O braku kompetencji pani premier Kopacz wiadomo nie od dziś.
Nie sprawdziła się jako minister w resorcie zdrowia chociaż była
lekarzem,co prawda prowincjonalnym ale szefem ZOZ w Szydłowcu.
Niezbyt dobrze nim kierowała skoro zadłużyła tą placówkę na 3,5 mln.
W nagrodę i lojalność wobec partyjnego szefa została ministrem zdrowia.
Oprócz gadania niewiele zrobiła dla pacjentów,no może z wyjątkiem
tego że, powstały gigantyczne kolejki do specjalistów.
Przyjaźń z szefem,brak własnego zaplecza i ambicji politycznych
mogących zaszkodzić Tuskowi,spowodował kolejny awans na II osobę
w Państwie czyli marszałka Sejmu.To praca nie wymagająca specjalnych
kompetencji i jak powiedział były zwolennik PO A.Hall,to był szczyt
możliwości intelektualnych pani premier Kopacz.
Mimo tego została następczynią Tuska na stanowisku premiera.
Niedawno minął rok jej urzędowania i trudno zliczyć wszelkie błędy
przywódczyni Polski,bo kompromitacja goni kompromitację.
Ostatnia wpadka dość istotna jak na osobę która sporo czasu spędziła
na szczytach władzy, i jakie takie pojecie powinna mieć choćby ze względu
na posiedzenia Rady Ministrów w których uczestniczyła.
Premier Kopacz strasząc społeczeństwo budowa elektrowni atomowej
którą podobna ma budować PiS,oczywiście jak wygra wybory.
To świadome kłamstwo albo brak kompetencji premier Kopacz.
Kilka razy w swoich notkach poruszałem nie tyle temat budowy tej inwestycji,
z której premier Tusk już w 2020 roku obiecywał pierwsze dostawy energii
elektrycznej.Wielokrotnie pisałem o byłym ministrze rządu Tuska, Gradzie
który na potrzeby poprzedniej kampanii wyborczej "sprzedawał" stocznie
inwestorom z Kataru.Jak wiemy nic z tego nie wyszło ale były minister Grad
wylądował na stanowisku szefa programu "Polska Energetyka Jądrowa",
z pensja około 100 tysięcy złotych - miesięcznie.Pisałem również o zatrudnianiu,
rodziny i "znajomych króliczka".Do dziś na tą jeszcze nie rozpoczętą inwestycje
wydano około 300 milionów zł.
A pani premier Kopacz nic o tym nie wie,to uprzejmie pytam ?Co Pani w ogóle
wie o sprawach istotnych dla Polski?
Ta sprawa nie jest nowa program został przyjęty w 2009 roku przez rząd
którego ministrem była p.Kopacz.Program miał być wdrażany od 2014 r.
Skoro premier Kopacz o tym nie wie to wnioskuję,że program nie został
wdrożony,ale pieniądze i to nie małe dla osób zatrudnionych przy "wdrażaniu"
w dalszym ciągu są wypłacane.
Osobiście uważam że,nie mając wiedzy w jakimś temacie lepiej milczeć
niż mówić głupoty ale pani premier jest gadułą i trudno jej trzymać język,za zębami.
Wypowiedź premier /.../ "nie wybudujemy po cichu kopalni atomowej"
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńBob,nie bądź taki drobiazgowy. ;) Może jest tak dużo "projektów" i "programów", że trudno pani Premier wszystkie zapamiętać? ;) :) Toż muszą być stanowiska dla ogromnej rzeszy znajomych króliczka, choćby np. szefa projektu czegoś, czego ma z tyłu głowy. Jak w Grecji, gdzie biorący duże wynagrodzenia ludzie udawali osuszanie terenu z jeziora, którego nie było. :)))
Za 100 tys. zł. miesiecznie mogę niby-pracować nawet na dnie niby-czynnego niby-krateru, a co mi tam. Poświęcę się dla dobra kraju, o!
Pozdrawiam serdecznie.
Errata.
Usuń...czego NIE ma z tyłu głowy.
Za 1/2 kwoty a nawet za darmo idę z Tobą do "niby-czynnego
Usuńniby-krateru.Poświęcę się dla Ciebie, ale nie dla kraju.
Z poświęceniem pozdrawiam.