sobota, 1 lipca 2017
ZANDBERG
Na lewicy,podobnie jak na prawicy trwa "flekowanie" konkurencji.
Wywiad Zandberga, lidera "Razem" która wbrew nazwie chce być osobno,
dostarczył mi radosnych wrażeń,i wykazał słabość konkurencyjnej do SLD,
zarządzanej "kolektywnie" partii "Razem" czy "Osobno".
„SLD, to już tylko tekturka z logiem” mówi liter formacji która we wszystkich
sondażach przegrywa z "tekturką",osiągając regularnie wynik w pobliżu
błędu statystycznego.Ale ambicje lidera sięgają Klubu Parlamentarnego
w przyszłym Sejmie.
Słabo to widzę,bo partia nie ma struktur a w wyborach samorządowych
wystawi,być może swoich kandydatach a trzech a może czterech miastach.
Dla porównania "tekturka z logiem SLD" wystawi 16 tysięcy kandydatów
do wszystkich organów samorządowych.
Sam lider być może wystartuje w wyborach na prezydenta Warszawy.
Kilkanaście osób machających flagami w kolorze obierek z buraków
to cały potencjał partii "Razem", z wielkimi ambicjami jednego z jej liderów.
Jeden "wyskok"w debacie telewizyjnej ,przy wybitnej pomocy
"niezależnych mediów", uczynił z Zandberga krótkotrwałego idola
nowej lewicy,a potem było już tylko gorzej.
http://www.liiil.pl/promujnotke
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O ile znam (z obserwacji) metody "naszych" guru i tuzów dziennikarstwa,
OdpowiedzUsuńpowinno się teraz zacząć wmawianie Zandbergowi nadmiarowego IQ jako ostatniej deski ratunku(klozetowej) Lewicy.Prawie wszystkie tego typu akcje podlewania nawozem ego podobnych postaci całkiem dobrze kiedyś skutkowały.I to w każdym ugrupowaniu.Ot, megalomania tkwi w genach
każdego homo erectus,bez wzgl na szerokość geograficzną,jak i stopnia pofałdowania mózgu.A że jest ogromne zapotrzebowanie na tego typu przypadki,jako iż w naszej rzeczywistości 100x szybciej spada się z cokolika niż na niego włazi,więc ruch powinien być jak na autostradzie.
Jednak nie na darmo jesteśmy omf "prawdziwymi" Polakami.Jak można byłoby dopuścić do sukcesu np sąsiada?Przecież to jest omc prawie komunista.I tu dochodzimy do "polskiej" ściany.Ciemny lud najchętniej wybiera na swoich przedstawicieli odpowiedników rzymskiego Incitatusa.
A później płacze gorzkimi łzami na ich pomysły.Ot zwykła schizofrenia.
Być może obrażą się wszyscy dupokraci,ale z doświadczeń ostatniego półwiecza wynika iż ciemny lud podświadomie marzy o rządach silnej ręki
może oświeconej,ale nie za bardzo.Do tego musi być jednak jakaś jednostka o znacznej charyźmie i żelaznej woli.O takiej trudno nawet marzyć.Być może kiedyś takie geny istniały,o czym chwalimy się w Starej Baśni,chyba już nikt nie marzy o powtórce z "rozryfki".Tenże ciemny lud wierzy tylko w import lub licencje.A przecież naród wybrany ma tylu do do zaoferowania.I to z rodowodem,starszym niż ten Incitatusa.Datującym się wprost od Adama i Ewy.Tonette