To jest Szymon Hołownia , który po Palikocie, Petru pragnie rozbić duopol PO-PiS który od lat 18 z lepszym czy gorszym skutkiem rządzi Polską. Czy ma szanse już w tych wyborach pokonać PO-PiS? Szanse zawsze są ale jeszcze nie w tych wyborach. Po wyłamaniu się, z podobno wcześniej uzgodnionych ustaleń w których cała opozycja wstrzymała się od głosu posłowie Hołowni zagłosowali na nie w sprawie ustawy o Sądzie Najwyższym, jednym z "kamieni milowych" od których zależy odblokowanie unijnych pieniędzy z KPO. Co prawda nie miało to wpływu na wynik ale pozostali koniunkturaliści ostro krytykują postawę posłów Polska 2050.Co się stało, że nagle cała opozycja wstrzymując się od głosu daje PiS zielone światło w procedowaniu tej ustawy. Odpowiedź jest jedna WYBORY. Odrzucenie ustawy byłoby paliwem wyborczym dla PiS, opozycja blokuje należne Polsce pieniądze, działa przeciw Polsce i Polakom. I dlatego zagłosowali tak, jak zagłosowali a Hołownia się z tego wyłamał. W 2019 roku R. Biedroń powiedział- "Od kilkunastu lat dwie partie polityczne próbują podzielić nas na dwa wrogie obozy. I mówią nam, że jak na wojnie musimy wybrać front, że trzeba walczyć o Polskę bez PO lub o Polskę bez PiS. A my chcemy wspólnoty". Podobnie na zjeździe swoich sympatyków i działaczy w Łodzi wypowiadał się Hołownia.
Być może to przeciwne głosowanie w przyszłości zaprocentuje ale obecnie żadna partia nie ma szans na dokonanie radykalnego przemeblowania sceny politycznej. Polska 2050 może podzielić los tych formacji które w przeszłości miały podobne zamiary a skończyły swój polityczny byt w krótkim czasie. Hołownia, naraził się całej opozycji i jeżeli w dalszym ciągu poparcie dla jego formacji będzie spadać to przestanie być partnerem dla Tuska i innych a będzie petentem jeżeli oczywiście na to pozwoli mu jego ambicja.
Tomasz Lis, wyrzucony z roboty po ciężkiej chorobie czuje się lepiej , jak przypuszczam lubi Tuska a nie lubi Hołowni. Ale zmieniając jego nazwisko, czego się teraz wypiera ,na "Kałownia'2023" zachował się jak cham, ale dla mnie to nie nowość.
http://www.liiil.pl/promujnotke
Przedwyborcza wojna w opozycji na całego.
OdpowiedzUsuńCo to się będzie działo ,,za pięć dwunasta'', skoro dziś sypią się drzazgi?
Mnie bardzo obeszło mendzenie powtarzanym do wymiotu hasełkiem;
,,Polacy to frajerzy! Zdrajcy przekupieni +500''!
Sakramentalny mem, którym cwaniacy terroryzują Polaków za odmowę głosowania na pasożytniczy tryb życia szantażystów.
Po prostu z ich hasła
,,Głos nie oddany na PO jest straconym''
Polacy kpią przy urnach wyborczych. Czym dowodzą, że
-Głosy oddane na PO były stracone.
A frajerami są obstawiający przegranych.
Od lat, każdy głosujący na tłustych kotów wychodził na frajera. A ich pupile odstawiani od waaadzy i konfitur. Ani cebulki, ani w co wkroić. Bez szans na geszefcik czy chociażby zanurzenie ryja w korycie.
Stąd te kwiki z insynuacjami, jakoby inni byli frajerami. Tuskoluby zaś szansą na dobrobyt z błogostanem. Do rozkradzionej Polski chcą dopasować jej rezydentów. Co nieuniknione przy powrocie do władzy pod hasłem ,,PO z narodem''. (Naród z torbami).
Siedem lat już tak tupie walonkami cwaniactwo wyładowując frustracje przegranych na odmawiających im głosów...frajerów. Frajerów, bo bronią swoich interesów zamiast interesów pasożytów.
(Swoją drogą, paskudny sposób zdobywania sympatii elektoratu. Opluwaniem i poniżaniem łaskawców. Mając tajne konta w rajach podatkowych, pałacyki chobielińskie do dyspozycji, w których krztuszą się ośmiorniczkami zapijanymi szampanem-zazdrościć nędznego +500. I złorzeczyć z powodu ,,zajmowanego na plażach piasku przynależnego tylko elicie'')
Od lat mendzą sloganem
,,Głos NIE oddany na PO jest straconym''
I od lat elektorat, obawiający się powtórki z roz...kradania Polski, odpowiada partykułą NIE na listach wyborczych.
To głos oddawany na PO jest głosem straconym!
Jakby ,,frajerzy'' zamienili się miejscami z ,,cwaniakami''?
A Lisowaty?
Wyrósł na oborniku klasowym na pierwszego, po Cejrowskim, k a ł-boja RP.
Nurtuje mnie dylemat typu co by było gdyby,a mianowicie jak zachowa się scena polityczna przed wyborami gdy po uchwaleniu 100 kamieni milowych i uwaleniu Ziobry jako ostatniego obrońcy niepodległości(do czego to doszło) UE nie dość,że nam nie da kasy to jeszcze dołoży z 55 kamieni.Nie powinniśmy być tym zbytnio zaskoczeni jako,że w Polinie znane są pzypadki gdy ludzie popełniają samobójstwa przywiązując sobie drutem zbrojeniowym płyty chodnikowe i topią się w Bałtyku 200m od brzegu.Mendia wszystko przyjmą (w imię demokracji).PADowi nie zależy gdyż jest przyzwyczajony do tego,że siedzi na omf ,twarzy',ale opozycji powinno. No chyba iż sytuację ,uratuje' komik żądając z zaskoczenia np ściany wschodniej.Właściwie dziwi mnie to etosowe
OdpowiedzUsuńzakłamanie dotyczące podziału banderlandu.W ciągu ostatnich 33 lat mieliśmy
już kilka podobnych propozycji ale zdaje się,że skończy się nasze wycie do księżyca IV rozbiorem Polinu.Byle bez narzędzi z Husqwarny.
Tonette.
OdpowiedzUsuńWybiegamy myślami zbyt daleko w przyszłość.Nie mając żadnej gwarancji dotrwania do wyborów w obecnym stanie rzeczy, w dotychczasowych granicach (wszystkich) i konfiguracji geopolitycznej-wróżymy z fusów.
Zmarszczy brew Lord Protektor-nadwiślańska służba w mig odczyta jego myśli-kosy na sztorc i ruszą nasi w bój bez broni (wszak rozbrojeni?).
Dla dobra sprawy powtórzą historię doby Jaruzelskiego (tym razem jako farsę). Wdrożą zamordyzm McCarthy'ego. I rzucą nas, by dobijać Zełenskiego. (O ile wcześniej CIA nie załatwi sprawy po swojemu).
Tanki NATO już zmieniły gąsienice z letnich na zimowe. W Europie ruszyło polowanie na żywca dla kijowskiej maszynki do mięsa. Jankesi kontynuują casting do ,,Wojny'' ale bez ,,Pokoju''.
Czy w tym stanie rzeczy Polacy będą mieli wybór/wybory?
Jeśli prawidłowo odbieram rzeczywistość wszystko zmierza do realizacji takiego właśnie scenariusza.
Cóż nam pozostaje w tych obłędnych czasach, jak tylko śmiech przez łzy?
Wszak na tonącym Titanicu bawiono się do końca.