Krzysztof Gawkowski, przewodniczący klubu parlamentarnego Lewicy, wiceprzewodniczący Nowej Lewicy, powiedział: "Tusk przyzwyczaja elektorat do przyszłych rządów z Lewicą. Wiele głupot już słyszałem z ust polityków ale zaskoczony jestem tym, że mówi to prominentny działacz lewicy. Już sama propozycja 4 dniowego tygodnia pracy padająca z ust człowieka, który wbrew działaniom SLD /3 miliony podpisów/ podniósł wiek emerytalny do 67 roku życia również dla kobiet, powinien wzbudzić wątpliwości posła Gawkowskiego. Jestem pewien, że do wyborów przewodniczący PO zgłosi jeszcze wiele propozycji nad którymi pracuje Nowa Lewica. A dlaczego tak się stanie, nie dlatego że Tusk ma zamiar rządzić z Lewicą ale dlatego, że chce Lewicę mocno osłabić w myśl powiedzenia z przeszłości " głos oddany na SLD/Nowa Lewica- jest głosem zmarnowanym". Już raz to zadziałało szkoda, że Gawkowski i inni marzący o rządzeniu z PO już o tym zapomnieli. Czy PO była pomysłodawcą -aborcja do 12 tygodnia ciąży, rozdział Kościoła od państwa, związki partnerskie, nie , to są postulaty Lewicy które Tusk obiecuje wprowadzić gdy wygra wybory. Kto chce niech w te brednie Tuska wierzy. Gdyby przypadkowo wygrał wybory, przypomnę wszystkie obietnice Tuska których nie zrealizuje. Jeżeli Nowa Lewica się nie obudzi i zacznie myśleć innymi kategoriami niż współrządzenie z PO i innymi koalicjantami jej poparcie spadnie poniżej progu wyborczego i będzie powtórka z przeszłości. Oczywiście kilku polityków Lewicy, z łaski Tuska może zostać wpuszczonych na listy PO a formacja po raz kolejny, z własnej winy zostanie wyautowana.
Jeżeli politycy Nowej Lewicy nie rozszyfrowali jeszcze tej zagrywki Tuska, to znaczy, że powinni zmienić zawód a nie zajmować się polityką,
http://www.liiil.pl/promujnotke
Gdyby nie fakt iż po za hasłami politycy Lewicy nie różnią się zbytnio od swoich antagonistów można byłoby podyskutować.Ale doszliśmy niemal do ściany więc elementarna logika nakazuje nadać słowu ,polski' polityk znaczenie pejoratywne.Trwa to już 33 lata odkąd rozpowszechniło się porzekadło: jeśli masz obie lewe ręce,ale za to ,gadane' i wybiórczy brak lojalności,,możesz' zostać politykiem lub dziennikarzem.Z tym,że to drugie wymagało jeszcze ( przez pewien czas) znajomości ortografii.Odkąd zakupiono kilka tysięcy licencji Worda + translatory,od pismaków nawet tego się nie wymaga.No może w Fakcie lub Plejadzie.Jeśli chodzi o polityków Lewicy,mieli swoje 5 min na przełomie millenium i trzeba przyznać,że na tle konkurencji wręcz błyszczeli przynajmniej IQ.Niestety,lecz dopadł ich gen samozagłady i za ,pomocą' ludzi którym zaufali czyli Kwacha i Millera poszli w ,ch..',albo jeszcze dalej.Odkąd odeszło pokolenie prawdziwych fachowców, znajacych się zarówno na ekonomii (Kołodko) ,organizacji czy propagandzie, pozostali głupi naiwniacy wierzący iż etosowcy podzielą się władzą lub chociaż wykorzystają ich fachowość dla dobra Polski.CBDO.Ta resztka,która dodatkowo popełniła sepukku moralne łącząc się z rowerami liczy iż Tusk się nawrócił w Brukseli.Toż to klasyczny przykład zidiocenia omikronowego, gorszego od choroby smoleńskiej.Dochodzi do tego jeszcze jedna fatalna okoliczność,a mianowicie fakt,że pod miano Lewicy,nasze omf polskie mendia podciągają lewaków.Co grozi odpadnięciem następnej części żelaznego (wymierajacego!) elektoratu,wystarczająco wkurwionego naborem
OdpowiedzUsuńrowerów.A tu na horyzoncie historii brak jakichkolwiek ludzi klasy Orbana.
Za to bieda murowana ew rozbiory,zaś nawet haseł brak.No i ta kasa.Kolejne zaufanie Tuskowi sprawi iż przypomni się porzekadło: nie odcinaj wisielca, gdyż za chwilę pójdzie się utopić.