TERROR -WASZ WERDYKT
17 października w Niemczech,Austrii i Szwajcarii wyemitowano sztukę teatralną
a której oskarżonym był pilot niemieckiego myśliwca major Lars Koch.
Oskarżono go,o morderstwo 164 osób,pasażerów i członków załogi
porwanego przez terrorystów samolotu pasażerskiego który Koch zestrzelił.
Zamiarem porywaczy było podobnie jak w pamiętnym zamachu w USA
uderzenie,tym razem w stadion piłkarski ,prawdopodobnie Bayernu
Monachium wypełniony przez prawie 70 tys.widzów.
Pilot podejmuje dramatyczną decyzję,wybierając mniej ofiar niż
mogłoby być gdyby samolot uderzył w stadion.Major Koch zestrzelił
porwany samolot i o to został oskarżony.W sztuce nie ma dramatycznych
wizualnych efektów,przedstawiony jest jedynie proces oskarżonego.
Co ciekawe,werdykt w tej sprawie mieli wydać widzowie dlatego
w zależności od ich decyzji nakręcono 2 wersje zakończenia.
86,9 % austriackich widzów tego spektaklu uznało majora Larsa Kocha-
niewinnym.podobnie głosowano w Niemczech, 84 % szwajcarskich
widzów uznało pilota niewinnym.
Dodaj, ze w chwili obecnej wydanie pilotowi rozkazu zestrzelenia jest przestepstwem - wladze RFN sa odpowiedzialne za zycie obywateli RFN, takze tych w porwanym samolocie - nie moga skazywac ich na smierc ..... Czyli wszystko w rekach / glowie / sercu owego pilota.
OdpowiedzUsuńPewnie tlumacza to, ze do nie jest wiadomym w chwili wydawania takiego rozkazu czym taka sytuacja by sie zakonczyla (bez rakiety) - moze porywacz by sie rozmyslil, moze by nie trafil w stadion...
Nie wiem, czy mozna powiedziec, ze nasze wartosci mamy realizowac a cene zycia innych ludzi - sedziowie i politycy maja czyste sumienia w ten sposob. Praktycznie - to prowadzi do ofiar z cudzego zycia.
Analizujac na zimno: 160 niewinnych osob zginie raczej na pewno (jesli zaufamy zapewnieniom terrorystow). Jesli nie zestrzeli sie samolotu i trafi on w stadion, to zginie 160 + x*100 osob (vide Rammstein czy Pentagon, czy wypadek lotniczy na Kanarach). Racjonalna decyzja jest wiec ZESTRZELIC.
Winnym nie jest pilot czy jego dowodca - winnymi sa terrorysci i ich sponsorzy.
WAM
No, zostaje jeszcze jedna opcja dla rzadow: wymagac od firm lotniczych instalacji systemow pozwalajacych na przejecie sterowania samolotem w takich przypadkach (odciecie kokpitu od sterowania) - czy to na pokladzie (piloci wyrzuceni z kokpitu) czy zdalne (piloci zabici).
OdpowiedzUsuńTechnicznie mozliwe, prawnie - nie wiadomo, szanse pasazerow wieksze niz przy zestrzeleniu/katastrofie. Koszty i infrastruktura - tutaj byloby ciekawe, ale w koncu drony lataja i laduja na drugim koncu swiata.... Mam nadzieje, ze maja to jednak na pokladach po 9/11 (choc przypadek Niemca- pilota-samobojcy nie wskazuje na istnienie tego systemu).
WAM
86,9% Austriaków i tyleż Niemców oraz 84% Helwetów nie może się mylić. W kwestiach moralnych ocen nie może być innego ponad ludzki autorytetu. To nie kwestia praw fizyki, gdzie lud może błądzić (płaskość Ziemi, nieruchomość względem Słońca), tylko wybór życia lub śmierci. Jakoweś prawa absolutne z ideami ponad czasowymi, pozamaterialnego świata są ,,masturbacją metafizyczną''-jak określił Meyers. W kwestiach moralnych decydujące znaczenie ma ekonomia zorientowana na przetrwanie. Nie w skali egoistycznych genów czy ich ,,opakowania'', tylko gatunku homo. Zatem wybór-jak powyżej-nie mógł być inny.
OdpowiedzUsuńZ wyborem optymalnych opcji w takich przypadkach społeczności ludzkie problemów nie mają. Niezgoda występuje, gdy wybór jest porównywalny przez różne kręgi kulturowe albo przeciwległe kierunki świata.
Ot, choćby sprawa aborcji poruszana na blogu. W przypadku zagrożenia życia matki przez płód ateista wybierze rozwiązanie gwarantujące zachowanie przynajmniej jednej istoty. Katolik już wybrał; uśmierci oboje.
Terroryzm. Reakcja rosyjskich sił bezpieczeństwa w Biesałanie ,,była przesadzona i nieprofesjonalna''-orzekł Zachód. Reakcja USA po 11-go września roku pamiętnego też nieadekwatna-orzekł Wschód. Z armat nie strzela się do wróbli.
Teraźniejszość. ,,Ruskie sk...syny dokonują ludobójstwa w Aleppo''-komunikują zachodnie przekaziory.
,,Bomby amerykańskie w Mosulu humanitarnie omijają cywili irackich''-kpią wschodnie szczekaczki.
A wystarczy tylko odideologizować zjawisko. Wyzuć je z politycznych konotacji przy ocenie. Wówczas wybór będzie optymalnym wyborem. Nie dowartościowywaniem własnej próżności albo...metafizycznym onanizowaniem.
Słyszałem o dylemacie wyboru gostka, którego teściowa wykonywała jazdę próbną jego nowiutkim Mercem; Życzyć dachowania czy zdania testu?
-Co ty, sąsiad na to?-pyta mnie Pawlak zza płota.
-To zależy...Ile kosztowała bryka-odparłem.
I usłyszałem w odpowiedzi stwierdzenie; Ekonomista się znalazł.
Nie ma przyjemności w wyborach osobistych. Są tylko przy radzeniu innym. A jeszcze przyjemniej, w manipulacyjnych projektach polegających na zabawie w gdybanie.
Scyzoryk