czwartek, 26 listopada 2015

500 +

balonik
Każda inicjatywa mająca pomóc jakiejkolwiek grupie społecznej
zasługuje na uwagę.Nawet jeżeli jest to inicjatywa formacji której
nie jesteśmy wyborcami czy po prostu jej nie lubimy.
500 zł na każde dziecko wydawało się populistyczną,wyborczą
obietnicą i której wygrani zapomną po ogłoszeniu wyników wyborów.
Okazuje się że,zwycięska premier Szydło chce te obietnicę zrealizować
chociaż nie w takiej formia jak obiecywała.Czy dać wszystkim czy tylko
najbiedniejszym na jedno dziecko czy na wszystkie i tak powoli ta obietnica
zaczyna się rozpływać.Nadzieja w niedoszłym senatorze,który samotnie
chciał walczyć z PiS,mecenasie Giertychu.Obiecał on ,że poda PiS do sadu
jak ta obietnica nie zostanie zrealizowana.

Moim zdaniem ta obietnica w takiej formie nie powinna zostać uchwalona.
Po pierwsze: 500 zł na wychowanie dziecka to stanowczo za mało.
Przypuszczam że,prezes Kaczyński na utrzymanie kota bez zakupu
odzieży czy przyborów szkolnych,miesięcznie wydaje więcej.
Po drugie: rozdawnictwo pieniędzy nie spowoduje że ,polskie kobiety
hurtem zaczną rodzić przyszłych wyborców PiS.Wzrost "pogłowia"
nie nastąpił mimo tego że wspomniany wyżej mec.Giertych wywalczył
1000 złotowe "becikowe" dla każdej pierworódki i wieloródki.

I dalej,nie ma gwarancji na to że, te pieniądze zostaną wykorzystane
zgodnie z ich przeznaczeniem.Obawiam się  że,w rodzinach o skłonnościach
do napojów wyskokowych ta kasa pójdzie na "przelew" a dzieci jak chodziły
głodne tak będą chodzić głodne.

Te pieniądze powinny zostać w inny sposób wykorzystane aby efektywnie
pomóc zarówno rodzicom jak i dzieciom,Powszechna dostępność do bezpłatnych
żłobków i przedszkoli.Kontynuowanie i rozszerzenie akcji rozpoczętej przez
poprzedni rząd dotyczącej bezpłatnych podręczników dla większej grupy
uczniów.Istotną sprawą jest również niedożywienie dzieci,które prezydent
Duda o PiS wytykali poprzedniej ekipie,tak wiec bezpłatne posiłki przynajmniej
dla tych dzieci które zostaną uznane za niedożywione.Przykłady w jak można
lepiej i skuteczniej wykorzystać te,na razie hipotetyczne miliardy,można mnożyć.

Istnieje również niebezpieczeństwo że,rodzina otrzymując 500 zł dodatek
zamiast zysków poniesie straty związane z przekroczeniem dochodu na jedną
osobę o straci np.dofinansowanie do opłaty czynszu czy inną pomoc którą
miała przed wzrostem dochodu .I zamiast mieć 500 plus będzie miała 600 minus.

"Demokratyczna" władza za jaką uważa się PiS powinna przeprowadzić dyskusję
zanim  zrealizuje swoja obietnicę wyborczą, o ile ja zrealizuje.

                                          http://www.liiil.pl/promujnotke



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.