piątek, 7 lipca 2017
HAMBURG
Hamburg fajerwerkami i dymem pirotechnicznym w kolorze czarnym
serdecznie wita przedstawicieli szczytu G-20.
Przedstawiciele niemieckich elit, a szczególnie politycy i dziennikarze
starają się nauczyć Polaków demokracji,epatując się i czytelników
zdjęciami czy też nagraniami dotyczącymi działań polskiej Policji
w stosunku do demonstrantów,przeciwników "miesiączki".
Trzeba przyznać,że zarówno "siedzący demonstranci" jak i "wynosząca Policja"
zachowują się nad wyraz kulturalnie i wstrzemięźliwie.
U niemieckich "nauczycieli" rozpierducha na całego, ani protestanci,
ani policjanci nie przebierają w środkach.
Jedni walczą ogniem,podpalając co popadnie,szczególnie samochody,
a drudzy gaszą polewając zarówno płonące obiekty jak i "gorących" demonstrantów.
https://www.youtube.com/watch?v=eSAW5x2LkPQ
Jak na razie to demonstranci biją policjantów, 160 zostało rannych.
Czekamy na dalsze interesujące informacje.
http://www.liiil.pl/promujnotke
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Działa proste prawo fizyki, że każda akcja rodzi reakcję. Tam gdzie rozum śpi budzą się demony, które nie mają kolorów ani poglądów.Na koniec nasze polskie powiedzenie: "Uczył Marcin Marcina ..." i tyle. Pozdrawiam wekendowo
OdpowiedzUsuńHamburg to ustawka młodych nie godzących się na dyktatorskie zapędy korporacji, wszechmoc globalnych banksterów i prywatę amerykańskich neokonów. Hamburg to klimat okupowanego od II wojny światowej przez hegemona zza oceanu terytorium. Kumulacja rozczarowanych restrykcyjną wobec Niemiec polityką nowej administracji USA. (Już otwartym tekstem mówi się o przynależności Niemiec do ,,osi zła''. Wspólnie z Rosją). Frustracja błędna polityką Merkel. (Po intrygach m.in. Sorosa i zwodniczych faworach Obamy).
OdpowiedzUsuńSzczyt G-20 w Hamburgu w tym kontekście (Hamburg= Łysa Góra-zlot czarownic, a Niemcy=Transylwania-siedzisko wampiryzmu)jawi się jako prowokacja. Wylęgarnia zła z postępującym zniewoleniem 99,99% ziemskiej populacji.
I tylko nad Wisłą lemingi obsesyjnie pochłonięte walką Kaczu z Tusku pozwalają się niewolić. To znaczy wierchuszka daje serca na ołtarz ofiarny a pospólstwo...ciała. Zadymiło tylko Razem. Co z resztą?
-Reszta jest milczeniem-podpowiada sąsiad.
No i są prowokacje mające w zamyśle zakłócać G-20. Jakoś trzeba było zneutralizować wydźwięk kryterium ulicznego w Hamburgu, a także nie dopuścić do ,,złagodzenia stanowisk Trumpa i UE w kwestii zagrożenia rosyjskiego''. Oraz dywersji globalizacji.
-W Ługańsku odpalono dwa ładunki wybuchowe w samochodach-akt terroru pociągający za sobą ofiary.
-Jastrzębie wojny z pomocą CNN puścili fejk o ,,zaatakowaniu przez rosyjskich hakerów elektrowni jądrowych w USA''.
-Komitet Zgromadzenia Parlamentarnego (?) OBWE postawił FR 36-punktowe ultimatum. W nim żądanie ,,zaprzestania okupacji Krymu'' oraz ,,wycofania się z Ukrainy''.
Mimo tych gierek po 137 minutach sam na sam Wołodia z Donkiem (blondynem-oczywiście, nie ryżym) dogadali się. Na razie w kwestii nie cierpiącej zwłoki, czyli działaniach militarnych w Syrii. Dość ofiar.
Chociażby tylko dla tego faktu szczyt w Hamburgu znalazł swoje uzasadnienie. Co wcale nie znaczy, że zadyma kontestujących mija się z celem.
Odnośnie innych efektów szczytowania; pożyjom, uwidim.
Scyzoryk