Donald J. Trump ✔ @realDonaldTrump
I called President Putin of Russia to congratulate him on his election victory
(in past, Obama called him also). The Fake News Media is crazed because
they wanted me to excoriate him. They are wrong! Getting along with Russia
(and others) is a good thing, not a bad thing....... 7:56 PM - Mar 21, 2018
Prezydent Trump broni swej decyzji dotyczącej przesłanych gratulacji
w związku z wyborem Putina na prezydenta Rosji. Amerykański prezydent
to mimo wszystko jeden z najbardziej pragmatycznych polityków zachodnich
który uważa że,dobre relacje z Rosją to "rzecz dobra a nie zła".
Inaczej uważa prezydent Europy, D. Tusk który nie jest w nastroju świętować
reelekcji Putina.Powodem jest to że,Tusk i inni zachodni przywódcy są pewni
że to Rosjanie otruli podwójnego szpiega a niektórzy twierdzą,że na polecenie
Putina. Do chwili obecnej dowodów na to kto popełnił tę zbrodnie,nie mają
więc Putin w świetle prawa jest niewinny.
Polski prezydent popełnia błąd Tuska i przynajmniej na razie nie ma zamiaru
gratulować.Może w przyszłości zapowiada jakiś minister z Kancelarii A.Dudy.
Nie zaskakuje mnie stanowisko prezydenta Trumpa który chce normalizacji
stosunków z Rosją, bo uważa że,bez Rosji rozwiązywanie konfliktów globalnych
jest niemożliwe.
Prezydent Trump,nie jest taki głupi jak myśleli i myślą niektórzy politycy
po jego niespodziewanym zwycięstwie wyborczym.
http://www.liiil.pl/promujnotke
Ostatnie publiczne, bo briefingowe popisy Putina w kwestii najnowszej broni na wyposażeniu Kosmicznych Wojsk Rosji (bardzo pretensjonalne), zrobiły wrażenie. Na Trumpie też, skoro rzuca hasłem;
OdpowiedzUsuń,,Współpraca z Rosją jest czymś pożytecznym''.
I ponawia propozycję osobistego spotkania z nowym-starym prezydentem na Kremlu.
Uzasadniona koncyliacja zważywszy, że jego generalicja twierdzi, jakoby w sprawie pocisków supersonicznych czy niewykrywalnych łodzi podwodnych z głowicami atomowymi u wybrzeży USA Putin nie blefował. A sekretarz obrony USA Mattis łka; ,,Rosja może pokonać nasze systemy antyrakietowe'' (Tak ostrzegał naszych matołków przed rzucaniem w b...Patrioty forsy).
Nieobliczalny Trump doskonale odczytał przesłanie Putina; Cofnąć eskalację wojenną prowadzącą do Armagedonu. Wie bowiem, że zwycięzców w globalnym konflikcie nuklearnym nie będzie.
Tylko kundelkom na jankeskiej misce, schowanym za plecami hegemona nie straszna broń Rosji. Trump z Mattisem wątpią? Kundle z neoconami i ,,wontpie pabijut''!
Cokolwiek powiedzieć o przywódcach obu mocarstw, jednego nie można im odmówić; wyobraźni. Wizji przyszłości przejawiającej się rozsądkiem w kwestii życia na Ziemi. W znaczeniu zbiorowej koegzystencji.
Może dlatego, że nie mają innej alternatywy. Może z lęku przed siłą przeciwnika. A może wzajemnej sympatii panów prezydentów.
Mimo napięć i prowokacyjnych podpuch żaden nie uciekł się do ostateczności?
I to spędza sen z oczu politykom pozostałych państw. Wizja wspólników rosyjsko-amerykańskich dzielących tylko miedzy swoich powietrze, wody i ziemię z jej bogactwami-p o r a ż a. Koniec świata-jak mawiał Popiołek.
Teraz rozumiecie, skąd tyle piętrzących się przeszkód na drodze Trump-Putin. Po co te akcje z bronią biologiczna, Skripalami, dopingiem rosyjskich olimpijczyków, rurą bałtycką...
ONI (wielcy) nie mogą się dogadać! Bo to grozi marginalizacją przerośniętych ambicjonalnie decydentów!
Na razie im się to udaje.
Sowizdrzal