Lewica i PSL zarzucają Tuskowi "kradzież pomysłów". Ktoś , kto kradnie cudzą własność z reguły nazwany jest złodziejem. Ponieważ nie jestem zwolennikiem przewodniczącego Tuska, a wręcz przeciwnie, to mimo wszystko staję w jego obronie. Obrona, dotyczy szczególnie zarzutów przedstawionych przez Lewicę. Aby nie obrażać , dosadniejszym nazewnictwem ich poczynań, ich działanie będę określał jako oszczędne gospodarowanie rozumem. Politycy lewicy, niezależnie czy starej czy nowej od lat popełniają ten sam błąd. Błąd spowodowany jest chęcią rządzenia nawet kosztem utraty swej lewicowej tożsamości, a obecnie głoszeniem hasła o odsunięciu PiS od władzy jako wierny sojusznik PO czy KO w tworzeniu nowego rządu. W Nowej Lewicy jest wielu młodych ludzi którzy być może nie pamiętają szkodliwej działalności Tuska na rzecz demontażu kolejnych lewicowych formacji. Natomiast oszczędnie gospodarujący rozumem długoletni działacze lewicy mimo wiedzy z przeszłości o antylewicowych poczynaniach Tuska w dalszym ciągu liczą, że dostana coś z tego wyborczego tortu.
Wielokrotnie wcześniej, a ostatnio https://stary-bob.blogspot.com/2023/01/zmiana.html przypominałem o wykorzystywaniu przez Tuska, w zależności od okoliczności religii, lewicowych haseł, populistycznych obietnic . Niewiele ma to wspólnego z jego przekonaniami które są zmienne ale takie działanie w przeszłości okazywało się skuteczne. A w wyborach właśnie o to chodzi.
Głoszone przez Tuska, lewicowe hasła "mieszkanie jest prawem a nie towarem" czy "czterodniowy tydzień pracy" nie zostały skradzione przez Tuska. Sam słyszałem wypowiedź jednego z prominentnych polityków NL, który mówił, to dobrze że Tusk głosi nasze ,lewicowe hasła. To dlaczego obecnie robią z Tuska złodzieja? Tusk nie jest złodziejem, to lewicowi politycy są.....Nie chcę ich obrażać ale wiecie jacy są.
" Będziemy proponowali kredyt 0 procent dla ludzi do 45. roku życia, którzy będą kupowali swoje pierwsze mieszkanie .Niektórzy mówią, że to lewicowe hasło. Nie, to nie ma nic wspólnego z żadną ideologią. To elementarna przyzwoitość" dodał Tusk. To fakt, tylko, że sam nie wpadł na pomysł "elementarnej przyzwoitości" ale wykorzystał pomysł innych.
Ponieważ, w pewnym sensie, za zgodą lewicy D. Tusk przejął wiele lewicowych poglądów i pomysłów, to twierdzenie polityków NL, "że Lewica jest potrzeba do rządzenia i pilnowania realizacji tych pomysłów "- jest nierealnym marzeniem oszczędnie gospodarujących rozumem lewicowych polityków. Kolejnym hasłem, już w przeszłości stosowanym przed wyborami przez polityków PO może być- "Głos oddany na Lewicę, jest głosem zmarnowanym".
Jeżeli lewica wierzy, że któryś z ich postulatów zostanie zrealizowany po ewentualnej wyborczej wygranej Platformy to zazdroszczę im wiary. Niemal 2 kadencje premierem był Tusk, trudno mi wymienić chociaż jedną, ważną, zrealizowaną obietnicę.
http://www.liiil.pl/promujnotke
O dzisiejszej lewicy nie daję głosu. Z powodów poprawności językowej.
OdpowiedzUsuńO lewicowości jednakże da się pisać bez słów powszechnie uważanych za obelżywe.
Np. Pozycjonowanie Tuska w domenie ,,Złodzieje'' nie jest posądzeniem tylko stwierdzeniem faktu.
Tusk skręca w lewo. Populistycznymi programami znamionującymi lewicowość wzmacnia lewą nogę. Włazi w cudze buty!
Diabeł się w ornat ubiera i ogonem na mszę dzwoni.
Zwraca się uwagę, że nie tylko libek Tusk pokochał nagle pojęcie ,,socjał''. Zdecydowana większość polityków różnych systemów władzy, prezentujących odmienne ideolo, pokochała jakoś tak koniunkturalnie ,,komusze miraże''. Koncepcje, programy... nawet język-żywcem zapożycza od Marksa.
(Tłumaczenie, jakoby kryzysy gospodarczy i mRNA zdeterminował ich lewackie działania, jest tylko pokrętnym usprawiedliwieniem a la Wałęsa; Nie chcem, ale muszem. )
Prawda natomiast jest pospolicie naga.
Okradło się ludzi systemami feudalnym, kolonialnym, niewolniczym, poprawiając rabunkiem wojen w imię d e m o k r a t u r y-pora podzielić się z poszkodowanymi.
Te zachodnie formy dofinansowywania budżetów domowych. Kartki na śmieciowe dożywianie, zasiłki na godne umieranie...rozdawnictwo pieniędzy wyszydzane dotychczas jako ,,komunistyczne fanaberie''.
A nad Wisłą; 13-te pensje, +500...podwyżka zasiłku pogrzebowego-też opluwane komuchowatrymi epitetami.
Dziś traktowane są przez Tusków, Bidenów jako rekompensaty zadośćuczynne. Aczkolwiek kliki waaadzy nadają tej psiej łasce rangę ewangelickiego karmienia głodnych.
To dziadostwo sakramenckie.
Drugim głębszym dnem jest...elektorat. Masy mogące zrewanżować się złodziejom. Kto demos sobie nie kupi (dopuszczalna każda forma łapówki;
czapką, papką i solą
władze ludzi niewolą)
zostanie odcięty od koryta, a stołek spod zadka mu wytrącony. Nie w tzw. ustawkach ,,demokratycznych wyborów'', tylko przy pomocy kryteriów ulicznych.
Waaadza bardzo, ale to panicznie boi się rewolt spod znaku gilotyny i Aurory.
Stąd nagłe panbracenie się samozwańczych wybrańców boga z pospólstwem. Dlatego...
diabły się w ornaty ubierają...
Z Tuskiem robiącym za L u c y F e r r.
-Mamy czasy populizmu (dawniej zwanego demagogią), i bez marketingu wyborów wygrać się nie da- ktoś trafnie zauważył.
OdpowiedzUsuńGdy się nie ma własnego programu, a kampanię wyborczą opiera na epatowaniu czarnym pi-arem przeciwników, rzeczywiście; ma się m a r n e s z a n s e.
I dlatego miedzy innymi Tusk z ferajną ruszył z programami zapożyczanymi od innych. Nie kradnąc, tylko a d o p t u j ą c, jako własne, i a d a p t u j ą c do swoich potrzeb.
Tusk, jako tzw. opcja niemiecka i koleś brukselczyków przebiera nóżkami do waaadzy. Nie tylko dla zaspokojenia swoich ambicji, ale przede wszystkim dla integrowania rozpadającego się kołchozu unijnego.
Swoją drogą, na chabecie ,,Polska'' jest jeszcze sporo mięska do zaspokojenia głodu niejednego wyposzczonego kryzysem. Dla tuskolubnych też gratka. Dlatego Tusk chce waaadzy, żeby uczynić z Polski i twardego członka przy unijnym jądrach (Niemcy, Francja), i waginę. W wiadomym celu.
,,Opcja niemiecka'' ma szansę na ucapienie zarządzania nadwiślańskim bantustanem. Może to nastąpić tylko w przypadku przekonania Niemców (właśnie Biden gnie Scholza) do przeniesienia ich produkcji zbrojeniowej do USA. Kompletnie; z kapitałem, zasobami myśli technicznej, kadrą.
Wówczas w rękach Tuskowych pozostałoby tylko przełamanie niechęci narodu do ,,nie mających na nic pieniędzy''. Za co, jak się wydaje zabrała się ferajna chwacko. Poprzez kradzież cudzych pomysłów też.
Instynkt posiadania władzy jest najmocniej rozbudowany w człowieku. Dla jego zaspokojenia ludzie potrafią się zwilczyć.
Po zwilczeniu się Tuska z watahą, pozostaje liczyć na to, że wilki się uczłowieczą?