też zdarzają się niespodzianki.
http://www.liiil.pl/promujnotke
Powrót lewicowych rządów w Polsce nie jest mrzonką. Wobec powszechnie dominujących socjalnych działań w systemach społecznych państw nie tylko europejskich raczej pożądane.
OdpowiedzUsuńZatem zmiany na scenie politycznej wysoce wskazane. Dosyć rywalizowania kiły z luesem. Bo, to nie dość, że nieetyczne, to i cofające kraj do feudalizmu poprzez uprzedmiotowienie chłopa i baby oraz nawrót do kolonializmu.
Przecież chodzenie przez 18 lat w tym kieracie libertyńsko-bogoojczyźnianym ufundowanym przez POPiS, ani o włos nie zbliżyło nas do poziomu rozwiniętych państw. Żadnego postępu, tylko dobijanie do dna zaklętego kręgu niemocy.
Albo ,,na nic nie ma pieniędzy'', albo ,,nie ma wyboru innej drogi''.
Dezindustrializacja gospodarcza, dehumanizacja życia, dezintegracja narodu... Czy lewica Zandberga byłaby w stanie zmienić przedrostek ,,de'' (dez) na np. ,,pro''? Zmienić degres na progres. Tak, ,,żeby Polska była Polską''.
Przewietrzyłaby zapewne zatęchłą scenę polityczna nad Wisłą. Zrealizowała kilka pomysłów pro społecznych. Uregulowałaby wreszcie rozdział tiary od korony.
Ale, czy byłaby władna zawrócić kraj z tej jednokierunkowej drogi do niebytu? Zdeterminowani globaliści pozwoliliby?
`A słyszał ty o marzeniach ściętej głowy?I primo;kadry ! To nie są czasy gdy Miller dochodził do władzy (i ją zmarnował) posiadając ławkę fachowców ze stażem w organizacjach młodzieżowych,na dodatek po prawdziwych studiach np ekonomicznych.II prima kolejne to kasa i kasa.Bez kasy nie ma szans na wygranie wyborów zwłaszcza gdy skurwiałe mendia musowo zrobią z każdego kandydata lewicy człowieka Putina lub profilaktycznie agenta FSB.II kasa to długi w jakie wciągnął nas etos w ciągu III dekad.Przecież po teoretycznym wygraniu wyborów,Usrael wraz z koszernymi urządziłby nam takie sankcje,że lata 80te byłyby istną idyllą.A przecież w tamtych czasach mieliśmy chociaż teoretycznie do kogo się zwrócić o pomoc.Teraz mamy wyłącznie samych wrogów,nawet Bałtyk (dzięki Trzaskowskiemu).Pozostaje jeszcze wstydliwa kwestia lojalności.Obawiam się ,że Polin,jako kraj ma przechlapane na 50 lat.Nic tu nie pomoże bezumna pomoc dla banderowców gdyż historycy (prawdziwi) od razu wyciągną fakty ! naszego udziału w wybuchu wojny.30 lat lewica szczekała na śp J.Urbana na spółkę z etosem, zapominając o tym,że o 40% udziale w zwycięstwie wyborczym na progu nowego millenium.Podobnie jak na prof.Kołodko.Czy w takiej perspektywie ktoś jeszcze zaryzykuje współpracę z Lewicą i jej zaufa?Zwłaszcza,że dzięki mendiom ludzie ci kojarzą się wyłącznie z rowerami, genderem, a nawet ni pies ni wydra.Przykro mi to mówić,ale jeszcze kilka lat i IV rozbiór Polinu odbędzie się w sposób całkiem demokratyczny w PE.Naturalnie 90% etosu będzie za (a nawet przeciw).
OdpowiedzUsuńTak, taaa...Rozmarzyliśmy się w temacie ewentualnego pełnienia przez lewicę nadzoru w nadwiślańskim rezerwacie Wuja Sama. Nie dość, że brak wymarzonym nadzorcom kasy na kupienie tej fuchy, to i zasługi z rekomendacjami mizerne. Przysługa Millera, to jednak nie to samo, co permanentne ,,robienie...aski'' hegemonowi. Zresztą Millera spłacono, a do ,,...aski'' wykonawcy oralu dopłacają.
OdpowiedzUsuńŻeby wygryźć popisowych laskarzy musiałaby lewica skundlić się dla zaoceanicznego Protektora do cna. Np. zaspokojeniem wszystkich mrzonek ,,narodu wybranego''. Albo otwarciem na swój koszt drugiego frontu antyrosyjskiego.
Tylko, cóż warta byłaby tak skundlona lewica?
Niechże już Zandbergowcy pozostaną przy roli cnotliwej opozycji nieskażonej służalczością hegemonowi, zamiast upodlać siebie, i naród za d o l c e v i t a rowiewając wątpliwości.
Może to jednak nie marzenia?
OdpowiedzUsuńGdy;
-80% Ameryki Południowej rządzone jest przez lewicę (ostatnio Brazylia wstąpiła do klubu mających dosyć zniewalania ,,wolną amerykanką''),
-Chiny calutkie c z e r w o n e,
-ponad 20 państw świata arabskiego też posądzane jest o lewicowanie, bo...odrzuca przyjaźń Stanów Zjednoczonych.
Gdy 80% światowej populacji ,,komuchami'' z racji lekceważenia prywatnych sankcji Wuja Sama nałożonych na...ziemska wspólnotę. I zamiast reżimu finansowego rozdaje dodrukowywaną kasiorę masom, czym realizuje właściwą lewicy koncepcję socjału...
(Żeby masy
dla tej kasy
pokochały waaadzę)
Czemu w ten trend nie miałaby wpisać się i polska lewica?
Co do kasy, wystarczy dogadać się z E. Muskiem albo innym dzianym ,,filantropem''. Sprzedać mu pół Polski, drugą połowę wydzierżawić. No, co?
Ukraina już sprzedała Zachodnim korporacjom i oligarchom 80% swoich ziem. (Eh to ,,80-ka'', już jest liczbą teoforyczną). Tak, że Zełenski nie musi sobie nogi amputować, żeby łatwiej nabierać Zachód na tzw. pomoc. Dienieżną.
Klimat czyli ,,trynd''-jak mawiał znany burbon ,,szląski''-jest. Kasa dopłynie.
Zatem; Do urn!
Zanim nas władza wyśle do urn. Popielnicowych.