niedziela, 13 sierpnia 2017

SZALEŃCY

Znalezione obrazy dla zapytania zdjęcia Kim Dzong Una

W Polsce irytujemy się szaleństwami rządu i opozycji.
Na szczęście ani jedni ani drudzy nie mają tak mocnych argumentów
jak Trump i Kim.Korea mimo wieloletniej izolacji posiada zarówno
broń atomową oraz jej nośniki nie tylko rakiety średniego zasięgu
ale również rakiety balistyczne.Amerykanie twierdzą,że Korei udało
się zminimalizować ładunek nuklearny tak,aby koreańskie rakiety
mogły go udźwignąć i przelecieć kilka tysięcy kilometrów
i zaatakować terytorium USA.Takie twierdzenie w zasadzie" kupy się
nie trzyma" bo amerykańskie systemy antyrakietowe musiałyby
przestać funkcjonować,co z kolei jest możliwe poprzez atak cybernetyczny
w tym ludzie Kima nie są gorsi od innych.

W to,że Kim jest szaleńcem można jeszcze uwierzyć ale ,że Trump
zachowuje się podobnie to trudne do zrozumienia.Zamiast olać pogróżki
Kima, Trump dolewa oliwy do ognia grożąc ze Koreańczyków zaleje
"ogień i gniew, jakich świat nigdy nie widział".
Nie wiem czy zdaje sobie sprawę jakie konsekwencje dla świata mogą
wynikać z ewentualnego wybuchu konfliktu,istnieje prawdopodobieństwo że,
nawet nuklearnego.Nawet ograniczone uderzenie na KRLD wydaje się
niemożliwe,zważywszy na graniczące z nią Chiny,które nie dopuszczą
do obalenia reżimu Kima i zainstalowania marionetkowego rządu
przychylnego Amerykanom.Amerykańskie bazy na granicy z CHRL
wydaja się być niemożliwe do zainstalowania.

Tak więc,moim skromnym zdaniem,istnieje duże prawdopodobieństwo
że, "z dużej chmury spadnie mały deszcz" bo tak naprawdę nikomu
nie jest na rękę ten konflikt,który może doprowadzić do zagrożenia
istnienia kuli ziemskiej.
Czas na to aby cofnąć się,zmienić retorykę,szczególnie dotyczy to
prezydenta supermocarstwa,ograniczyć amerykańskie manewry w pobliżu
Korei i czekać na reakcję koreańskiego szaleńca,który mając broń atomową
i jej nośniki będzie miał lepsza pozycję negocjacyjną.

Poprzedni konflikt z lat 50 ubiegłego wieku to śmierć około 2,5 miliona ludzi
po obu stronach konfliktu.
Teraźniejsze ofiary można będzie liczyć w dziesiątkach milionów.

                                          http://www.liiil.pl/promujnotke


3 komentarze:

  1. Ameryka (właściwie jej władcy) ma dosyć porażek. W Syrii, Iranie, Turcji. Do kryzysu ekonomicznego doszły; utrata prestiżu, fiasko globalizacji, decentralizacja władzy itp. negatywne zjawiska. Sam Trump balansuje na granicy Impeachmentu. W tej sytuacji wszyscy w USA prężą muskuły grożąc wszystkim opornym unicestwieniem. Dla odzyskania roli hegemona gotowi są użyć jąder.
    Prezydent ma dodatkowe motywacje. M.in. uwiarygodnienie się i odsunięcie podejrzeń o putinofilię.
    Poza hegemonią budowaną na bazie dolara i globalizacji Ameryka nie ma innych motywacji parcia do konfrontacji nuklearnej.
    Korea Pn. klanu Kimów ma lepsze uzasadnienie swojej polityki odstraszania. Przede wszystkim ludobójczą wojnę koreańską oraz ponad półwieczną okupację braci z Południa. Wizja roli Libii czy Iraku też działa mobilizująco. I wymuszane na służalcach Wuja Sama sankcje z blokadą kraju pociągające za sobą śmierć Koreańczyków z głodu lub braku leków.
    Korea Pn. ma moralne prawo za sobą. USA argument siły. Reszta zależy od zachowania się Chin oraz Rosji. Już warczących na amerykańskie bazy z systemem THAAD u ich granic.
    Życzenie Koreańczykom sukcesu byłoby równoznaczne z akceptacją ewentualnego Armagedonu atomowego. Odwoływanie się do rozsądku stron też miałkie. Pozostaje zatem liczyć, że te pyskówki to tylko aerobik żuchw i palców od guzików.

    Jeszcze jedna uwaga.
    Zanim ktoś oceni Koreę Pn. po ściekach propagandowych Zachodu, powinien sięgnąć do niezależnych źródeł informacyjnych. I zapoznać się z historią bezpardonowych podbojów Wuja Sama. Nie pomijając unicestwienia autochtonicznych Indian.
    Scyzoryk

    OdpowiedzUsuń
  2. Żeby wybuchła wojna,Amerykanom musi się to opłacać.A wbrew retoryce jest jednak b.opłacalna.Najbliższy sojusznik USA,czyli Korea pd jest najłatwiejszym do uwalenia konkurentem gospodarczym dla boys. Zwłaszcza ich przemysł elektroniczny i samochodowy.Czy może być lepsza okazja, żeby pozbyć się ich cudzymi rencamy i jeszcze w glorii obrońców demokracji?Wbrew retoryce Stanom nic nie grozi,ale istnieje duże prawdopodobieństwo,że Apple wreszcie pozbędzie się konkurenta na wieki i będzie mogła publicznie nad tym ubolewać.Podobnie jak GM i Ford.To takie koszerne..Tonette

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to, Tonette, jest najpotworniejsze dla cywilizacji. Jeżeli coś opłaca się komiwojażerom śmierci, nic nie powstrzyma ich od roznoszenia jej po świecie. Wojna jest dla nich biznesową racją bytu. Ale także afrodyzjakiem.
      Mam nadzieję, że kalkulacja opłacalności konfliktu nuklearnego tym razem wyjdzie im na minus.
      Scyzoryk

      Usuń

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.