piątek, 7 lutego 2014
Polska zbrojna
W krótkim odstępie czasu dostąpiliśmy zaszczytu, goszczenia kilku wysokiej
rangi przedstawicieli Administracji Amerykańskiej.
Kerry,Hagel i Holder odwiedzają swoich najlepszych i najgłupszych sojuszników
wygłaszając pełne frazesów mówki na temat partnerstwa,pomocy i zaangażowania
Polaków w amerykańskich wojenkach.
"Jak nie wiadomo o co chodzi ,to chodzi o kasę".
Dopóki oficjalnie nie ogłoszono,że Polska ma zamiar przeznaczyć 140 miliardów
złotych na dozbrojenie naszej dzielnej Armii, to nie odwiedzał nas nawet pies
z kulawą nogą.Teraz jak już pojawiła się ta informacja to Amerykańce na wyścigi
pielgrzymują do Polski, lobbując za swoimi firmami zbrojeniowymi i zapewne
obiecują super korzystne oferty,offset,współpracę i wszystkie możliwe korzyści
wynikające z tej współpracy.
Za około 5 mld.dolarów zakupiliśmy w USA 48 samolotów F-16.
Obiecano nam offset w wysokości przewyższającej kontrakt.
Umowa offsetowa naszego skarbu państwa z koncernem Lokheed Martin
miała tylko ramowy charakter. Tak więc nie wiemy,czy Amerykanie inwestują
te pieniądze czy nie.Raczej nie, bo gdyby tak było to rząd zapewne z radością
poinformowałby o tym społeczeństwo i pokazał jakiego rzetelnego sojusznika
i partnera mamy w Amerykanach.
Jak wiemy,w Polsce wszelkie sprawy bytowe społeczeństwa są uregulowane,
szczególnie służba zdrowia czy pomoc socjalna najbiedniejszych.
Finanse państwa wykazują "nadwyżkę" w wysokości 140 miliardów zł.
Decydenci postanowili więc tę nadwyżkę,w ciągu najbliższych lat wydać
na dozbrojenie polskich wojsk aby obronić się przed spodziewaną? napaścią.
Amerykańskie koncerny zbrojeniowe chcą nam pomóc w wydaniu tych
pieniędzy ,więc cel pielgrzymek polityków amerykańskich wydaje się jasny.
Dwa albo trzy lata temu,specjaliści,analitycy,taktycy,wojskowi stratedzy
stwierdzili,że w najbliższym przewidywalnym okresie czasu,Polsce nikt
nie zagraża.Czyżby wydarzenia ostatnich lat tak diametralnie zmieniły
sytuację polityczną na naszym kontynencie,że musimy wydawać tak ogromne
pieniądze na uzbrojenie?
Jako członkowie NATO,wierni sojusznicy szczególnie USA,możemy
w razie konfliktu liczyć na pomoc innych członków.Z doświadczenia wiemy,
że Francuzi,czy Anglicy w razie zagrożenia naszej suwerenności natychmiast
wywiążą się ze swych sojuszniczych zobowiązań.
Poważnie mówiąc,wydając kwotę nawet 10 krotnie większą niż 140 miliardów
przeznaczonych na zbrojenia nie jesteśmy w stanie zagwarantować bezpieczeństwa
sobie i następnym pokoleniom.
Może będzie lepiej jeżeli te pieniądze wydamy na bardziej sensowne cele,
a przy okazji zrewanżujemy się Amerykanom i choć raz to my im pokażemy,wała.
http://www.liiil.pl/promujnotke
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jak opublikować komentarz?
Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:
- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.
- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.