piątek, 17 stycznia 2020
WARSZAWA 45
Mówienie o wyzwoleniu Warszawy w dniu 17 stycznia 1945
roku to konserwowanie komunistycznego języka w narracji historycznej
- uważa dr Andrzej Zawistowski z IPN.
Jako "stary komuch" od lat "konserwuje komunistyczny język"
i w kolejną rocznicę,dziś 75, oddaję hołd żołnierzom I Armii
Wojska Polskiego i żołnierzom Armii Czerwonej.
CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM !
http://www.liiil.pl/promujnotke
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Przyłączam się.
OdpowiedzUsuńZ roku na rok coraz ciszej. Systematyczne zamilczanie ważnej dla naszej stolicy daty (oraz historii II w. św.) równe omercie.
OdpowiedzUsuńMafia potrafi zrobić kuku za złamanie zmowy narzuconego milczenia. I IPN zdolny. Zwłaszcza teraz-po ryczeniu rozdrażnionego niedźwiedzia oszczekiwanego przez Sorosowe i neocońskie najęte sobaki.
Główny ściek propagandowy posłusznie milczy.
,,Fakt 24'' zamieścił czarno-białą nic nie mówiącą fotografię rzekomo z wyzwalania Warszawy. Ale raczej dla zrekompensowania usunięcia przez p. Trzaskowskiego ulicy ,,13-ego stycznia'' w stolicy, niż chęci bycia wolnym organem.
Na blogach lemingi z moherami, pochłonięci histeryczną naparzanką (ustawka?) w polskim piekiełku, nie mają czasu historyzować. ,,Nie pamiętają'' takiej daty.
Polska milczeniem wyraża wdzięczność czerwonoarmistom użyźniającym własną krwią nadwiślańską ziemię. No!
Milczeniem, żeby;
-nikt więcej nie zwątpił w armię niemiecką z przystawkami tj. Brygada Świętokrzyska?
-z rozpaczy, że nie wyzwolił nas Wielki Brat?
-dlatego, że krew krasnoarmiejców była czerwona?
Totalna omerta.
Cóż, skoro piszący historię na nowo, uznali blisko pół wieku Polski Ludowej za ,,niebyłą'', to co stoi im na przeszkodzie, by i historię Warszawy zubożyć o jedna datę.
Też przyłączam się do olewania omerty.
Może dzięki takim głosom historyczna data 17-ego stycznia 1945 r. nie ulegnie tabuizacji.
Ja też przyłączam się.
OdpowiedzUsuń