WIZYTA

Pamiętam doskonale okres gdy czarny przywódca demokratycznego Świata

przybył z 3 dniową,24 godzinną wizytą do Polski.Ówczesna ekipa piała 

z zachwytu i szczęścia którego dostąpiła Polska.

Podobną radość,ba - euforię wykazuje obecna ekipa bo "pomarańczowy"

przywódca wybrał Polskę a nie Niemcy,czy Francję na swoją,w zasadzie

pierwszą oficjalną europejską wizytę.

Śmiem wątpić,że ta wizyta,podobnie jak poprzednia,amerykańskiego prezydenta

coś zmieni na naszą korzyść.Bo nasze rządy ze szczęścia zapominają 

o upominaniu się o nasze interesy.Przez lata "robiliśmy laskę" a teraz przejdziemy

na "głębszy" stopień okazywania uczuć amerykańskiemu prezydentowi.

"Uczyńmy Amerykę znowu wielką" - to hasło przewodnie kampanii wyborczej

i prezydentury Trumpa.Do tego potrzebna jest Trumpowi bezgraniczna pomoc

między innymi również Polski,

U schyłku Obamy 51 stanów USA zaczynało pod względem gospodarczym

(PKB) przegrywać walkę z 28 państwami UE.Dlatego Trump tak bardzo

popierał "Bretix".W dalszym osłabianiu UE ma mu pomóc skonfliktowana

z Unią,Polska której rząd podobnie jak Trump jest przeciwny dominacji

Niemiec,największej unijnej gospodarki mających kilkadziesiąt miliardów

dolarów nadwyżki w handlu z USA.

To Polska jest głównym oponentem budowy drugiej nitki gazociągu 

"Nord Stream",stawiając na dywersyfikacje dostaw gazu z ..Ameryki.

Kosztowny gaz łupkowy Amerykanie chcą opylić naiwnym prawicowym

rusofobom.Koszty oczywiście poniosą odbiorcy,czyli społeczeństwo.

Będziemy "robić dobrze" Amerykanom również w dziedzinie uzbrojenia

kupując i przepłacając za sprzęt który nasi najwięksi przyjaciele, innym

kontrahentom sprzedają o wiele taniej.

Już teraz,bez przetargu kupiliśmy samoloty dla VIP-ów w planie są śmigłowce,

rakiety i inne amerykańskie badziewie.Podobno najnowocześniejsze.

W dalszym ciągu,będziemy w Europie robić za jeszcze większego 

osła trojańskiego,tracąc do reszty zaufanie europejskich partnerów.

Nie podzielam optymizmu prezydenta Dudy który mówi:

"Chcę zrobić dobry biznes dla Polski. Taki, który da efekt win-win, 

jak mawiają Amerykanie, czyli, że obie strony na tej wizycie wygrają. 

Amerykanie będą mieli poczucie, że zrobili interes, ale będzie to zarazem 

bardzo dobry interes dla Polski".

Czekam z niecierpliwością na biznesowe sukcesy Dudy po spotkaniu z Trumpem.

                                                    http://www.liiil.pl/promujnotke