wtorek, 22 stycznia 2013

Długa droga do dobrobytu


Jaka wreszcie jest prawda o stanie polskiej gospodarki na przestrzeni
ostatnich 6 lat rządu koalicji PO - PSL.Według rządu polityków koalicji
polska gospodarka jest w doskonałym stanie.Ostatnio nastąpiło niewielkie
spowolnienie ale nadal jesteśmy tygrysem , no może tygrysiątkiem Europy.

Należy zadać sobie pytanie , skoro jest tak dobrze , to dlaczego jest tak źle.
O tym że jest źle świadczą nastroje społeczne i coraz mniejsza akceptacja
nie tylko rządu ale również premiera.Odsetek niezadowolonych jest większy
niż zadowolonych , wielu respondentów widzi przyszłość Polski w ciemniejszych
barwach niż przedstawiają to politycy koalicji.

Od lat społeczeństwo jest wprowadzane w błąd poprzez manipulacje
polityków którzy każdą niekorzystna sytuację potrafią wytłumaczyć
na zasadzie "a u was też biją Murzynów".
Chełpimy się ciągłym dodatnim wzrostem gospodarczym.
Jesteśmy "zieloną wyspą Europy" a sytuacja ekonomiczna wielu rodaków
zamiast się poprawiać ulega znacznemu pogorszeniu.
Ciągle słyszymy : rośnie nam PKB , rosną wydatki na służbę zdrowia,
czy ten wzrost PKB przełożył się na poprawę życia przeciętnego,Nowaka ?
pomijając oczywiście ministra Sławomira Nowaka.
Czy wzrost nakładów na służbę zdrowia skrócił czas oczekiwania na wizyty
u lekarzy specjalistów a może lekarstwa potaniały?
Odpowiedź wydaje się prosta , nic się nie zmieniło na lepsze wręcz przeciwnie
jest coraz gorzej.Zwiększające się bezrobocie , postępująca drożyzna ,
inflacja zżerająca podwyżki,brak perspektyw ludzi młodych z wyższym
wykształceniem itd.itp.

PKB per capita na głowę,/czyli jednego mieszkańca/ jeden z najczęściej
stosowanych ma świecie wskaźników zamożności obywateli danego państwa.
Posługując się tym wskaźnikiem  postaram się udowodnić jak mają się informacje
rządu dotyczące naszej potęgi ekonomicznej i zamożności obywateli w stosunku
do rzeczywistości przekazywanej przez EUROSTAT.

Pod względem zamożności obywateli Polska znajduje się na 3 miejscu..
niestety od końca.Ostatnio wyprzedzili nas nawet Litwini.
Porównajmy dochód per capita Polski i Niemiec.
Na przestrzeni ostatnich 6 lat dochód na głowę mieszkańca Niemiec
wynosił średnio 29 tys.€ rocznie.W Polsce kształtował się na poziomie
nieco większym niż 8 tys.€ rocznie.Różnica zauważalna gołym okiem.
Chociaż w 2011 roku przyrost dochodu per capita w Polsce był o 1,3%
większy niż w Niemczech.
Pytanie do biegłych w rachunkach , za ile lat ,bazując na powyższych danych
osiągniemy poziom zamożności naszego zachodniego sąsiada.

Polska przeznacza 5mld.€ na pożyczkę dla biedaków w Grecji w której
dochód per capita był dwukrotnie wyższy niż w nadwiślańskiej potędze.
Dokładnie 19.tys.€ na głowę biednego mieszkańca Hellady.

Dodam jeszcze, że Niemcy wcale nie należą do czołówki europejskiej
jeżeli chodzi o dochód na głowę mieszkańca.Plasują się w środku stawki.

82,700 tys.€ przypada na głowę obywatela Luksemburga.

Taki "dobrobyt" to zasługa najlepszego rządu, genialnego premiera,
 idealnych ministrów i idiotów którzy na nich głosowali.

                                            http://www.liiil.pl/promujnotke




4 komentarze:

  1. Za tych "idiotów, którzy na nich głosowali", pewnie zdrowo oberwiesz od komentatorów...

    No cóż, ja to powiem tak: zupełnie nie rozumiem ludzi, głosujących na PO. Zwłaszcza - głosujących po raz drugi.

    OdpowiedzUsuń
  2. No trudno,przyzwyczajony jestem do obrywania.
    Ja też nie rozumiem tych ludzi głosujących po raz drugi
    dlatego tak ich nazywam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rządzący czyli władza stoczona do rynsztoka.
    System, to wyzysk człowieka przez człowieka. Albo odwrotnie.
    Ideologia; m(iło)ściwie nam panujący papizm.
    Społeczeństwo konformistyczne, anarchizujące, cwaniactwem trwające.
    Kapitał obcy, prawem bezprawie, moralność Kalego.
    Prywata, rozwarstwienie, zdziwienie-że nie ma już co rozkradać.
    A wszystko w korporacyjnych, rodzinnych i rasowych beczkach zalanych mazią bogoojczyźnianą. Z domieszką mesjanizmu.
    Jeżeli trafi się na jakichś parametrach geograficznych taki genetyczny konglomerat, to gospodarka (co tam gospodarka-cały świat tej zbieraniny) ,,musi kręcić się kantem i niczem''-jak mawiał znany pupil minionego ancien regime'u.
    Wszyscy winni tego stanu rzeczy. Tusk, Kaczory, Rydze, Millery-wszystkie pasożyty będące na garnuszku państwa przyłożyli macek do rozkładu. Najwięcej zawinił jednak system. System tak skrojony po 89 roku, by Mazowiecki mógł zostać premierem, Michnik naczelnym, a Wałęsa z MB w klapie zawładnął cokołem. Kasą oczywiście zawładnęli banksterzy.
    Pamiętam miniony system w odcieniu czerwieni. Przypomina mi się ,,ichnia'' prawda;
    Komunista; cztery trzysta.
    MO; trzy sto.
    Reszta hołoty po osiemset złoty.
    Kiedy młodzi zainfuckowani memami IPN-u wytykają mi różnice czasów (na korzyść współczesności-ma się rozumieć), bronię się twierdzeniem;
    Różnica jest, ale coraz mniejsza.
    I cóż począć? Powołam się znów na błysk dowcipu Pietruchy.
    ,,Otworzyć szeroko granice, dać pozwolenie na broń'', opróżnić więzienia i klatki w ZOO...za parę lat będziemy Ameryką. Z lat 30-tych. Czerwoni w rezerwatach, czarni w gettach, a mozaiści przerobieni na ekonomów. Umówimy się z nimi na 50%-oni zarobią i my nie pójdziemy z torbami.
    Ależ ten świat porąbany.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wypadałoby więc wrócić do przeszłości. "Socjalizm TAK -Wypaczenia NIE" .
    Następnie poczekać na rozwój wypadków i bezboleśnie zacząć wszystko od nowa.

    OdpowiedzUsuń

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.