czwartek, 13 października 2016
WIDELEC
Do trzech przymiotników.bierny-mierny-wierny (bmw) określających
wielu polityków partii rządzącej należy dodać jeszcze jeden -głupi.
Dotyczy on ,jak na razie wiceministra Kownackiego który nie dość.
że skompromitował się niewiedzą to jeszcze bardziej zaognił konflikt
polityczny na linii Paryż - Warszawa.
To,że Francuzi czują się pokrzywdzeni,to rzecz normalna.
Strata kilku milionów przeznaczonych na lobbystów pomagających
w zawarciu ewentualnego kontraktu,ponad 3 miliardów euro które
mogły zasilić budżet Francji daje im prawo do protestów.
Polski rząd,skoro propozycje Francuzów były nie do przyjęcia
również mógł się wycofać z negocjacji bez nieeleganckich komentarzy
wygłaszanych przez wiceministra Kownackiego.
Francuzi twierdzą,że proponowany offset przekraczał wartość ewentualnego
kontraktu,skłaniam się do tego aby im uwierzyć.
Natychmiastowe działanie po zerwaniu umowy,wizyta premier Szydło
i ministra Macierewicza w Mielcu gdzie produkuje się amerykańskie
śmigłowce Black Hawk oraz potwierdzenie zakupu 8 szt,dla sił specjalnych
nie była przypadkowa,podobnie jak zerwanie negocjacji.
To przemyślana decyzja,czekano tylko na jakiś pretekst,by może się
pojawił i zrezygnowano z negocjacji ze stroną francuską.
Dziwi mnie oburzenie polityków PO,to że,polska armia potrzebuje
śmigłowców było wiadome od dawna.Zamiast dziś krytykować
powinni przyspieszyć negocjacje,podpisać kontrakt którego zerwanie
groziłoby dużymi karami finansowymi.
Dlaczego tego nie zrobili tylko zostawili sprawę w spadku PiS?,
może rzeczywiście nie był to kontrakt korzystny dla Polski.
http://www.liiil.pl/promujnotke
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
A już myślałem, że po kołtunie, sławojkach i siermiędze większej siary nic i nikt nam nie uczyni. Nie znałem t f u r c z y c h możliwości samorodnych talentów post solidarnościowych. Ależ ich Lechy zarazili...pogonią miernoty do najwyższych urzędów w RP.
OdpowiedzUsuńA jaki zapaszek ,,polskości'' rozniósł Bartek po świecie. Bujniejszy niż obornik z ,,Ody do gnoju''.
Jak to brzmiało u L. Staffa w drobnej trawestacji?
,,Zdrowiem z obory kiedy bijesz mlecznej,
masz dziką świeżość potęgi odwiecznej,
której się brzydzą chodzący do sracza.
Lecz fanom dobrej zmiany, gdy im w lica
dymisz w świt chłodny, niby kadzielnica;
Pachniesz jak wszystkie bon moty JarKacza''.
Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz a Francuz nas ślimaczył.
Scyzoryk
W necie dominuje przekonanie, jakoby vicek Kownacki pierdnął przy stole. Europejskim. Jakieś dolegliwości gastrodyplomatyczne czy germańskie nawyki. A najpewniej francuska choroba rzucająca się w ostatnim stadium na mózg.
OdpowiedzUsuńMożliwe, iż Heniek z Walezjuszy przywłaszczył sobie (jak Komorowski kieliszek królowej Sylwii) sztućce, gdy wiał z Polski olewając nasz tron dla rodzimego. Nie musiał sobie goguś brudzić raczek zagarniając z patery podczas pożywiania się na popasach. Ale, żeby na tej hipotetycznej sensacji oprzeć teorię cywilizowania Galów, trzeba być tęgim nieukiem (albo rzeczona ,,franca''...). Widelec i króciutki traktat Słoty o zachowaniu przy stole, to za mało, żeby kontestować kierunek uczłowieczania małpy biegnący-według przekazów historycznych- z Zachodu na Wschód.
Pamiętam z dawnych daaawnych lat próby dowartościowywania się zdobyczami cywilizacyjnymi przez Sowietów. Każdemu wynalazcy, odkrywcy i wynalazkowi przeciwstawiał ZSRR własną zdobycz. Np.;
Wynalazcą radia był Marconi. Ale dla Rosji sowieckiej był nim Popow. Żarówkę zawdzięczano Edisonowi. Według Rosjan Łodyginowi. Wattowi towarzyszył Połzunow... Kola Kapiornik, Pietia Goraz to także ich uczeni. Itd, itp.
Śmiesznie zaczęło być, gdy zjawisko podpinania się Sowietów wzięły na języki ,,biura i ulice'', z przekąsem komentując nieskromną manierę.
-Kto wynalazł rower?-pytano.
Ruski na strychu u Niemca-brzmiała odpowiedź.
-Kto wynalazł kalesony? -Gołodupcow.
Nieprzyjemnie się robiło (i niebezpiecznie-donosy), kiedy padały wice brukowe. Np.;
-Co by było, gdyby pchły były czerwone?-Łuna nad ZSRR.
-Kiedy ostatnio kołchoźnik widział mięso z kością?-Kiedy miał otwarte złamanie.
Obawiam się, że i nas Polskę i tubylców znad Wisły może spotkać to samo. Dobiją nas amerykańskie polish jokes, angielski czarny humor (już bębnią o aferze forkgate) albo rosyjskie szutki. Jeśli Schetyny nie przestaną rewidować historii a Kownackie dowodzić dominacji ,,Pani Walewskiej'' nad ,,Napoleonem''.
Bo, że głupie ,,toto'' albo chore, my o tym wiemy. Ale Zachód bierze Schetynę, Kownackiego, Macierewicza... na poważnie.
Scyzoryk
Cała ta afera jest szyta grubymi nićmi.To,że pokazowe bohaterstwo jest jedynie wymysłem sk..mendiuf widać na każdym kroku.Przecież tuż po ogłoszeniu wyników przetargu myślący trzeźwo ludzie przecierali oczy ze zdumienia.Hamerykany nie wygrali..Toż to nie może być.Więc nawet jeśli żabojady dały więcej pod stołem,to tej zniewagi nie można puścić płazem,gdyż
Usuńpomijając dulary,jest to klęska wizerunkowa.Inna sprawa,że za oceanem ktoś się schytrzył i "zaoszczędził" sądząc iż standardowe obietnice mitycznych wiz i poklepanie po plecach
przez J.Bindena (i to aż 2 razy)wystarczy.Na nieszczęście ktoś tam pomyślał i doszedł do wniosku,że można zaoszczędzić w inny sposób,więc wystarczy obietnica dostarczenia fotografii satelitarnych Wielkiego Magnesu.I to właśnie poskutkowało. "Tego"Francuzi nie mogli przebić.Teraz należy tylko mieć nadzieję,że Hillary wygra i pozwoli na opublikowanie tego.
W co bardzo wszyscy wątpią,gdyż będzie już dawno po ptokach,a kto będzie miał odwagę,żeby się upominać?I tak mu nikt nie uwierzy.Wizy i tak się "odsuną" ad calendas graecas.Zresztą i tak będziemy mieli III wojnę,więc kto "naszych" przygłupów będzie rozliczał z tych mld €.Historia przecież lubi się powtarzać.W każdym razie majdan mamy "już" przewidziany. Zwłaszcza ten na własne życzenie.Z helikopterami albo i bez.