Wymiana dowodów dotyczących spotkań i współpracy polityków PiS i PO z Putinem.
Tragedia na Ukrainie, ludzie giną od bomb, umierają z pragnienia a polskie, tfu, elity polityczne i dziennikarskie udowadniają sobie i społeczeństwu kto przed laty był większym przyjacielem Putina. Obecnie , "na wyścigi", domagają się coraz mocniejszych sankcji, bo Putin to wróg nr.1 całego demokratycznego Świata.
Polityka a szczególnie dyplomacja to taki obszar w którym ludzie o skrajnej różnicy poglądów powinni ze sobą rozmawiać zanim zaczną strzelać. Dlatego nie dziwię się, że szczególnie politycy skrajnej prawicy spotykali się z przedstawicielami rosyjskiego rządu. Podobne zdanie mam w kwestii spotkań polityków Platformy. Wyciąganie pochopnych wniosków kto bardziej wchodził Putinowi do d**y to debilizm /stan upośledzenia w stopniu lekkim/ i idiotyzm /głęboki stopień niedorozwoju umysłowego/. Wydaje mi się, że w tej trudnej i niebezpiecznej sytuacji w jakiej znajduje się Ukraina, Europa i Świat, polscy politycy nie powinni zachowywać się tak jak się zachowują, czyli jak debile lub idioci.
Jest jeszcze jeden aspekt obecnej wojny.Nie chodzi o same działania zbrojne,lecz o sposób postrzegania Polaków przez obce państwa.Od 30 lat
OdpowiedzUsuń,dbamy' o to,żeby nas uważano jako naród nie dość,że kłótliwy,to jeszcze nielojalny vel niewdzięczny.Bez wzgl na wewnętrzną propagandę martyrologii nie ma państwa które miałoby o nas dobre zdanie.Nawet Węgry, jedyny! sojusznik w PE jest przez nas(?) ustawicznie opluwany.Za co? za zdrowy rozsądek.Nie łudźmy się,że po zakończeniu działań zbrojnych to co pozostanie z Ukrainy będzie nam wdzięczne w dłuższym okresie.Zwłaszcza gdy historycy opublikują prawdziwą rolę jaką odegraliśmy w Majdanie.A jeśli nam się nie powiedzie i mrzonki SBU + JK o marszu na Moskwę skończą się podobnie jak marzenia Gozdyry sprzed 8 lat?To gdzie będziemy uciekać? Kto przyjmie miliony pretensjonalnych protestantów?Wątpię czy spółka Niemcy & Rosja zechce zaryzykować po rozbiorach powtórkę z XIX/XXw. Zwłaszcza iż nawet nie mają co liczyć na ew wdzięczność gdyby nas potraktowali ulgowo.Co prawda w okolicach Kołymy jest sporo miejsca,lecz trzeba by było nas pilnować,no i płacić za to góralom z Synaju.Tonette