. gen. Sir Richard Schirreff. W latach 2011-2014 Brytyjczyk
był Naczelnym Dowódcą Sojuszniczych Sil Europy (SHAPE)
Światowe Dni Młodzieży oraz obecność Papieża Franciszka,
zdominowały polskie media.To pokojowe spotkanie młodzieży
katolickiej z całego Świata,już w dzień oficjalnego zakończenia
można uznać za sukces organizacyjny i propagandowy dla Polski.
Na Świecie oprócz pokoju trwa wojna o której mówił Papież
Franciszek,czy miał na myśli również wojnę którą prognozuje
sir Schirreff?jeden z autorów raportu amerykańskiego think tanku
Atlantic Council w 25-stronicowym dokumencie pt. "Zbroić się,
aby odstraszyć. Jak Polska i NATO powinny kontrować odradzającą
się Rosję".
Zachodni autorzy tego "wiarygodnego"dokumentu stwierdzają
że,to Rosja ponosi winę za niebezpieczną sytuację na świecie.
Powołują się przy tym na wydarzenia z Gruzji 2008 r oraz Ukrainy.
w ostatnim okresie.Nie ma w tym raporcie ani słowa o zagrożeniach
jakie wywołały Stany Zjednoczone oraz ich zachodni partnerzy
choćby tylko w przedziale lat 2008-16.Czytelnikom nie będę przypominał
demokratycznego nawracania mieszkańców Bliskiego Wschodu
czy Afryki Północnej.To są ogólnie dostępne informacje do których
sir Richard i inni autorzy raportu maja kłopoty z ich interpretacją.
Czy publikacja tego typu raportów których współautorami
są "wojskowe jastrzębie" służy zachowaniu pokoju naszym regionie
czy też są tworzone na potrzeby koncernów zbrojeniowych,na to pytanie
czytelnicy muszą sobie odpowiedzieć sami.
Oczywiście,przy dalszej,agresywnej polityce zachodu nie należy
wykluczyć odpowiedzi "jastrzębi" rosyjskich.
Czym takie działanie byłoby dla Europy i Świata?-pytanie retoryczne.
http://www.liiil.pl/promujnotke
Od czasu do czasu ,z niejaką "lubością"."nasze mendia"serwują nam epistoły wysmażone przez tzw think tanki,czyli zawodowi obszczekiwacze każdego kto się narazi koszernym.Sądząc po treściach tych enuncjacji i formie,można by przypuszczać w ciemno,że ich członkowie są werbowani na zasadzie; kto ma dłuższą kartotekę.Jako iż etos musi małpować bezkrytycznie wszystko zza oceanu,zatem my nie możemy być gorsi.Istnieje w tej konkurencji równia pochyła objawiająca się między innymi coraz większym nachyleniem.Wide: o ile kiedyś mieliśmy na stanowisku szefa MONu psychiatrę,to teraz zrobiliśmy jeden wielki krok naprzód i mamy pacjenta.No cóż,mając takie referencje,jest to murowany przyszły kandydat do czołowych think tanków hamerykanskych.A już sądziliśmy,że Bolek to szczyt marzeń.Jednak nigdy nie mów nigdy,gdyż będzie musiał stoczyć zaciętą walkę na wstępie ze Stoltenbergiem,a on ma wprawę i koneksje.tonette
OdpowiedzUsuńTych ,,jastrzębi''-tak eufemicznie nazywanych hien zimno i gorącowojennych-jakby przybywało nieproporcjonalnie do przyrostu naturalnego. Widmo przeludnienia zajrzało im w oczy? Klimat ku temu czy żywot niektórym przemija, a oni nie zrealizowali marzeń przejścia do historii na zasadzie Herostratesa albo innego podpalacza świata też na literę ,,H'' z Braunau am Inn?
OdpowiedzUsuńMyślę, że to taka brytolska tradycja polityki kolonialnej. Arogancja wynikająca z przekonania; Jedno jest królestwo na Ziemi United Kingdom a reszta bantustany. Mających wątpliwości ,,kto tu rządzi'' przywołuje się do porządku jak Francuzów czy Hiszpanów dawniej, zniewala jak Dekan, a opornych utylizuje jak Burów. Dla złota, diamentów i panowania na morzach. Tak im to weszło w odruch warunkowy, że May nie baczna pozycji żaby przy niedźwiedziu grozi Rosji jądrami. Kiedy jej to implantowali?
Tak wygląda polityka-rozgrywka o strefy wpływów i zyski. Jestem w stanie ogarnąć acz nie podzielam takich wrogich agresywnych postaw. ,,Pacjentów psychiatry''-jak określił pozerów obecnie zarządzających nadwiślańskim bantustanem tonette-już mniej kumam. Tamci jątrzą nakręcając spiralę zbrojeń, bynajmniej nie z miłości bliźniego tylko zysku i dla władzy. Taka ich natura. I tradycja. Ale nasi? Bogobojni, mający pakt z JP II, szermujący tąże Chrystusową ideą?
To chyba nowy ,,trynd'' dlatego nie łapię. Kiedyś wystarczało puścić mem ,,imperium zła'' z nieodłącznym ,, niesiemy pokój'' (na lufach Shermanów i skrzydłach F-16). Jednakże zdewaluowały się te hasełka rozziewem z rzeczywistością, więc ,,aparaty goebbelsowskie'' opracowały nowe chwyty. Dziś idąc na całość nurza się w błocie osobowość jak Trampowi ( ,,szpion Putina''), odczłowiecza i dehumanizuje (,,Putin to wampir''), dyskontuje zaszłości tj.; wojny polsko-moskiewskie lub przywary narodowe (rusofobia). Zamiesza w cudzym s a g a n i e (pustym łbie) podnosząc ciśnienie do wrzenia. I...czeka na inicjację.
Którzy pierwsi strzelą.
Ten ,,gołąbek pokoju Sir Schirreff tylko spodlił się za dolary. Jest jak dzwon; dzwoni, bo pusty. Chciał przejść do historii. Bać się należy typów pokroju gen. Breedlove'a czy gen. Votela. Oni nie ,,dzwonią''-oni działają. Na rzecz rozpętania trzeciej światowej.
Scyzoryk