sobota, 2 lipca 2016

TK UNIEWAŻNIA


Fot. PAP/EPA

II TURĘ WYBORÓW PREZYDENCKICH W AUSTRII

To co wydawało się nierealne stało się faktem.
Austriacki Trybunał Konstytucyjny uznał za nieważną drugą turę wyborów
prezydenckich.Tak więc przewidywane na   8 lipca zaprzysiężenie
kandydata "Zielonych" stało się nieaktualne.
Trybunał uznał,że skala "nieprawidłowości" czyli po naszemu "przekrętów"
była tak duża,że ze względu na szacunek dla demokracji wybory należy unieważnić.
Austriacki TK uznał jednak, że to wystarczy, gdyż „wybory są tak istotną procedurą,
podstawową dla funkcjonowania demokracji”, że sama możliwość manipulacji
jest wystarczająco dużym uchybieniem.
Kolejny raz kandydaci będą się ubiegać o Urząd Prezydenta prawdopodobnie
we wrześniu lub październiku,

Szanse w dalszym ciągu rozkładają się równo.Interesujące jest to czy
na wynik wyborów wpływ będzie miało wyjście Brytyjczyków z Unii.

Precedensowa sytuacja austriackiego TK a szczególnie fragment uzasadnienia
" że sama możliwość manipulacji jest wystarczająco dużym uchybieniem"
powinna wpędzić w kompleksy polskie Instytucje które "demokratycznie"
nie zareagowały na "uchybienia" w wyborach samorządowych w których
niespodziewany sukces odniosło PSL.

Niestety nasza demokracja,w tym zakresie,  jest jeszcze w powijakach,

                              http://www.liiil.pl/promujnotke


3 komentarze:

  1. G prawda jak sie pisze ze u nas wybory sfałszowano należy to sprawdzić
    Sprawdzenia przyczyny tak dużej liczby nieważnych głosów podjęła się Fundacja Batorego. Z grupą 12 naukowców zbadała wybrane losowo karty do głosowania ze stu obwodów.

    Wczoraj ogłosiła wyniki swoich prac: * prawie połowę głosów nieważnych stanowiły puste karty. Z wcześniejszych doświadczeń wynika, że wielu obywateli nie jest zainteresowanych sejmikami, więc wrzuca do urn karty niewypełnione; * pozostała część to karty, na których głosujący postawili więcej niż jeden krzyżyk.

    Badacze są zgodni, że wyborcy z tej drugiej grupy zostali wprowadzeni w błąd z powodu niejasnej instrukcji głosowania dołączonej do broszury, w której były nazwiska kandydatów. Instrukcja PKW mówiła o "jednym krzyżyku" na stronie. W sytuacji gdy karta do sejmiku miała formę wielostronicowej broszury, część wyborców żmudnie zakreślała nazwiska na każdej ze stron. Badacze nazwali to "efektem książeczki" i przypomnieli, że już w 2010 r. Fundacja Batorego zwracała uwagę, że forma broszury może być myląca."
    I tyle 'w tem temacie" a pan jak zwykle obiektywnym jest

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tow. Wiesławie oderwany od rzeczywistości.
      Tzw. Fundacja Batorego jedząca z ręki oberkanalii Sorosa jest organizacją beznapletkowych. Pier...solenie sprawia jej większą przyjemność niż efekt końcowy. Zatem podanie jakichś z koziej doopy wziętych wyników badań jest niczym wobec ,,badań''. Jednym słowem sponsor Soros kontent z zamówionych wyników, a służba usatysfakcjonowana z...solenia. Co ma się tak do prawdy, jak pretensje kastrata umysłowego do IQ.
      Czy tobie Fundacja beznapletkowców też przyznała emeryturę, jak KOD-ziarzowi Kijowskiemu, że ,,pieprzysz jak gęś bez łeba?''
      Scyzoryk

      Usuń
  2. Dziwny ten świat. Taki mały aż małostkowy. Rzut beretem od Austrii a tamtejsza demokracja nijak nie może chociażby zbliżyć się do Polski. Amerykańska bardzo, bardzo zdystansowana, poza ty skur...znaczy zdehumanizowana, a mimo to drzwiami i oknami wchodzi naszej burżuazji kompradorskiej. Wzorcowa zza miedzy nie może się przebić. Czyżby w ramach walki z uchodźczym tsunami te płoty, druty kolczaste i pograniczniki-krawężniki byłyby przeszkodą? A kanałami albo powietrzem lub w bardziej prosty sposób; eksport-import-nie łaska? Jedzie do spadkobierców Francowatego Józefa paru ,,naszych'' oficjeli zatrzymanych na etapie totalitaryzmu, poobcuje zarażając się tamtejszą demokracją-powróci nad Wisłę i wdraża wzorzec w życie.
    Tamtejsza austriacka demokracja polega ponoć na służeniu. Elektorat zaufał i wybrał więc wybrańcy narodu wycukrzają się liczeniem się z jego wolą. U nas odwrotnie; pospólstwo służy władzy. I jesteśmy w domu wiedząc, że nasza poszlachecka tradycja nie pozwala na takie ustępstwa wobec ubezwłasnowolnionych. Cham to cham, a władza pochodzi od boga. Zatem może służyć; bogu, Kościołowi katolickiemu i sobie. Jeśli usłuży masom utraci szacunek.
    I pomyśleć, że tak Polska, jak i Austria należą do tego samego świata; Unii Europejskiej, która wyznaje te same wartości i stosuje jednakowe prawa.
    Scyzoryk

    OdpowiedzUsuń

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.