środa, 8 kwietnia 2020
WYBORY
Trwa narodowa dyskusja na temat wyborów korespondencyjnych które
proponuje nam PiS.Przeszkód do przeprowadzenia tej operacji jest wiele.
Nie sposób ich wymienić aby nie powtarzać tych zastrzeżeń które
pojawiają się w "niezależnych" mediach głoszone przez wielu polityków
opozycji.
Rządzący do niedawna oskarżani przez opozycję o łamanie Konstytucji
uważają,że należy w terminie konstytucyjnym przeprowadzić wybory
korespondencyjnie które są bardziej bezpieczne od osobistego oddania głosu.
Jest "niewielki" problem.Na dzień dzisiejszy około 200 tys.obywateli
przebywa albo w szpitalach albo na kwarantannie.Zapewne do wyborów
ta liczba wielokrotnie się powiększy.Czy głosując nie zwiększą liczby
zachorowań?A jeżeli nie będą dopuszczeni do głosowania to ja się to ma
do "wolnych i powszechnych wyborów" gwarantowanych przez Ustawę
Zasadniczą.
Decyzja co do terminu i sposobu przeprowadzenia wyborów jeszcze nie zapadła.
W związku z zawirowaniami w Zjednoczonej Prawicy decyzja nie jest pewna.
Czy politycy "Porozumienia" którzy są przeciwni wyborom nie powinni
już dziś określić swojego stanowiska? Kilkadziesiąt milionów złotych,
praca tysięcy ludzi którzy będą przygotowywać wybory może pójść na marne.
Czy nie lepiej te pieniądze przeznaczyć walkę z korono wirusem?
Zamiast niebezpiecznych i nie w pełni demokratycznych wyborów
należy rozważyć jeszcze dwie inne możliwości dzięki którym wybory
prezydenckie można przesunąć w czasie.
Wprowadzenie któregoś ze stanów wyjątkowych o który zabiega opozycja
a którego nie chce wprowadzić rząd z przyczyn,zapewne ekonomicznych,
jest możliwym rozwiązaniem ale na krótką metę.
Tendencja wzrostowa zachorowań oraz zwiększająca się liczba ofiar
śmiertelnych nie daje nam pewności czy maksymalnie 90 dniowy okres
stanu nadzwyczajnego i kolejne 90 dni pozwolą na dokonanie wyborów
bez uszczerbku na zdrowiu głosujących Polaków i tysięcy ludzi zaangażowanych
w Komisjach Wyborczych.
W tej sytuacji pomysł byłego v-ce premiera Gowina wydaje się być niezły.
PAD urzęduje jeszcze tylko 2 lata zamiast kolejnych 5.
Opozycja w tym okresie ma szansę na znalezienie lepszych kandydatów
którzy będą mieli większe niż obecnie szanse na walkę z nominowanym przez
PiS kandydatem,moim zdaniem będzie to obecny minister zdrowia Szumowski.
Zyskiem opozycji będzie również trudny okres w którym znajdzie się rząd
po całkowitym lub częściowym wygaszeniu pandemii.
By tego dokonać należy porozumieć się z "Porozumieniem"Gowina i przekonać
ekipę rządzącą do głosowania nad zmianą Konstytucji zgodnie z autorską
propozycją Gowina.
Jeżeli opozycja nie wykorzysta tej szansy i będzie tylko nawoływać do bojkotowania
to "kadłubowe wybory" z braku konkurentów w I turze wygra PAD.
A stare porzekadło mówi :"Lepszy wróbel w garści niż skowronek na dachu".
http://www.liiil.pl/promujnotke
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wybory, jak widać stały się uzbrojoną bombą. Wszystko-lub prawie wsio-przemawia za jej rozbrojeniem. Bo, może wybuchnąć niedemokratycznością, fałszerstwem albo zwycięstwem zarazy.
OdpowiedzUsuńChorzy w szpitalach i na kwarantannach bez prawa kontaktu z nie chorującymi nawet z odległości 2 m. Żaden poczciarz nie zaryzykuje próby dotarcia do zarażonego z kartą głosowania ani po jej odbiór.
Ludzike zasoby zagraniczne idące w miliony pozostają odcięte od głosowania (Irlandia już odmówiła zorganizowania tamtejszej Polonii spędu wyborczego).
Bezpieczeństwo zdrowia obywateli, koszty przedsięwzięcia, logistyka...długa lista skazująca konstytucyjne wybory prezydenckie na fiasko. Słowo wytrych ,,bezpieczeństwo narodowe'' aż się prosi o użycie go do zamknięcia tych drzwi.
Zachodzi zatem pytanie;
Czemu służą te roszady, szachowania, gambity rozgrywane na poziomie mordobicia w ogierni (dawniej; remiza), pochłaniające obsesyjnie politruków z obu stron barykady przepoławiającej Polskę?
W skrócie; czemu i komu służy podpalanie Polski?
Sama pieniacza natura żądnych w a d z y służalców obcego kapitału ,,zdolnych do poświęceń''...narodu, nie tłumaczy parcia do zamatowania przeciwnika.
Perspektywa zarządzania stanem państwa ,,po'' zarazie raczej nie zachęca do wyścigu po władzę.
Dobro narodu obce naszej kompradorii. Zwisa jej także Rzeczpospolita.
(Nawet w wydaniu Gowina to tylko gra).
Więc, jedynym wytłumaczeniem prowadzenia perfidnej, nieludzkiej gry okołowyborczej wg. mnie jest;
-dla opozycji-chęć zemsty z możliwością postawienia jak największej watahy kaczystów przed Trybunałem
-dla trzymających władzę-chęć sprolongowania sobie następnej pięcioletniej ułudy niewinności.
Najpodlejsze jest liczenie obu stron na to, że zaraza rozwiąże im wiele spraw ułatwiając zdobycie władzy platformersom z koniczynkami, a pisiorom utrzymanie stołków.
Nie podejmuję się wróżyć, komu kura jajko zniesie.
Tak maleńką mądrością nadwiślański świat jest rządzony-podsumuję na koniec parafrazą kanclerza Oxenstierna.
Na dachu to gołąb, może nawet pocztowy, Z resztą się zgadzam. Darek_lask
OdpowiedzUsuńBob.
OdpowiedzUsuńTo są wybory. Tyle, że dla...kasty rządzącej. Właśnie ją postawiła rzeczywistość przed wyborem dróg wyjścia z kumulowanego od dekad kryzysu kapitalizmu dobijanego dziś zarazą.
Postsolidaruchowa prawica, z chwilą przejęcia władzy, stanęła przed dylematem utrzymania rządów. Tak, by zachować twarz i nie stracić zaufania narodu.
Tuskoluby rozwiązania szukali w liberalizmie, czyli nieprzeszkadzaniu sobie w geszeftach. Osiem lat grabili. Aż naród obudziwszy się z ręką w przysłowiowym nocniku pogonił złodziei.
Pisuary-następcy Tuskowych-obrali inną strategię; rozdawnictwo. Poszli w socjalistyczną koncepcję stosowaną dziś przez większość kapitalistycznych rządów ratujących...własne doopy. No! Kryptokomuchy.
Brakło kasy.
Obie drogi wyboru zawiodły. Rozczarowały głównie oligarchię światową z jej idee fixe-globalizmem. Ucieknięto się więc do tzw. brzytwy (jak to tonący) czyli zamordyzmu.
Ograniczenie praw, kontrola umysłów, umundurowane anioły struże w akcji...i tym podobny terror.
I to jest ostatni wybór dokonany przez władców. Wybór drogi donikąd. Doszli bowiem do ściany, jak ustrojstwo kapitalistyczne rządzące się prawem dżungli.
Czekamy na owoce.
My nie mamy wyborów. Nie rozmawia się z nami ani składa propozycji. Nie pyta nas nikt o zdanie. Do nas się mówi nakazami, jak do niewolników i narzuca rozwiązania służące możnym tego świata. Nie nazywajmy więc nakazowo-obligatoryjnych rozwiązań eufemizmem ,,wybory''.
Chociażby dlatego, żeby nie czuć się jak Adam w raju, któremu bóg przedstawił jedyną kobietę i rzekł;
-Wybierz sobie żonę.
Tia
OdpowiedzUsuń"Osiem lat grabili. Aż naród obudziwszy się z ręką w przysłowiowym nocniku pogonił złodziei. "
A potem 'dobra, bo biało czerwona drużyna",czerpała ze spiżarni poprzedników i rozdawała jak dziadowi, hojną raczką "suwerenowi"
Dzis mając pusta spiżarnie,nawet w nocnikach pustawo.A tyle afer/w przemówieniach/a VAT uszczelniony czytaj nie, lub oddawany z opóźnieniem mimo iż należny.
Bo nie powiesz ze następcy nie korzystają z zapasów pozostawionych przez poprzedników.
Wybory sie "odpowiednio zabezpieczy"
Pięć potężnych armatek wodnych i 124 furgony do przewożenia aresztantów. Taki sprzęt, jeszcze w tym roku, zasilić ma policyjne oddziały prewencji.
Czytaj więcej na https://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/ciekawostki/news-policja-sie-zbroi-kupuje-armatki-wodne-i-radiowozy-bojowe,nId,4428755#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Dobrze prawisz Wieśku, A sowizdzalek opalek jak chce pogadać z Gospodarzem,niechaj uwówi się z nim na piwo,ale łon swoje madrosci adresuje do Gospodarza W komentarzach,chłopie opałku a może z mitycznym sasiadem za płota? na to piwo? Czy może i on ma Ciebie dość i tych bredni, stary, zgorzknialy satyrze. KAZNODZIEJA Z KENTUCKY.
OdpowiedzUsuńI co? To ma być Twój wkład do dyskusji w temacie *Wybory*? Porażające! Jak zapadnięte można mieć horyzonty. Ropuchy mają szersze.
UsuńA teraz won wypróżniać się za stodołę.