"Jeżeli chodzi o Ukrainę,to myślę,że to państwo jest na ostatnim
etapie swojego istnienia.Z geopolitycznego punktu widzenia, to państwo
było kruche od samego początku,dlatego ,że w granicach w jakich
funkcjonuje, istnieją dwa narody reprezentujące przeciwstawne cele./../
/../ Jeden naród,to naród wschodnioukraiński sformowany
przez wspólnotę losów.To etniczni Wielkorusini zamieszkujący Krym
i większość obszarów wschodniej Ukrainy.Wyznawcy Cerkwii
Prawosławnej,zorientowani na związki z Rosja.
I jest drugi naród zachodnioukraiński ,kulturowo odmienny,żyjacy
w zachodnich obwodach,które przez ostatnie wieki były pod
panowaniem Austro-Węgier i Polski.Stał się elementem zachodnio-
-europejskiego obszaru kulturowego,prowincjonalnego,ale zachodnio-
-europejskiego.W Europie też są peryferie. Oni (zachodni Ukraińcy)
nie są całkiem Europejczykami ale Rosjanami nie są z całą pewnością.
/../ Jeżeli w tym państwie ,te dwa narody mogłyby dogadać się ze sobą,
osiągnęłyby równowagę,Nieco przybliżamy się do Europy,ale nie
zrywamy stosunków z Rosją <otrzymujemy od Rosji gaz,szanujemy ją>
/../Jeżeli ukraińskie władze przyjęłyby taki wielowektorowy kurs
neutralny,bez NATO z drugim językiem ,rosyjskim jako państwowym,
to osiągnięcia takiej równowagi byłoby jedynym sposobem
chroniącym państwową i terytorialną jedność Ukrainy.
Oczywiście suwerenność byłaby proporcjonalna do równowagi
sił prowschodnich i prozachodnich./.../
/.../Oczywiście konflikt jest nieuchronny,a proces wytyczania granic
bolesny bo przebiegają w ludzkich sercach i duszach.
Zapewne do końca będziemy mówić o <<niezawisłej Ukrainie>>
ale myślę,że kwestia jej podziału jest już przesądzona./.../
/.../Teraz na Ukrainie nikt nie może wygrać,to już jest agonia,
tak kończą państwa. Bardzo wielu,w tym znany politolog niemiecki
Aleksander Rahr,otwarcie mówi <<Ukraina nie stała się państwem>>
Trzeba w jej miejsce zbudować dwa stabilne państwa. /........../"
Taki scenariusz wydarzeń na Ukrainie przedstawiał myśliciel
Aleksander Dugina w wykładzie wygłoszonym na Uniwersytecie
Łomonosowa w Moskwie w roku 2009.
Po upływie 5 lat, diagnoza Dugina,znajduje się w fazie realizacji.
http://www.liiil.pl/promujnotke
Ciekawe czy kiedyś "nasi" podjudzacze uderzą się w piersi i przyznają,że to właśnie oni wbili ten ostatni gwóźdź do trumny Ukrainy.Nie chodzi mi już o ich udział w Majdanie,choć jest obrzydliwy.
OdpowiedzUsuńGdyż już pomarańczowa rewolucja była dobrym przykładem na zaangażowanie się w wewnętrzne
sprawy ościennego,niepodległego państwa.I nie jest to pierwszy przypadek wtykanie nosa między drzwi bo dalej usiłujemy to robić na Białorusi.Tylko,że tam akurat na "naszych patriotów" znaleziono najprostsze lekarstwo- OMON. Wracając do Ukrainy zastosowano najstarszą metodę
znaną również w Polsce z autopsji czyli ekonomię pseudo sukcesu.Wykorzystano wrodzoną megalomanię narodową i dostali Euro 2012.My również.A to w końcu położyło im gospodarkę.Co prawda nam też,ale my chociaż mamy lepszy PR i wmawia nam się,że to był sukces.Później już było z górki.Jak zwykle polscy politycy jeździli do Kijowa poklepywać Janykowycza po plecach,
przy okazji straszyli go co to bedzie jak nie uwolni pienknom Juliję,a sami organizowali V kolumnę.Czy ten scenariusz nie ma elementów wspólnych z analogami na całym świecie? Może i tak,ale po Majdanie zaczęły się zgrzyty.Okazuje się,że plan zaczyna sie rozłazić w szwach,a do gry wchodzą na poważnie lepsi gracze niż Sikorskie&Co.Naturalnie powyższa spółka znajduje i na to lekarstwo udając Jasia Marysię oraz uderzając w płacz iż go Ruski biją. Kłopot w tym,że
w przeciwieństwie do naszej spółki,Rosjanie myślą głową,a nie główką.I wygląda na to,że poza
szachami dobrze znają pokera.Na razie wygrali Krym.Szkoda tylko,że za wszystko zapłaci Ukraina,ale my również.Bo b.wątpię czy Rosjanie nam kiedykolwiek zapomną to wycie do księżyca.Za jakiś czas o etosie będą wspominać jedynie w książkach,ale o roli jaką Polska "ugrała" pewne narody nie zapomną.A mówią,że zaufanie to rzecz bezcenna.
Rosjanie uprawiają najbardziej kloaczną formę polityki, porównywanie tego do szachów jest odrażające, tym bardziej że Kasparow jest w opozycji. No ale trzymajmy kciuki za krew, za trupy, za podział, rozbiory czy co tam jeszcze.
UsuńTo nie Rosjanie uprawiają najbardziej kloaczną politykę a Amerykanie i NATO - prawdziwe imperium zła. Rosja jedynie broni się przed najbardziej zbrodniczym w świecie USA -NATO. Na szczęście Putin oprócz potęgi gospodarczo- militarnej ma rozum i inteligencję i z nie korzysta (co widać po efektach jego polityki). Amerykanie mają tylko bomby i Bombamę a efekty tychże też widać.
Usuń"z nich" Polaku, "z nich" nie z "z nie":)
Usuń