Zgodnie z zapowiedziami,rolnicy swymi "Ursusami" wybrali się do Warszawy.
Rząd nie spełnia ich postulatów i minister Sawicki musi odejść,z tym się zgadzam
bo nie jest dobrym ministrem i jego próby odwołania jeszcze za Tuska,nie były
polityczne a merytoryczne.Jeszcze nie rozpoczęto na dobre rozmów a już zostały
zerwane.Końcówka zimy zapowiada się gorąco co może wskazywać na
skoordynowaną akcję Central Związkowych mających na celu zaszkodzić
koalicji rządzącej a nawet zmusić ich,do przynajmniej częściowej rekonstrukcji
rządu. Nie wnikam w szczegóły czy protestujący już, i jak inni mający ochotę
np. kolejarze maja rację. Jedno wiem na pewno, koalicja PO-PSL zmarnowała
ogromny potencjał również finansowy na dokonanie zmian i dostosowanie
Polski do standardów europejskich
Zwyciężyła koncepcja "ciepłej wody","zamiatania pod dywan" nie tylko afer
związanych z przedstawicielami koalicji rządowej i brak istotnych reform,
których wprowadzenie wcześniej mogło w znacznym stopniu złagodzić protesty
zarówno górników jak i rolników.Niekompetencja i arogancja władzy która składała
wiele obietnic bez ich realizacji doprowadziła do wybuchu niezadowolenia społecznego.
Wydaje mi się,że oprócz merytorycznych uwag protestujący,a raczej ich związkowi
przywódcy mają również polityczne cele,wszystkich łączy brak sympatii
do koalicji rządzącej,której działania dosadnie spuentował jeden z autorów
"Kabaretu Klika" .
-Żadne powiedzenie tak się w Polsce, nie sprawdziło,jak to,że nie
wszystkie bałwany topnieją na wiosnę".
Powiedzenie to dotyczy przedstawicieli rządu którym kieruje Ewa Kopacz.
http://www.liiil.pl/promujnotke