Chamstwo, to jedno z nielicznych parlamentarnych słów które odnoszą się do osób liderujących protestami pod nazwą "Strajk Kobiet". Liderki a za nimi uczestniczące w protestach osoby,nie piszę kobiety, bo kobiety nie są tak chamskie ,ordynarne i zbydlęcone jak uczestniczki tych protestów używają języka który ma się nijak do praw o które walczą. Takie zachowanie, przynosi więcej szkody niż pożytku. Protestujące, powinny również uświadomić sobie, że nie są przedstawicielkami wszystkich kobiet a jedynie mniejszościowej grupy propagującej "aborcję na żądanie". Pod koniec października sondaż Kantar dla "Gazety Wybiórczej" wykazał 22% poparcie aborcji na żądanie a 62 % badanych dopuszcza aborcję w określonych przypadkach. Wrzaskiem, przekleństwami obrażaniem kobiet mające inne zdanie "liderki" Strajku Kobiet eliminują poparcie sporej grupy kobiet których oburza ich chamstwo.
Pod tym linkiem znajdziecie Państwo krótki film i opis tego wydarzenia:
Gdy w 1903 wychodziły na ulice sufrażystki, by walczyć o prawa kobiet
OdpowiedzUsuńtez tak wtedy, pisano.
" kobiety nie są tak chamskie ,ordynarne i zbydlęcone jak uczestniczki tych protestów używają języka który ma się nijak do praw o które walczą."
Zawsze się znalazł jakiś pięknoduch, który tak samo sadził i pisał,zawsze jakiś purpurat, oburzony był, nie tylko słownictwem, ale naruszaniem "boskich porządków rzeczy",zawsze się odnalazła ,jakaś współczesna im Kaja Godek, która chciała zaistnieć lub co ciekawsze zarobić na tym interesie
Zawsze, od wtedy, ktoś pisał
"Takie zachowanie, przynosi więcej szkody niż pożytku"
Zawsze, od wtedy, ktoś się oburzał i podnosił krzyk, ze:
"Protestujące, powinny również uświadomić sobie, że nie są przedstawicielkami wszystkich kobiet a jedynie mniejszościowej grupy"
"Nihil novi sub sole"
Kobiecie przystoi tylko "jak mawiał pewien wódz" .
Kinder, Küche, Kirche –no i morda w kubeł
Bob.
OdpowiedzUsuńPodzielam Twoje uwagi o wulgarności werbalnej wyrządzającej niedźwiedzią przysługę sprawie walki kobiet o swoje prawa. Brakiem kultury niczego nie zbudowano.
Ale...
Nie jestem tak krytyczny, by odmawiać nazywania rzeczy po imieniu w słusznej sprawie. Podpiąłbym takie przypadki pod ,,działania w stanie wyższej konieczności''. Ostatecznie z racji uzasadnionej frustracji.
Zasada symetryczna też znalazłaby rację zastosowania.
Jeśli wolno-uchodzącym za ,,świętych mężów'', albo za prawych i sprawiedliwych-skazywać kobiety na piekło za życia, wolno kobietom w samoobronie nazywać to pier...oną inkwizycją. A wszystkich szowinistów męskich przykładających rąk do tego piekła...knurami.
Poza tym, za tyle zła ile wyrządził połowie populacji ludzkiej patriarchalizm (panujący do dziś), pozwólmy paniom chociaż raz nie być...aniołami.
Czy "kurwowanie" Matki dziecka niepełnosprawnego można zaliczyć
OdpowiedzUsuńdo obrony przed "pierdoloną inkwizycją"?
Bob.
OdpowiedzUsuń,,Podzielam Twoje uwagi'' w kwestii niestosowności wulgaryzmów. Zatem etyczny wymiar zjawiska mamy oceniony na ,,Stop chamstwu''. Pozostaje spojrzenie na naturalne, odruchowe odreagowywanie frustracji językiem niecenzuralnym.
Odruchy, jak wiadomo są naszą drugą naturą. Naturą niekontrolowaną przez rozum programowany poprawnością etyczną w procesach socjalizacyjnych.
Odruchy to nieświadoma reakcja na bodźce tj. ból (fizyczny i psychiczny), stres, stany depresyjne itp. Uzewnętrzniają się analogicznie do zachowań dziecka kłutego igłą zastrzyka; ,,K u l w a! Boli!''
Nad odruchami nie jest w stanie zapanować żaden ich nosiciel z gatunku homo.
Nic dziwnego, że kobiety, zamiast syczeć z bólu w sytuacjach ekstremalnych, wyrzucają z siebie niekiedy niecenzuralne słowa.
Lepsze to niż klaps dany dziecku ,,z nerwów'', czy atakowanie parasolką sprawców cierpienia. Albo przesolona zupa.
Wyrażam zrozumienie, bo dorównuję paniom. Należę do tego samego gatunku. Odreagowuję podobnie.
Pozdrawiam.
Znowu ta hipokryzja ,prawdziwych' Polaków? Od wieków,wszem wiadomo iż egzemplum zwane ,prawdziwym Polakiem' nigdy(!) nie zrozumie co się do niego mówi,jeśli nie zastosuje się w każdym zdaniu słowa klucza tzn ,kurwa'.Nauka mówienia już za samym początku tego wymaga,dlatego też osobniki które nie posiadają w repertuarze takiej składni,są uznawane za nieudaczników nie rokujących większych nadziei na zrobienie kariery.Co prawda są bardziej rzutcy osobnicy,którzy rekompensują sobie (lub ich rodzice)obcięciem sobie ,co nie co' i wpisaniem tegoż do CVi,ale na razie wymaga to jeszcze ,trochę' cierpliwości.Dlatego oburzanie się na werbalne wzmocnienie artykulacji swoich ,postulatów' jest istnym skandalem. Przecież obecny etos doszedł do ,wadzy' w jeszcze bardziej chamski sposób.Tym bardziej,że ,onegdaj' popierał podobne ekscesy w Mińsku czy obecnie w Moskwie.Cóż,moralność Kalego zobowiązuje! Tonette.
OdpowiedzUsuń