środa, 19 lipca 2017

GAZETA

Frankfurter Allgemeine Zeitung - FAZ.NET

Znalezione obrazy dla zapytania memy ze Schetyną

Ostatnie kilka dni\były rzeczywiście piękne dla opozycji.
Kaczyński dostał szału i zwyzywał opozycję,jednym z  wielu powodów
zapewne była niemożność uczestniczenia w kolejnej miesięcznicy
pochówku prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Opozycja tryumfuje
uważając,że powstrzyma rządzących przed dokonaniem zmian  w funkcjonowaniu
III władzy.Czy to trwałe zwycięstwo przekonamy się niebawem.

W sukurs PiS,niespodziewanie przyszedł,dotychczas krytykujący
poczynania polskiego rządu,opiniotwórczy, Frankfurter Allgemeine Zeitung .
Gazeta wielokrotnie krytykująca PiS a przychylna opozycji,pisze,że podobny
system jak ten który jest obecnie procedowany przez Sejm i oprotestowany
przez opozycję,obowiązuje w Niemczech a także w kilku innych państwach UE.
Autor artykułu ,Rein­hard Mül­ler, uważa,że ten system nie jest tak opresyjny
jak o nim myśli "totalna opozycja,ulica czy zagranica.
Przykład krytyki nieuchwalonej jeszcze ustawy,zapewne sam zainteresowany
Frans Timmermans nie ma pojęcia o co w niej chodzi,ale podpuszczany
przez polskich polityków już ja krytykuje.

„Jest oczywiste, że partia większościowa, która doszła do władzy
w demokratycznych wyborach, próbuje tę władzę utrzymać i rozbudować:
 chce wpływać na części państwa.
Byłoby naiwnością przyjęcie, że także w innych państwach nie podejmuje się prób
wywierania politycznego wpływu na sądownictwo. (…)
Także tu w kraju (w Niemczech) sędziowie nie są wybierani i nie awansują tylko
ze względu na swoją fachowość",twierdzi. Rein­hard Mül­ler.

Pan Timmermans,jak mu się nudzi to niech kwestionuję podobną ustawę
obowiązującą od lat w Niemczech a nie projektowaną w Polsce.
Skoro on sam i być może inni politycy UE oraz nasza opozycja
uważają,że ta projektowana ustawa to wstęp do rządów autorytarnych
to w Niemczech takie rządy trwają od lat o czym Frans Timmermans
jak również polska opozycja zdają się nie wiedzieć- a szkoda.

                                              http://www.liiil.pl/promujnotke

5 komentarzy:

  1. W pogoni za rozróbą zagubiono cel dla którego ją rozpoczęto.Jakoś nikt z totalnej opozycji nie posiada elementarnej uczciwości,żeby powiedzieć skromne Tak,ale.A że wśród gremiów partii rządzącej, zapanował wszech ogarniający syndrom oblężonej twierdzy,na konsesus się nie zanosi. Jedyną siłą która to rozumie,a zwłaszcza konsekwencje zeń wynikające jest KK,bo tylko spokój może im zapewnić nieprzerwane profity.Dzięki
    nieustającej od lat propagandzie,partie post etosowe mają dokładnie spieprzoną opinię wśród ciemnego luda.Naturalnie w odpowiednich proporcjach.A prawda jak zwykle jest prozaiczna.Na podobnym blogu napisano to dość wyraźnie;myślę, że opozycja bardziej walczy nie o utracone stołki,ale o gwarancję bezpieczeństwa i uniknięcia rozliczenia przed sądami i trybunałami.I to jest kwintesencja pozornej walki o dupokrację.Czy ktoś spróbował sobie wyobrazić publicznie skutki jakie niesie "tylko" zbliżenie się do faktur w Zarządzie Budowy Autostrad?
    Już jeden podobno taki głupi był.A teraz po umocowaniu ustawowym można by tam wysłać Ziobrę.Czy ktoś sobie taki kataklizm dla opozycji wyobraża?Toć Sztumu by brakło.Więc może nie nerwujmy się,gdyż b.wątpię
    czy koszerni pozwolą na zrobienie sobie krzywdy,zwłaszcza w interesach.
    Tych dużych.Pamiętajmy przy okazji,że z dużej chmury mały deszcz.
    Tonette

    OdpowiedzUsuń
  2. Post etosowcy-jak zauważa Tonette-wzięli się za łby. ,,Czy koszerni pozwolą na zrobienie sobie (nawzajem) krzywdy''-zapytam za nim. I odpowiem jego słowami; Nie, ,,gdyż b. wątpię''. W interesach nie dopuszcza się do głosu sentymentów czy innych niekontrolowanych instynktów.

    Z całego jazgotu wokół naszego wymiaru (nie)sprawiedliwości wyciągnąć można następujące wnioski;
    -PiS zabiera się za ręczne sterowanie sądownictwem. Chce np., by sędziów mianowała partia poprzez ministra sprawiedliwości, po natychmiastowym odwołaniu dotychczasowych kadr trzeciej władzy. Ingerować w sprawy, nakazywać żądane postawy itp.
    Mamy w tym skoku walkę z korporacją nietykalnych sędziów, ale także nadużywanie demokracji z racji uzyskania większościowego mandatu suwerena.
    -Opozycja (a raczej poza-pisowcy) interpretując reformatorski skok PiS-u jako zamach na demokrację i niezawisłość władzy sadowniczej, żądają utrzymania status quo. Czyli wyboru sędziów na dotychczasowych zasadach; częściowego przez korporację, częściowo przez parlament z mianowaniem prezydenckim.
    To panika opozycji wynikająca z nieprzewidywalności przewodniej dziś siły narodu z nieobliczanym ,,imperatywem moralnym'' Kaczyńskim.

    Obie strony wiedzą o mocnym wypaczeniu trzeciej monteskiuszowskiej władzy w Polsce. Co gorsza, obie strony dotychczas aprobowały ten stan rzeczy...zgodny z Konstytucją. O co zatem im biega?
    Ano-jak mawia mój sąsiad Hawranek-o wpływy i układy już wykształtowane, na których rodzinka, znajomi króliczka, swoi-dobrze wychodzą uczepieni Rad Sądowniczych, Palestry...korporacji wymiaru sprawiedliwości. Jedni są u koryta, drudzy stoją w kolejce po wygrane konfitury wyborcze. Ktoś uznał, że zbyt długo wyczekują. A należy im się.
    Więc, jedni pod pozorem reformowania chcą zrobić miejsce dla swojaków. Drudzy pod pretekstem obrony demokracji bronią bliższych ciału koszul.
    Trwają zapasy na słowa. Kto więcej elektoratu omota. Wszystkie chwyty dozwolone. Nie wszystkim (np. Maciar, Niesioł) powinno się na to pozwolić.

    Czy mnie boli głowa, że dawni styropianowi towarzysze (no, co? grali kiedyś w jednej drużynie) z octowymi kombatantami targają się po szczękach? Ależ, skąd?
    Gdzie dwóch się bije, tam...korzysta dentysta.
    Scyzoryk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja chciałby wreszcie usłyszeć jakie to zalety ma mieć utrzymanie obecnego status quo?Nic nie robienie mieliśmy już sporo lat i opowieści bajkopisarzy opłacanych przez obcych jakoś mi się znudziły.Może sposób wprowadzania zmian nie jest godny ligi gentlemanuf,ale od kiedy to naprawa podobnej stajni Augiasza była łatwa i przyjemna.Tylko eks komuna była miękkim robiona i dzięki swojemu poczuciu dobrego wychowania odeszła w niepamięć.Dlatego też sądzę,że tylko bat działa na postetosowców nowego Millenium.Każde ustępstwo spowoduje recydywę.Zaś narzekania na kwalifikacje reformatorów są niedorzeczne.Tylko tacy ludzie coś są w stanie zmienić.Już raz mieliśmy stado przygłupów którzy wymyślili 4 reformy i do dzisiaj nie ma chętnego,żeby przyznał iż był to b.kosztowny idiotyzm.W ciągu ostatnich lat wpompowano w sądownictwo dużo szmalu i nic się nie zmieniło na lepsze.Dalej istnieją mafie prawników,doktorów itp.
      Coś to ma wspólnego z historią mafii włoskiej.Dopiero Mussolini
      dał sobie z nimi radę,chociaż tak utęskniona demokracja chętnie
      mafię zreaktywowała.Dlatego należy zacytować klasyka; nie czas żałować drzew gdy płoną lasy.Na marginesie,chciałbym usłyszeć jednego polityka z totalnej opozycji,który ma jakąś propozycję żeby uzdrowić sądownictwo.Naturalnie po za pozostawieniem wszystkiego po staremu.Tonette

      Usuń
  3. Jak na razie reforma polskiej Temidy sprowadza się do dylematu sformułowanego ponad dwa tysiące lat temu przez buddyjskiego mędrca – „czy lepiej być zagryzionym przez tygrysa czy też zadeptanym przez słonia?”
    Publiczność zaangażowana po stronie totalnej opozycji zatraciła tymczasem resztki zdrowego rozsądku. Bo tak naprawdę podsuwają PiS-owi koronny argument za słusznością poddania sędziów realnej kontroli.

    OdpowiedzUsuń
  4. Eh, te niemieckie cajtungi odbierane wciąż nad Wisłą jak gadzinówki okupacyjne.
    Warczą na kaczyzm. Próbują go zdyscyplinować. Nie z pobudek ,,obrony demokracji czy tzw. praw człowieka'' nigdzie pod słońcem nie respektowanych. Bynajmniej. Niemcy warczą, bo chcą mieć sąsiada przewidywalnego, odpowiedzialnego, stabilnego politycznie. Nie zmieniającego co kadencję sejmową priorytety geopolityki.
    Poprzednicy z Tuskiem dawali mocne gwarancje, co korelowało z przychylnością Obamy dla Niemiec. Kaczyści prowadzą wprost awanturnicza politykę. Antyniemiecką. Taką, jakiej spodziewa się administracja Trumpa. Nawiasem mówiąc gwarantującą PiS-owi utrzymanie się u władzy.
    Niemiaszki warczą a karawan-seraj kaczyzmu idzie dalej. I, o ile Antek nie podpali...się albo JarKacz nie zbzikuje do reszty ( symptomy pojawiają się) a będą dalej prowadzić politykę przedmurza i Niemiec i Rosji-nic owczarki alzackie, ponad powarkiwania, nie uczynią.
    Tyle, że my załapiemy większego doła. I w plecy.
    Scyzoryk

    OdpowiedzUsuń

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.