Sobota, 318 dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Według szacunkowych danych, Rosjanie stracili około 110 tys. żołnierzy, prawie 3,5 tys. czołgów, 300 samolotów.270 śmigłowców itd. Pod rosyjską okupacją, znajduje się 1/5 , może trochę mniej, terytorium Ukrainy. Mimo tych niewątpliwych sukcesów wojsk ukraińskich i strat rosyjskich, szanse na wygranie wojny przez Ukrainę są minimalne. Wiem, że wielu ludzi na całym Świecie sercem jest za Ukrainą, jednakże rozum wskazuje coś innego. Należy realnie spojrzeć na możliwości militarne ,gospodarcze walczących stron. Niestety, wszystko przemawia na korzyść Rosji. Rozumiem, że pisanie nawet oczywistej prawdy jest dla wielu niewygodne i nie do zaakceptowania, ale taka jest rzeczywistość której nie zmienią informacje o kolejnych sukcesach wojsk Ukrainy. Straty gospodarcze, to obniżenie PKB Ukrainy o kilkadziesiąt procent. Sankcje, które rzekomo miały rozłożyć rosyjska gospodarkę okazały się mało skuteczne, możliwe do ominięcia i co ciekawe w niektórych segmentach mają zostać zawieszone. Niemcy, Francja, Holandia, Belgia, Hiszpania i Włochy chcą poluzowania sankcji na właścicieli fabryk produkujących nawozy sztuczne. Nawozy sztuczne nie są objęte sankcjami, bo są kluczowe dla bezpieczeństwa żywnościowego. Mimo sankcji, które miały być kluczowe do osłabienia Rosji, jej PKB według własnych szacunków zmniejszy się od 4-6 %. Szacunki międzynarodowe są jeszcze niższe.
Ukraina bohatersko walczy ale karty rozdają Amerykanie. Prawie 22 miliardy dolarów "pomocy" militarnej. Z friko? No nie, filantropami to oni nie są. Amerykańska kroplówka pozwala Ukrainie nadal walczyć a państwom które obawiają się eskalacji konfliktu inwestować w amerykański przemysł zbrojeniowy. Polska zainwestowała w ten interes 14 miliardów, 414 milionów dolarów. Obawiam się, że to jeszcze nie koniec znając sen o potędze obecnych rządzących.
W zasadzie nadrzędny cel jaki stawiali sobie Amerykanie, osłabienie globalnej pozycji Rosji jako konkurenta został osiągnięty. Amerykańskie koncerny zbrojeniowe mają pakiety zamówień na kilkadziesiąt lat. LNG idzie jak ciepłe bułeczki a największym eksporterem są ... oczywiście Amerykanie.
Wojna dla jednych to zniszczenia ,cierpienia, śmierć. Dla drugich to biznes.
Dlatego trudno dziś przewidzieć jak rozwinie się sytuacja w wojnie na Ukrainie w najbliższym przewidywalnym czasie.
Wojny to skończone zło. Nie sposób doszukać się w jakiejkolwiek pozytywów. Każdej towarzyszy śmierć i dewastacja cywilizacji. Wszystkie są złem nie tylko w wymiarze etycznym.
OdpowiedzUsuńNawet tzw. walka o pokój jest tragedią, mimo pozorów szlachetności idei. Podobnie jak załgana koncepcja ,,wojny sprawiedliwej''.
Wojna na Ukrainie nie należy do wyjątków. I żadna życzeniowa propaganda nie zatuszuje potworności obu stron barykady, tej jankeskiej wojny proxy z Rosją.
,,Walka w interesie Stanów Zjednoczonych do ostatniego Ukraińca trwa'' - piszą nie skorporatyzowani obserwatorzy. Najczęściej w tym tonie;
,,Celem Stanów Zjednoczonych jest utrzymanie hegemonii za wszelka cenę (przewagi militarnej, dominacji dolara, systemu neokolonialnego itp). Ale na drodze stoją Rosja z Chinami. Sprzeczność interesów spotęgowana arogancją Waszyngtonu (America first!) i, całkowicie absurdalną propagandą czyni wojnę na Ukrainie tak krwawą''-za Paulem Craigiem Robertsem.
Najwięcej ofiar ponosi społeczność słowiańska. Tak ukraińsko- jak i rosyjskojęzyczna. Z powodów;
1) Zabezpieczania swoich interesów przez Kreml nie życzący sobie natowskich zagonów z całym arsenałem zbrojnym u swoich granic.
2) Dążeniem Stanów Zjednoczonych-w ramach hegemonii-do wyłączności na dystrybuowanie dóbr i zasobów Rosji. Tyle, że rękoma Unii Europejskiej i Ukrainy.
3) Żądania przez juntę kijowską ,,ziemi bez narodu dla narodu bez ziemi'', w celu realizowania idei syjonistycznej.
Świat znajdujący się pod silnym działaniem propagandowego opium dla ludu stawia sobie pytanie;
Który z dwóch powyższych podmiotów i jednego przedmiotu wykazuje największe barbarzyństwo?
Jankesi prowokujący grillowanie Słowian wschodnich?
Putin domniemany połykacz dzieci ukraińskich na śniadanie?
Czy naziolstwo Banderostanu zjadające symbolicznie wizerunki dzieci rosyjskich, a realnie zamordowanych jeńców rosyjskich?
Mających dylemat odsyłam do literatury tworzonej przez wolne umysły, nie skorporatyzowanych ekspertów, których w necie wielu.
I nic jak zwykle o ogłupianiu ludzi przez Kreml.Bo tylko należy dziwić się Rosjanom ze tak dali się ogłupić .Gdy ani jeden metr ziemi ukraińskiej nie jest wart smierci rosyjskiego żołnierza
OdpowiedzUsuńW kraju gdzie po II wojnie światowej jak oni to nazywali "ojczyźnianej"nie ostała sie ani jedna rodzina w której nie byłoby poległych jak nie w walce z Niemcami Finami czy Japończykami oni dalej idą walczyć
W kraju gdzie do walki pchały oddziały zaporowe NKWD a idące w tysiace sztrafbataliony były na porządku dziennym gdzie dosyłano tych ktorych sady nie skazały na śmierć /a skazały cos około 400 000 /
Na nic im do dziś ze nie wiadomo co sie stało z 4 milionami ich żołnierzy a kości znajdowane do dziś odnajdywane są przypadkowo oni "chcą walczyć"
Mało im ze powracających z frontów kalek kombatantów w liczbie ponad 4 miliony w 1948 roku Stalin nakazał uprzątnąć z ulic i zabrano ich do Gułagów a cześć rozstrzelano.Mało im ze rodziny "zaginionych "odmawiano rent.
Tak było i z wojna w Afganistanie gdzie matki do dziś szukają swoich synów,podobnie jest i dziś na Ukrainie
W rosyjskim batalionie ochotniczym szkolenie trwa 30 dni. Potem podróż pociągiem, a następnie ciężarówką - prosto pod lufy zaprawionych w bojach ukraińskich żołnierzy armii regularnej. Wszystko za ok. 3 tysiące dolarów żołdu i gwarancję wypłaty pośmiertnego odszkodowania.Gdy nawet apteczki muszą sami sobie załatwiać.
Gdy trupy Rosjan dalej nikt nie sprząta i lezą w ukraińskich chłodniach a dla ukrycia ilości zabitych ściągnięto mobilne krematoria.
Jak długo jeszcze dadzą się nabierać?Jak długo jeszcze będzie trwać cierpliwość ich matek i zon Zapomniały już jak po ciała jeździły do Afganistanu
I to jest jedna z przyczyn protestu Rosjan przeciw wojnie.Jeśli ruszy" powszechny pobór" może zaczną się protesty
Podziwiam twoje obawy o los żołnierzy rosyjskich i ich rodzin. Czy miałeś je również wtedy gdy kolejni prezydenci USA wysyłali i wysyłają nadal swoich żołnierzy do wszczynania wojen w różnych zakątkach świata. Rosjanie to wróg, Amerykanie to przyjaciel. Napisz coś o ich powojennych losach żołnierzy USArmy
OdpowiedzUsuńCzy ciebie interesują bardziej sąsiedzi zza miedzy którzy ogłupieni mogą wejść na twoja posesje bo im coś się zdaje czy ludzie gdzieś daleko za oceanem ktorych nigdy nie ujrzysz.
OdpowiedzUsuńO ile wiem a wiem to z mediów ich kombatanci,kalekie, mimo ze protestowali po wojnie wietnamskiej ze ich samych pozostawiono maja się lepiej niż kalecy kombatanci w Rosji
I to ze napisałem to tylko moje zdziwienie jak może dalece zgłupieć człowiek pod wpływem propagandy
Piszesz o sobie? Ja też się dziwię jak dalece zgłupiałeś pod wpływem propagandy.
UsuńProszę nie pozbawiać złudzeń zaprogramowanego prawdą absolutną Arestowicza, Bellingcat, CIA et consortes Goebbelsa. Odrobina jasności w czerepie pożytecznego idioty może wywołać porażenie mózgowe. Wstrząs, jakiego doznawali goście hoteli rumuńskich doby schyłkowego Ceausescu, gdy włączano dwa razy po godzinie na dobę oświetlenie...40-to watowych żarówek.
UsuńAlbo dopadnie pomroczność całkowita jak Pawełka pod Damaszkiem.
Proszę nie wyrządzać krzywdy bliźniemu zmianą umeblowania na poddaszu. Bo do braku piątej klepki mogą doszlusować pozostałe.
A przecież to bliźni. Homo, chociaż nie sapiens.
Kilka zdań o trollach.
OdpowiedzUsuń,,O północy się zjawili
jacyś tri cywili...''
-Otwieraj!-grzmią-Jest donos, że samodzielnie myślisz i od lutego nie podłączasz się do informacyjnej kroplówki tivi! Nie prenumerujesz ani czytasz prasy rządowej!
Na takowe dictum statystyki notują trojakie reakcje szantażowanych.
Budzeni w środku nocy najczęściej zaprzeczają zarzutom i obiecują poprawę dla świętego spokoju. Chcą żyć.
Nieliczni acz coraz liczniejsi trwają w asertywności powołując się na prawa człowieka do wolności słowa. Cenią wyżej komfort poznawczy niż konformizm społeczny.
Trzecią grupę wg. badaczy odruchów ludzkich w sytuacjach stresowych, stanowią skundleni oportuniści tchórzliwie deklarujący...niesamodzielne myślenie, trwałe podłączenie do kroplówki tivi i czytanie rządowej prawdy objawianej.
Jeśli nie przekonali ,,tri cywili'' piszą sążniste agitki po myśli i po linii propagandy sukcesu.
A więc klęski Banderstanu przedstawiają jako zwycięstwa. Krwawych przestępców przemieniają w hirojów. Odwrót to wg. nich ofensywa...
I, jak wytrawne trolle z wypranym mózgiem jadą na emocjach (najczęściej uciekając się do moralności). Nie odnoszą się do treści wstępniaka. Ignorują argumenty obnażające nazizm...
A jeśli już wszystko zawiedzie na obronę, gotowi zrobić...askę bandersynom.
Wszystko po to, by Stany Zjednoczone mogły wyciskać na Ukrainie krew z kamieni.
318 dzień inwazji Rosji na Ukrainę i gówno wyszło z "operacji specjalnej "bo za słowo wojna u was można dostać 3 lata
UsuńOrki wieja aż miło poganiani bateryjnym ogniem a ten pisze o ich zwycięstwach
Jak tak dalej pójdzie to im Rosji zabraknie do ucieczki tfu zwycięstwa
To już Ukraińcy przekroczyli rosyjską granicę? Dlaczego nikt mi o tym nie powiedział
OdpowiedzUsuńNie tylko Ty jesteś zaskoczony pyrrusowymi sukcesami Kijowa. Światem w nowym roku wstrząsają nieprawdopodobne wieści gminne i inne.
UsuńNp. zachodnie przekaziory bombardują nas radosnym komunikatem;
,,Wojska ukraińskie posuwają się wciąż naprzód.''
Jakaś ,,onuca Putina'' uściśliła; ,,A za nimi tuż, tuż wojska nieprzyjaciela''.
Sam Kagan mąż Marii Antoniny...Nuland -markietanki roznoszącej swego czasu ciasteczka na majdanie-obwieszcza;
,,Putin przegrał i czas mu spasować''
Znów jakiś przechera dopisał; ,,Nie interesuje mnie, co wciągasz, tylko jak to działa''.
Najdalej w euforii poszli Arestowicz z Zeliu sposobiący się do defilady na Placu Czerwonym w Moskwie. Jeden przebiera się za Vercyngetoryksa, drugi Kleopatrę, by uświetnić najbliższą rocznicę zwycięstwa nad nazizmem obchodzoną przez Rosjan.
Jak widzisz, pod słońcem dzieją się rzeczy, o których...fizjologom się nie śniło.
Pozdrawiam.
A ty co oglądasz ?Skąd czerpiesz wiadomości, ze ci tak łeb pod beretem zryło
UsuńA to nie możesz sobie sprawdzić na zdjęciach satelitarnych /nie chcesz czy nie potrafisz./To już nie ta wojna gdzie o klęskach czy sukcesach dowiadują się z prasy czy internetu
UsuńPrzepraszam, że się wtrącam. Możesz mi objaśnić jak sprawdzić te zdjęcia satelitarne, bo chcę ale nie potrafię. Z góry dziękuję.
OdpowiedzUsuńZ braku odpowiedzi wnioskuję ,że ty też nie potrafisz ale pchasz się na afisz, jaki ty "mondry" jesteś.
UsuńBob.
OdpowiedzUsuńSprawy Ukrainy idą bardzo źle. Do tego, co przytoczyłeś, a więc;dewastacji wojną, depopulacji kraju i ogromnych ubytków ludzkich (ambasador Prystajko z Londynu określił to ,,gigantycznymi, niestrawnymi stratami'')-doszedł szantaż Zachodni.
Kolektywny Zachód w jednym z pierwszych numerów 2023 r. The Times zażądał od rządu Ukrainy...ZWROTU INWESTYCJI !
Albo kasą, albo krwią ukraińskiego społeczeństwa. Do ostatniego Ukraińca.
Aż zatrzęsło ministrem obrony z Kijowa, bo warknął;
,,Wykonujemy misję NATO! Przelewamy krew, w zamian oczekujemy pomocy''!
I zanucił stara dumkę Poroszenki o obronie przez Ukrainę całej Europy przed turańskim potopem.
A wszystko z ,,winu Putinu''.
Następny cios zadał hegemon. Głosem Kevina McCarthy'ego pasowanego przez republikanów na spikera Kongresu wyhamowano tzw. pomoc (czytaj; inwestycje) w Banderland. Ewentualne wznowienie uzależniono od wyników weryfikacji dystrybucji dotychczasowych sum.
Jakoś i kaczystan sfolgował z darowaniem Abramsów pobratymcom zza Buga.
Niemcy nie mogą znaleźć w swoich wehrmachtowskich magazynach ,,nastu'' wozów bojowych dla frontu wschodniego (Nach Osten).
Włochów musi straszyć sankcjami Wuj Sam, by ,,czuli się jak Ukraińcy'' (słowa premier G. Meloni)...
Porażony tymi sabotującymi krokami gienierał Załużny odwołał kontrofensywę.
Padł Bachmut...
No, źle się dzieje w Banderstanie.
Errata.
UsuńNie chodzi o czołgi Abrams tylko o Leopardy od Morawieckiego.
Gwoli prawdy żadna z tych zachodnich gąsienic nie przystaje do warunków terenowo-atmosferycznych Wschodu.
Poza tym, wyobraźnia producentów działa. Każde zdjęcie czy filmik ze zdewastowaną ,,pomocą'' Zachodu odstręczy następnych nabywców Abramsów i Leopardów.
A przecież nie o to chodzi w tej wojnie, żeby handlarze śmiercią tracili tak dochodowy interes.