wtorek, 5 lipca 2016
"OT VINTA"
Muzyczni piewcy Stefana Bandery,zespół "Ot Vinta" decyzją Straży Granicznej
nie został wpuszczony na terytorium RP.Wydaje się,że to jedna z niewielu
słusznych decyzji dotyczących nacjonalistów ukraińskich.
Odkąd władze Ukrainy Banderę uczyniły patronem,coraz bardziej ten kraj
staje się antypolski,kwestionujący "rzeź wołyńsko- galicyjską".
Pochody,manifestacje czy flagi banderowskie coraz częściej pojawiają
się na wschodnich krańcach RP.Coraz aktywniej działa Związek Ukraińców
Polsce
Badaczka rzezi wołyńskiej Ewa Siemaszko krytykuje list polityków
i duchownych ukraińskich za to,"że fragmentami ton listu "
przechodzi w pogróżki". -
To przez Polaków nie do przyjęcia. Jest tam stwierdzenie,
w którym wymaga się od nas, żebyśmy uznali sprawiedliwą
i godną walkę Ukraińców o suwerenność. W czasie wojny wyrzynanie
Polaków było nazywane "walką". Chodzi o to, żeby uznać działalność
OUN i UPA w czasie wojny za niepodległościową; żeby uznać,
że ich metody były usprawiedliwione i właściwe. To jest nie do przyjęcia
ani z moralnego, ani z punktu widzenia godności ofiar - podkreślała badaczka.
Cieszy również to,że pro-ukraińskie PiS również zauważyło.że :
- Zatrzymanie na granicy ukraińskiego zespołu
Ot Vinta to kwestia zapewnienia porządku publicznego- powiedział
szef MSWiA M.Błaszczak.
Czy 11 lipca Sejm przyjmie uchwałę w sprawie "oddania hołdu ofiarom
ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów",
przekonamy się za kilka dni.
http://www.liiil.pl/promujnotke
PS -http://newsweb.pl/2016/07/05/przeprosili-ukraincow-za-wyrzadzone-przez-polakow-krzywdy-zobacz-kto-podpisal-list/
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nie jestem pewien czy nie wpuszczenie banderowców do Polski może być sygnałem,że Straż graniczna ma ochotę się zrehabilitować po blamażu z Nocnymi Wilkami.Co do 11 lipca,to na dwoje babka wróżyła.Istnieje szansa(acz niewielka)że ktoś w PiSie zrozumiał iż jedną z przyczyn porażki Pełowcuf wcale nie były piękne acz szalone oczy Antoniego.
OdpowiedzUsuńMimo obowiązującej omerty na temat polityki zagranicznej,głupota etosu wcale nie zmalała,a wręcz jest podsycana chorobą smoleńską.
Nawet upływ czasu i wręcz nachalna propaganda nie jest w stanie tej eboli wyleczyć.A przecież czeka nas wizyta następnych oszołomów, Bombamy i Stoltenberga.Więc jeśli Antek chce pozować do zdjęcia,musi
rzeczywiście wyskoczyć jak Filip z konopi.Zwłaszcza jeśli Bombama przywiezie mu zdjęcia satelitarne wielkiego magnesu i wytwornicy
mgły.Wizy już się opatrzyły.
Wygląda na to iż "odwaga cywilna" o jaką posądzałem Służbę Graniczną i M.Błaszczaka wcale nie jest taka rozumna.Po prostu banderowcy wybrali sobie termin który jest zaklepany dla przygłupów instytucjonalnych.
OdpowiedzUsuńZatem istnieje prawdopodobieństwo,że łącznie z przeprosinami zrobi się dla nich specjalny festiwal pieśni antyputinowskich.I nagrodę ufunduje sam Antoni.
Wszystko jest możliwe.
OdpowiedzUsuń