tej tragedii miasta i mieszkańców niewiele zmieni.Jedni uważają
powstańców za bohaterów co jest faktem, inni obwiniają dowódcówo brak kwalifikacji i spowodowanie wielkiej tragedii.
Dzień wybuchu w "wolnej" Polsce czcimy ze szczególnym pietyzmem.
Politycy na wyścigi przemieszczają się z miejsca jednej uroczystości
na drugą przedstawiając się jako wielcy patrioci oddający hołd poległym.
Z tych patriotów,idiotów robią nasi sąsiedzi Ukraińcy,których walkę
o wyzwolenie się spod wpływów Rosji popierają nasi patrioci-idioci.
Wielu z nich to historycy,nie mylić z histerykami, z wykształcenia.
To właśnie ci historycy zakłamują wojenna i powojenną historię Polski
dotyczącą zbrodni ludobójstwa popełnioną przez formacje ukraińskie
w czasie II Wojny Światowej. Władze prawicowe zapominają o organizacji
obchodów kolejnych rocznic tzw. "Rzezi Wołyńskiej".
Usiłuje się wymazać z pamięci Polaków wyzwolenie Polski przez żołnierzy
Armii Czerwonej wraz z I Armią WP.
Czcząc pamięć ofiar Powstania Warszawskiego nie wspomina się u tym,
że w jego tłumieniu brały udział nie tylko formacje hitlerowskich Niemiec
ale również ich sprzymierzeńców jakimi były formacje ukraińskie.
W rocznicę wybuchu powstania,znana ukraińska neonazistowska organizacja
"Misanthropic Division" przypomina o zbrodniczej działalności
36 Dywizji Grenadierów SS -Dirlewanger.W czasie Powstania ta jednostka
brała udział w bestialskich morderstwach ludności cywilnej.
Nie tylko o tych mordercach nie pamiętają nasi patrioci-idioci,
Powstańców mordował również Ukraiński Legion Samoobrony.
Dowódca morderców M.Karkoc odnalazł się u naszych kolejnych
przyjaciół którym "robimy laskę" Amerykanów.Przekazany Niemcom
nie będzie sadzony ze względu na wiek.Podobno zbrodnie hitlerowskie
nie ulegają przedawnieniu.
Iddając hołd zabitym w walce wypadałoby wspomnieć o tych cywilach
zamordowanych w bestialski sposób przez nazistów nie tylko niemieckich
ale słynących z okrucieństwa nazistowskich bandytów ukraińskich.
Tak dla prawdy historycznej panie i panowie politycy,tfu!!!
Powyższą notke opublikowałem w sierpniu 2015 roku. Czy coś od tego czasu się zmieniło? Oczywiście - Ukraińcy to nasi sprzymierzeńcy w walce wolnego demokratycznego świata z Putinem.
Istotnie, do tragedii pt. ,,Powstanie Warszawskie'' nie sposób dopisać cokolwiek odkrywczego. O tym akcie głupoty ludzkiej powiedziano niemal wszystko. Interpretacji mamy więcej niż interpretatorów. Zgodnie z zasadą; Gdzie dwóch Polaków, tam trzy zdania.
OdpowiedzUsuńMoże dlatego obserwujemy gasnące akty upamiętniania Powstania Warszawskiego.
Gdy odchodzą ostatni uczestnicy tamtych dni. Czas goi rany...A czasy na tyle zdezaktualizowały się, że milczenie-zamiast tradycyjnych syren-jest jedyną pseudopatriotyczną formą oddania czci bohaterom ,,63-dni''.
Zwłaszcza, że do ofiar Powstania Warszawskiego dokooptowano nazistów ukraińskich spod znaku SS.
Tak, tak-robi się coraz ciszej nad tą trumną.
Wygląda na to, jakbyśmy tylko dlatego popadali w milczenie, że Powstańcy wycelowali broń w nazistów, zamiast...z nazistami niemieckimi i ukraińskimi w Ruskich.
Doprowadzono pamięć o Powstaniu Warszawskim do schizofrenicznej sytuacji.
I ci z PO, i ci z PiS (postsolidaruchy) przybrani w maskaradowe stroje patriotów próbują uczcić pamięć...milczeniem. Żeby ,,nie urazić uczuć Sąsiadów''.
Żydów nie wolno obrażać gestem oddającym pif-paw, przy Jankesach nie mówić o ,,biciu Murzynów'', a ukraińskich nazistów biorących udział w rzezi Warszawy 1944 r. nie należy obrażać wyciem syren. Ależ się świat przewartościował; białe już nie jest białe a Murzyn czarnym!
Jak można wykonać taki szpagat, żeby uniknąć miana kanalii, nie narazić się nazistom a jednocześnie uczcić z narodem ofiary ,,63-dni''? Jedna i ta sama osoba ma się roztroić? No!
Do antologii literatury poruszającej tragedię Powstania Warszawskiego rzeczywiście nic nie można dodać. Poza pochyleniem głowy w zadumie.