
Kilku politycznych emerytów,premierów i ministrów pod egidą PO,
powołało Koalicję Europejską która ma być przeciwwagą Zjednoczonej
Prawicy w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Byłem sceptycznie nastawiony do Koalicji Obywatelskiej która nie odniosła
sukcesu, podobny jest mój stosunek do tej Koalicji skupiającej większość
polityków którzy w obecnej chwili są na marginesie głównego nurtu politycznego.
Być może jest to chęć przypomnienia o sobie Polakom i ochota na dodatkową
europejską emeryturę.
Jakie wartości mogą łączyć L.Millera byłego premiera z SLD
z K.Marcinkiewiczem byłym premierem z PiS? W ten sposób można łączyć
kolejnych polityków w pary czy trójkąty i wyciągać z tych mariaży
własne wnioski.
W sumie taka idea mogłaby mieć sens gdyby sygnatariuszami tego porozumienia
byli obecni szefowie partii będący w opozycji do PiS.
Tego typu deklaracji nie słychać ze strony SLD, podobnie sceptyczny
i autonomiczny stosunek do Koalicji Europejskiej ma PSL.
Nie przypuszczam aby "Wiosna" Biedronia została również członkiem
anty pisowskiej koalicji.
Do wyborów jeszcze kwartał z niecierpliwością czekam na kolejne koalicje
nieco mniej egzotyczne i mające więcej szans na pokonanie Zjednoczonej
Prawicy.
http://www.liiil.pl/promujnotke