·
👉 W polityce, tak jak w życiu alergicznie wręcz reaguję na kłamstwa i manipulacje.
Dlatego jako wice przewodnicząca partii Nowa Lewica zwracam się do
Przewodniczącego Donalda Tuska o zaprzestanie atakowania partii opozycyjnych.
Przypominam, że wróg jest gdzie indziej.
Szanowny Panie Premierze,
Od ponad sześciu lat zasiadam obok kolegów i koleżanek z PO w sejmowych ławach.
Dzień w dzień, tydzień po tygodniu, jednym głosem przeciwstawiamy się bezprawiu
i niesprawiedliwości, jakie dokonują się w Polsce pod rządami PiS.
Nasz wspólny głos opozycyjny wybrzmiewa jednoznacznie z mównicy, podczas
sejmowych komisji i na wspólnych konferencjach prasowych.
Ramię w ramię protestowałyśmy i protestowaliśmy przeciwko chociażby
zawłaszczeniu sądownictwa, zamachowi na niezależne media czy haniebnej
próbie podporządkowania polskich szkół pod dyktando jedynej słusznej ideologii.
Możemy różnić się w wielu kwestiach, ale w tych dotyczących fundamentów
demokracji i praworządności prezentowaliśmy i prezentować będziemy wspólny
front przeciwko kolejnym próbom niszczenia przez Prawo i Sprawiedliwość
demokratycznego dorobku milionów Polek i Polaków budujących wolną Polskę.
Dlatego z dużym niepokojem i, nie ukrywam, rosnącym niezrozumieniem,
odbieram kolejne Pańskie wypowiedzi, w których insynuuje Pan lub wprost
zarzuca nam jakąkolwiek formę współpracy z obozem Zjednoczonej Prawicy.
Kilka dni temu był Pan łaskaw powiedzieć, cytuję: „Każdego dnia widać wyraźnie
gotowość Lewicy do politycznej współpracy z Pisem i wspólnych akcji przeciwko
innym partiom opozycyjnym”.
Takie słowa kładą się zupełnie niepotrzebnym i niczym nieuzasadnionym cieniem
na naszej dotychczasowej opozycyjnej współpracy. Z takich fałszywych pomówień
cieszy się tylko jedna osoba w tym państwie. Jest nim Jarosław Kaczyński.
A uśmiech na twarzy prezesa Kaczyńskiego, to jedna z ostatnich rzeczy, jakie chcemy oglądać.
Tego typu wypowiedzi nie tylko nie mają żadnego pokrycia w rzeczywistości,
ale są również obraźliwe i krzywdzące dla moich Koleżanek i Kolegów z Lewicy,
którzy toczą codzienną walkę o prawa kobiet, sprawiedliwe płace czy świeckie państwo.
Nie mogę się również zgodzić, aby jakikolwiek polityk traktował nas, Posłanki i Posłów
Lewicy, oraz nasze Wyborczynie i Wyborców, jako instrument w walce politycznej
z innym politykiem. Nie godzę się również na kłamliwe insynuacje w stosunku
do jednego ze współprzewodniczących naszej partii jakoby współpracował z PiS-em.
Nowa Lewica to blisko 30 tysięcy Członkiń i Członków.
W naszej partii nie ma ani jednej osoby, która kiedykolwiek należała do PiSu,
tak jak to jest w PO.
Posłowie z naszej partii głosowali za postawieniem Zbigniewa Ziobrę przed
Trybunałem Stanu w przeciwieństwie do posłów PO. Serio, chciałby Pan abyśmy
kontynuowali wyliczankę wszystkich przypadków współpracy PO z PiSem?
Nie chcę być złośliwa, ale nie przypominam sobie, aby Pan Premier był gazowany
przez policjantów podczas protestów w obronie fundamentalnych praw milionów
polskich kobiet.
Nie widziałam Pana podczas nocy spędzonych na komisariatach w obronie
nielegalnie zatrzymanych i przetrzymywanych kobiet i walczącej o swoje
Państwo młodzieży. Nie widziałam Pan nigdy na paradach równości,
które są wsparciem dla społeczności gejów i lesbijek czy osób transpłciowych.
Nie przypominam siebie również Pana obecności na strajkach pracowników
walczących o godne płace i godne warunki pracy.
Bo ja i moje koleżanki koledzy z Lewicy, w tym nasi liderzy właśnie tam \
byliśmy i jesteśmy. I nie pamiętam również żadnego pańskiego działania
w obronie wykorzystywanych seksualnie dzieci przez kościół katolicki
i jakiegokolwiek stanowczego odcięcia się od biskupów, którzy w tej sprawie
mają wsparcie właśnie wielu polityków PO.
Jak bardzo więc trzeba być cynicznym, aby oskarżać nas o tak nikczemne intencje
i sprzeniewierzenie się wszystkim wartościom, których od lat bronimy?
Jak mało trzeba mieć wyobraźni, albo jak dużo złej woli by akurat nas obsadzać
w rolach potencjalnych koalicjantów Prawa i Sprawiedliwości?
Jak wiele politycznego wyrachowania trzeba mieć, by akurat nami,
jako potencjalnymi akolitami Jarosława Kaczyńskiego, Mateusza Morawieckiego
czy Zbigniewa Ziobry, od miesięcy straszyć Polki i Polaków.
Dobrze się znam z koleżankami i kolegami z Platformy Obywatelskiej i oni wiedzą,
że scenariusze, które Pan pisze i wizje, które Pan roztacza to polityczne science-fiction.
Programem wyborczym jednej partii opozycyjnej nie może być straszenie
drugą partią opozycyjną!
W 2019 roku czytelnicy i czytelniczki Gazety Wyborczej uhonorowali między
innymi Pana i mnie zaszczytnym tytułem „Człowieka Roku”. Czy to świadectwo
na moją współpracę z PiSem czy raczej potwierdzenie tego, że zarówno Pan jak \
i ja robimy ważne i dobre rzeczy?
Dlatego zwracam się do Pana z przyjacielską prośbą o wstrzemięźliwość
i zaprzestanie dzieleniu opozycji i, co ważniejsze, Wyborców i Wyborczynie
opozycji.
Wróg jest gdzie indziej. Wróg jest jeden. Podszczypywanie i kopanie po kostkach
innych ugrupowań opozycyjnych w żadnym stopniu nie przybliża nas do pokonania
Prawa i Sprawiedliwości.
Wręcz przeciwnie.
Szukajmy tego co nas łączy, bo punktów stycznych jest niemało.
Nie raz - mimo skrajnie niesprzyjających warunków - udowodniliśmy na opozycji,
że porozumienie nie jest aż tak trudne jak mogłoby się wydawać.
Pokazaliśmy Polkom i Polakom, że w słusznej sprawie porozumieć mogą się
konserwatyści, liberałowie i lewica. Rozmawiajmy, spotykajmy się, ucierajmy
wspólne stanowiska i zasypujmy podziały.
Pokażmy Polkom i Polakom, że polityka dialogu i wzajemnego szacunku jest możliwa.
Jesteśmy Im to winni. Wszyscy wiemy, że rządy PiS chylą się ku upadkowi.
Sprzątania będzie bardzo dużo i będziemy musieli zrobić to wspólnie.
Współpraca naprawdę buduje. Nierozważnymi wypowiedziami czy wyssanymi
z palca domysłami nie odbierajmy Polkom i Polakom nadziei na to, że w naszej
Ojczyźnie może być normalnie.
Niech przyświeca nam prosta zasada: Najpierw Polska, potem partia.
Joanna Scheuring-Wielgus Wice przewodnicząca partii Nowa Lewica.
Szefowa Komunikacji Nowej Lewicy
TUSK ZAORANY !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jak opublikować komentarz?
Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:
- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.
- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.