Od kłopotów z zakupem czarnego groszku w składach węglowych , przechodzimy do problemu braku białego kryształu w sklepach spożywczych. Powodem ograniczenia sprzedaży do 10 kg jest również to, że cena detaliczna cukru w Biedronce jest niższa od ceny hurtowej. Jeżeli jeden z klientów kupuje 300 kg cukru , był taki przypadek, bo wykorzystuje go do produkcji dżemów to inni klienci zaskoczeni wielkością zakupu wpadają w panikę i zaopatrują się w cukier którego nie potrzebują i mamy problemy na rynku związane nie z brakiem cukru ale z dostawą cukru do sklepów.
To zdjęcie wykonane w środę w Warszawie, przy pl. Konesera w Wesołej przy ul Niemcewicza itd. na których półki są pełne cukru.
Cukier jest i nie powinno go zabraknąć . W 2021 roku, plantatorzy w Polsce wyprodukowali ponad 15 milionów ton buraków. Wytworzono z nich 2,3 miliony cukru, czyli o 600 tysięcy ton więcej niż wynosi nasze wewnętrzne spożycie.
http://www.liiil.pl/promujnotke
A Sasin powiedział i to publicznie
OdpowiedzUsuń"dwie, duże niemieckie firmy funkcjonujące na polskim rynku, które kontrolują 60 proc. polskiego rynku — no i cukru zabrakło"
Przytomni zauważają
"Sasin stworzył holding spożywczy i skończył się cukier.
Przypadek? Nie sądzę.."
A tak miedzy nami
Złoty – najsłabszy od 22 lat.
Inflacja – najwyższa od 25 lat.
Inwestycje – najniższe od 27 lat.
Liczba urodzeń – najniższa od 75 lat.
Paliwa – najdroższe w historii.
Czekam wiec albo na kartki na cukier /co sie tym z PIS źle kojarzy"albo jakieś dodatkowe dopłaty + na cukier.
Sprawa cukru, to ciąg dalszy ratowania Polaków przez Unię Europejską od samobójczych przedsięwzięć.
OdpowiedzUsuńDzięki decyzjom Brukseli jesteśmy zabezpieczeni od zaczadzania się węglem, przy spalaniu ,,czarnego złota''. Teraz fundują nam samarytańsko ratowanie przed tzw. ,,białą śmiercią''. Cukrową.
Zamiast wiec ujadać na dobroczynnych wybawicieli podziękujmy.
Za...pozbycie się ,,czarnej i białej śmierci'' na rzecz obcego kapitału.
Zachwianie na runku cukrowym ma wiele przyczyn. Aczkolwiek początek jeden; Decyzję Unii Europejskiej o redukowaniu ,,nadmiaru cukrowni, w ramach regulacji europejskiego rynku limitowaniem produkcji''.
Za godziwą rekompensatę (plus; koperty pod stołem) zredukowano w Polsce 2003 roku producentów ,,białej śmierci'' z 76 na 18. A i ci zdychający przeszli na niemiecki tlen...kapitał.
Złośliwi nie dostrzegają w tym ,,miłości bliźniego''.
-To ,,dobieranie się do polskiego tortu przez odsysających nadwyżki produkcyjne nadwiślańskiej gospodarki''-dowodzą.
A mieli z czego odsysać. Byliśmy potęgą b u r a c z a n ą, że hej!
Widać złośliwcy są nazbyt...trzeźwi. Bo suponują, jakoby pasożyty brukselskie celowo fundowały nam ,,aferę cukrową''. Żebyśmy też doświadczyli szoku gospodarczego sprokurowanego bezmyślnymi sankcjami.
Skoro Zachód unijny (Niemcy, Włosi, Francuzi...) doznaje wstrząsów egzystencjalnych, czemu Polacy mają zasypiać w sytości?
I prokurują nam powrót do ,,kartek na cukier''. Z zastrzeżeniem, że to w obronie naszego zdrowia.
Jakby chcieli za nas popełniać samobójstwo! No!
Tacy wspaniałomyślni.
Wyłowione netą.
-Czemu cukier zachowuje się jak kamfora?
Bo postsolidaruchy budują Polakom domy z piernika.
-Przyczyna masowego wykupywania cukru leży w zabezpieczaniu się narodu przed mrozami (nie samym chrustem Polak żyje).
Profilaktyka polega na przemienianiu węglowodanów w węglowodory. Czyli na pospolitym bimbrownictwie.
-Cukier krzepi-mawiał Wańkowicz.
-Wódka lepiej-kontrowali Polacy.
Jak zwykle "pierdolenie o szopenie"
OdpowiedzUsuńGdzie masz
"Decyzję Unii Europejskiej o redukowaniu ,,nadmiaru cukrowni, w ramach regulacji europejskiego rynku limitowaniem produkcji''.
Gdy
"Zgodnie z przepisami prawa UE poszczególne kraje członkowskie, wyko-
wykorzystując odpowiednie instytucje (w Polsce była to Agencja Rynku Rolnego),
monitorują kwotową i pozakwotową produkcję cukru. Monitorowanie odbywa
się na podstawie przekazywanych przez producentów sprawozdań dotyczących
produkcji, stanu zapasów i obrotu cukrem, a także wstępnego rocznego spra-wozdania z wielkości produkcji cukru oraz sprawozdań z wielkości produkcji
i powierzchni zasiewów zakontraktowanych buraków cukrowych.
Wiec jesli najlepszy z rządów miał monitorować to i miał określać ile i jak zapas ma mieć w magazynach rządowych na wypadek kryzysu
Jak zwykle mieli to w dupie i mamy to co mamy
Ale jak zwykle winna Unia I co my w niej jeszcze robimy gdy nie chcą byc bankomatem a jak dawali to tylko parę chodników wybudowaliśmy
Wiadomo tez iz ruski sachar jest5 100 % lepszy od tego Unijnego
Dokładnie tak.
UsuńA tacy jak Anonim i tak będzie twierdził, że ma rację, gdyż on słyszy głosy i one mu ukazują prawdę.
_leszek.
UsuńStarzejesz się. W zastraszającym tempie, skoro nie stać cię na własne zdanie, tylko robisz za echo.
I to komu? Obrzynowi umysłowemu!
Czy wy aby z @wieśkiem nie uprawiacie wzajemnej masturbacji?
Wykaż choć jeden błąd logiczny w komentarzach ,Anonima', a posypię głowę popiołem.
W przeciwnym wypadku...masturbuj się z @wieśkiem w duecie. Bez dokooptowywania mnie do ,,trójkąta''.
Nie żegnam się, gdyż jestem ateistą.
Bob.
OdpowiedzUsuń,,Chwilowe-przejściowe'' braki cukru na półkach w sklepach nad Wisłą są, być może sztucznie wywoływanym problemem. Częściowo paniką zimnowojenną, po części rwania się tzw. łańcuchów dostaw. Ale także gier politycznych wielu stron, dla których ,,im gorzej w Polsce, tym lepiej''.
Jednakże należy profilaktycznie spojrzeć na problem jako symptom kryzysu żywnościowego dopadającego świat.
Sankcje paraliżujące swobodny przepływ surowców żywnościowych (gł. ziaren zbóż), nawozów i maszyn a także nośników energetycznych niezbędnych do wytwarzania jedzenia, wcześniej czy później sparaliżują przemysł żywnościowy.
Już mamy tego przejawy.
Nie wnikam głębiej w problem kryzysu żywnościowego z przyczyn tematycznych wstępniaka pt. ,,CUKIER''. Poza tym sprawa kryzysu przekracza moje możliwości ogarnięcia całości zjawiska.
Kto winien czynnie, kto biernie, komu zawdzięczamy zaglądanie nam głodu w oczy i chłodu do izb...? To temat na kilkanaście rozpraw naukowych.
Dlatego tylko sygnalizuję problem. Aczkolwiek w formie prześmiewczej.
I boleje nad tym, że moje uwagi są odbierane bez kompletnego zrozumienia.
Kryzys cukrowy jest jednak symptomem zbliżającego się Armagedonu.
Wszak Gates nie żartował mówiąc o ,,redukcji populacji ludzkiej''.
Brak cukru jest tematem o wielu wątkach, w zależności od podtekstów no i dziennikarzy którym brakuje poczwary zegrzyńskiej.Owszem jest czas robienia przetworów gdzie zużycie (średnie) rośnie wielokrotnie,ale są też omf dziennikarze vel trolle.W końcu nie można permanentnie pisać o węglu,nawet jeśli przy okazji wetknie się wątek kochanki Putina.To nie czasy nieszczęsnej Madzi gdzie temat rzeka trwał w nieskończoność.Co prawda ludzie nie wierzą w objawienia spółki SBU & TVN type: Putin zjada 1 ukraińskie (zgwałcone) niemowle na śniadanie,ale ja też widziałem 4 tyg temu gdy Ukraińcy ładowali spod Biedronki 4 wózki cukru do samochodu.W końcu podczas wojny bimber
OdpowiedzUsuńzawsze jest niezawodną walutą.Zwłaszcza na wschodzie.Więc wszystko zależy od podtekstu.Np w zależności od krytykanta winien jest Putin,Kaczyński,Tusk
etc.No i rzecz najważniejsza; cukier się nie psuje więc jeśli nie macie mrówek wytrzyma do śmierci technicznej etosu.