czwartek, 15 września 2016

UE vs PL


Parlament Europejski przyjął rezolucję w sprawie Polski

Druga runda konfrontacji Unii Europejskie z Polską zakończyła
się zdecydowanym zwycięstwem UE  w stosunku 510 : 160.
Czy ten wynik coś zmieni w polskiej polityce?,absolutnie NIC.
Czy ta rezolucja jest obowiązująca i musi zostać wykonana przez
polski rząd PiS - NIE. To po co ten cały cyrk z Komisją Wenecką.
parlamentarną debatą czy głosowaniem.Europosłowie mają wysokie
wynagrodzenie więc muszą coś robić więc robią.
Przewagę w Parlamencie Europejskim ma frakcja do której należy
PO ,również europejscy socjaliści nie lubią PiS więc głosują za rezolucja
która uważa,że :"paraliż Trybunału Konstytucyjnego zagraża demokracji,
prawom podstawowym oraz rządom prawa w Polsce".

Działający na takich samych demokratycznych zasadach jak Parlament
Europejski polski Sejm w którym większość dla odmiany ma PiS
uważa,że takich zagrożeń nie ma i w związku z tym rząd stosuje się
do polskiego a nie europejskiego prawa.
Żadne rezolucje,zalecenia czy inne wytyczne UE dotyczące sytuacji
w Polsce nie będą przez PiS respektowane i dlatego UE zamiast tego typu
działań powinna szukać kompromisowego rozwiązania aby wyjść z twarzą
z tej nieprzyjemnej dla siebie sytuacji która podważa  wiarygodność
Unijnych Instytucji.

Sytuacja polityczna w UE jest skomplikowana.Jest więcej o wiele bardziej
ważnych problemów do rozstrzygnięcia niż sprawa TK w Polsce.
Na marginesie mam pytanie do Przewodniczącego KE J.C.Juncker'a
czy w kraju w którym był wieloletnim premierem,Luksemburgu
jeszcze działa Trybunał Konstytucyjny czy już nie?Jeżeli nie to,czy nie jest
to "zagrożeniem demokracji,prawom podstawowym oraz rządom prawa"
w Luksemburgu?

Jak można przyjąć za wiarygodne głosowanie w tak ważnej kwestii,
skoro w debacie nad tą rezolucją uczestniczyło 8,8% europosłów,
jak przypuszczam ,połowa z nich to polscy eurodeputowani.
Okazuje się,że dyscyplina partyjna (frakcyjna) obowiązuje nie tylko
w polskim ale również europejskim Parlamencie.

Zachowanie europosłów PO,wypowiedzi Schetyny czy Lewandowskiego
otwarcie atakującego polski rząd i ucieszonych z "czerwonej kartki" dla Polski
zapewne nie poprawia notowań Platformy Oszustów a wręcz przeciwnie.

                                    http://www.liiil.pl/promujnotke


8 komentarzy:

  1. Ponieważ stan "naszej" propagandy jest tragiczny,ciemny lud na razie kupuje w ciemno wszelki enuncjacje dotyczące"słuszności"postępowania
    poszczególnych odłamów etosu.Co prawda reklama dźwignią handlu,ale też miecz Damoklesa kiedyś był obosieczny.Niemal każdy omf polityk pluje sobie w brodę (w przerwach od obowiązkowego opluwania bliźnich), widząc panującą degrengoladę aparatu państwa.Dla popłuczyn po rozumie,jakie nami rządzą od lat,jest kilka "stałych" usprawiedliwień. A to Rosjanie z Putinem na czele,śp komuna która bezczelnie odbudowała kraj po wojnie,na dodatek Rosjanie "nam" nie pozwolili przejść przez komin.Tak ogólnie to masochizm w czystej postaci.Szczególnych pomysłów brak,chociaż jedyną stałą tendencją jest kupowanie za oceanem kolejnych licencji na demokrację.Ponieważ wbrew temu co sądzimy (lub nam się wydaje)o sobie,jesteśmy narodem do cna skorumpowanym.Oskarżamy wszystkich o tą wadę tylko nie siebie. Naturalnie "walczymy" z tą wadą genetyczną b.zawzięcie wide J.Pitera& Co.Jednak ostatecznie instynkt zawsze wygrywa.I tu jest clou wszelkich
    bohaterskich wyczynów "naszych" reprezentantów narodu.Wygląda na to iż pojęcie lojalności wobec swojego kraju nie istnieje.Nawet tak zakłamana historia jaką uczą dzisiaj w Polsce,między wierszami pokazuje jak ta lojalność wygląda.Niestety,lecz zastępowana jest innym określeniem z arsenału etosowej propagandy.Tj bezczelnością.Tej zaś mamy tyle,że gdyby ktoś chciał ją kupić,w rankingach bylibyśmy na 3,4 miejscu na świecie.Naturalnie i tak 4 okrążenia globu za Uncle Samem,niedościgłym mistrzem.Może jednak pominiemy to czego mamy w nadmiarze skupiając się na ogromnym manku jakie posiadamy w kategorii
    wyobraźni.Każda grupa społeczna cieszy się w duchu z tego co spotyka im podobnych tylko z innego grajdołka myśląc,że ich TO ominie. Przykładem już historycznym są górnicy,orły walki z komuną.Przez kupę
    lat nikomu tak w Polsce dobrze nie było,ale jak to bywa; daj kurze grzędę.Nie upłynęło kilka lat "wolności" i niejaki Balcerowicz,guru ukochanej Solidarności zrobił z górnictwa kotwicę budżetową, doprowadzając go do zapaści która trwa do dzisiaj.Ale to przecież "zawsze" jest wina komuny więc spróbuj to powiedzieć Hanysom,że jest inaczej.Chwila obecna to "walka" z sędziami którym się jak zwykle w głowach przewróciło.To tylko pikuś.Pytanie jest kto będzie następny.
    Gdyby W PiSie myśliciele mieli rozum(marzenie ściętej głowy) zabraliby się za pismaków.Wybiórczo,choć broń jest dość niebezpieczna
    zważywszy jakich "fachmanów" mają na wymianę.Ciemny lud jest już wystarczająco ogłupiały,żeby zaakceptować w sejmie całą stadninę Invitusów (tylko katolickich)za cenę igrzysk przez 4 dni w tygodniu.A przecież poprzednicy zostawili całe hektary materiałów na co najmniej
    200 komisji sejmowych.Jeśli oddzielić te z udziałem swoich,pozostanie jakieś 10 lat zajęcia.Tylko te kadry..Jeśli J.K nie ogłosi za rok amnestii,Invitusy zdechną z głodu,gdyż nie będzie miał ich kto karmić (ośmiorniczkami). Tonette

    OdpowiedzUsuń
  2. Wysycha koryto. Nadwiślańskie. Coraz mniej wysysają obcy z gospodarki już nie polskiej, jeszcze nie kolonialnej. Znawcy tematu donoszą, jakoby ,,Polski już nie drenują na skalę rekordową z czasów panowania PO, bo więcej kapitału w domu się kumuluje, niż wysyła za granice''. Za każde 1 euro zainwestowane w Polsce np. Niemiaszki wyciągają już tylko 89 centów. No! A już Madziarzy nie pozwalają nawet na tę chudobę ograniczając Sorosowi ,,wykupywanie Węgier''.
    Zatrzęsło mocodawcami Tusku. Lewandowskiego z trudem odwiedziono od harakiri. Chciał strzelić samobója. Grzechu, Petru et consotres też dostali małpiego rozumu. Udają wyjców.
    Ale...Nie jest dobrze. Jest gorzej. Bo druga strona medalu brzydsza od pierwszej.
    PiS służy Wujowi Samowi. Jako poligon, koń trojański...czyniący ł a s k ę. Za prolongatę w a d z y gotów jest doprowadzić do luminescencji jaskrawszej od komety. U-235 o mocy parunastu kiloton. Niemcy, i cały Zachód Europy z nimi, obawiając się rykoszetów stają na uszach by nie dopuścić do tego. Działają we własnym interesie-nie polskim. Przejawem tego są komisje weneckie, debaty w Brukseli, ewentualne sankcje. Puścili tez cynk, że będą wysiudać od koryta unijnego, jak bratanków z Budy. I Pesztu.
    Strachy na Lachy. Bez obaw. Ktoś, kto ma żydowską kiepełe nie będzie ,,urywał kurze jaj''. ,,Złotych''-jak zauważa Rewiński. Wanda może i nie chce Niemca, ale Niemiec pożąda Wandy.
    Ot, i wdepnęliśmy w kałabanie, czyli wleźli inter malleum et incudem.
    Co lepsze? Chyba rzucę kośćmi.
    Scyzoryk

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja tak grzecznie zapytam... Skoro ta UE taka zła (ogranicza nas jakimiś umowami, narzuca ichniejsze rozumienie demokracji), to po jakiego grzyba tak się do tej UE pchaliśmy?
    Mało tego, jeszcze nie runął "mur berliński", a już Polacy (w setkach tysięcy rocznie licząc) szturmowali granice w charakterze "uchodźców". Teraz (najczęściej ci sami) Polacy psioczą na UE i maja jej wszystko "za złe".
    O tym, że GB, jako pierwsza otwarła dla nas granice jako imigrantów zarobkowych, a nie "uchodźców"(w sensie pozwolenia na pracę) tylko napomknę. Wszak to Brytyjczykom aktualnie najbardziej wypominamy, że nas gnębią.
    To jak to jest? Jesteśmy Europejczykami (z wszelkimi tego konsekwencjami), czy wyłącznie Polakami (więc jakaś UE w naszych sprawach nie ma nic do gadania)?
    Pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pytanie wydaje się być z gat. zero jedynkowych.Czyli nie dających żadnego pola manewru do dyskusji.Ciągnąc dalej ten wątek usiłujesz sprowadzić naszą przynależność do wymiaru: dobrowolny przymus.Zaś wszystko co się z tym wiąże jest słuszne i naukowe jak twierdził śp Wł Gomółka.Wcale nie twierdzę iż retoryka OMF "naszego"MSZtu jest mądra i wyważona,lecz częściowo jest spowodowana kompleksem oblężonej twierdzy.A to już jest wypadkową kompletnej głupoty jak i braku wyobraźni etosu wspomaganej werbalnie zarówno przez polityków opozycji jak i władz UE.Obie strony brną w spór używając wielkich słów takich jak walka o demokracja nie zauważając że to słowo każdy jakoś inaczej rozumie.Zresztą z ogromnym zaangażowaniem obie strony bronią się przed b.celnym określeniem ich postępowania jako moralność Kalego.I tylko ciemny lud jest ustawicznie ogłupiany ( ale jak zawsze dla swojego(?)dobra).Jeśli chodzi o meritum wszyscy politycy zdają sobie sprawę z tego iż obecna formuła UE powoli się wyczerpuje ale każdy członek mimo,że rozumie potrzebę reform rozumie je inaczej.Ponieważ ścisłe kierownictwo jest doszczętnie skorumpowane(politycznie)więc usiłuje tą dyskusję odłożyć ad calendas graecas.Stąd to oburzenie na każdego kto się spróbuje domagać zmian.Casus sp.zoo Węgier i Polski jest jeszcze bardziej niebezpieczny.Powód
      jest prozaiczny.Węgry dobrze żyją o zgrozo z Rosją zaś Polska jest od lat znana jako amerykański koń trojański na dodatek od lat nielojalny.Więc każdy pomysł tej dwójki należy oglądać pod światło i na wszelki wypadek oprotestować.Dotychczas ta polityka się sprawdziła więc tylko tak dalej zwłaszcza,że w zapasie jest przecież V kolumna w postaci opozycji która nawet bez jałumużny utopiłaby swój kraj w łyżce morskiej wody.Tylko trzeba się pospieszyć gdyż pretekst w postaci obrony TK lada moment się wyczerpie i pozostaną tylko uchodźcy z domieszką
      religii smoleńskiej której tak naprawdę nikt w Europie nie rozumie. Tonette

      Usuń
    2. Tylko, że to nie ja traktuję te kwestie zero jedynkowo, lecz miłościwie nam panujący. Mnie już dosyć dawno życie nauczyło, ze zawsze "coś za coś", a "umów należy dochowywać" (dopóki nie zdoła się ich skutecznie renegocjować).
      Pomyślności.

      Usuń
    3. Ależ cały w tym ambaras,że "Wielcy" UE wcale nie chcą żadnych negocjacji.Co prawda dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane, lecz każda strona ma ogromny zapas zwykłych idiotyzmów które dosłownie kładą każdą bardziej rozsądną inicjatywę robiąc z niej kabaret.Dochodzą do tego mendia które potrafią wszystko,łącznie z wyprodukowaniem pokojowych Noblistów wide Obama.W takiej sytuacji nie ma żadnych szans
      na "pokojową" dyskusję lub nawet spokojną próbę wymiany argumentów.Na koniec hasło; umów należy dochowywać,brzmi wręcz karykaturalnie i wręcz kabaretowo.Wide; ile to umów dotrzymały kraje NATO z USA na czele?Niegdyś było jeszcze takie przysłowie; pokorne cielę 2 matki ssie.W II Millenium należy dodać: raczej zdycha z głodu gdyż dopchać się do cycka nie może.Nie każdy kraj jest wyznania handlowego.

      Usuń
  4. ikka13315 września 2016 23:28
    ikka13316 września 2016 16:08
    Czy sprawa uchodźców była/jest ważna dla Europy?
    Jeżeli ważna to dlaczego decyzje o przyjmowaniu
    podjęła kanclerz Merkel.Owszem,potem zostało to "klepnięte"
    w głosowaniu zarządzonym przez prezydenta Tuska
    ale nie przez szefów rządów bo by nie przeszło jednogłośnie
    ale przez ministrów ,zwykłą większością.
    Coś za coś - prezydentura dla Tuska w zamian za przysługi
    dla kanclerz Niemiec.Tusk jak widać umów dotrzymuje.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Co z tą Unią?
    Unia Europejska, jak każdy moloch administracyjno-urzędniczy pożera swoich czcicieli. Nie oddających czci także, po uprzednim obsmażeniu w sosie nacjonal-anty...coś tam. A ja jestem gruntownym ateistą. Antymolochowcem.
    Kult Unii opiera się głównie na rachunku opłacalności. Zależy od tego, czy jesteśmy beneficjentami, czy płatnikami netto. Czyli, jak Zabłocki wychodzi na mydlanym interesie. Ja wychodzę tak;
    eksport-import, sprzedaję-kupuję, daję-biorę...Patrzę, nie mam nic.
    Zmydlony.
    Emigracja. Przeżyłem ci ja exodus z ziemi polskiej do włoskiej. Doświadczyłem wielu upokorzeń tułacza, łącznie z tzw. łapanką Berlusconiego. Obcowałem i z kostuchą. Na szczęście tylko przy identyfikacji zwłok nie umiejących pływać-jak Popiełuszko-kolegów, którzy życie mogli stracić za 1500 euro. Tyle kosztowało zlecenie na straniero, jak powszechnie szeptano koło Rzymu w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia.
    Emigrantów Polska nie chce przyjmować? Po co mają przezywać to, co ja. Poza tym, bardziej ludzkim jest nieprzyjęcie niż na sposób makaroński zarabianie 1500 euro.

    Kochani. Nikogo nie chcę bajerować, ani prostować komuś zwojów mózgowych. Wyrażam swoje zdanie w temacie ,,Unijna polityka otwartych drzwi''. Że jest ono śnięte przykrymi doświadczeniami w kontaktach z Europą, tułactwem (nie tylko Żydzi, nie tylko tułacze) i biedą, musi być gorzkie. I, chociaż szanuję cudze zdanie (jeśli nie jest wynikiem populizmu, agit...i takie tam płatne ściemy), pozostaję przy swoim.
    Jeśli ktoś siliłby się na odpowiedź; ,,Malkontent, nieudacznik, winien sam sobie, bo mnie dobrze''-uprzedzam, że gotów jestem podać setki kontrargumentów ,,za'' wolnością.
    Skłaniam się ku internacjonalizmowi, ale nie za wszelka cenę.
    Scyzoryk

    OdpowiedzUsuń

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.