środa, 25 maja 2016

POLECAM !



Sajgon prezesa Rzeplińskiego.
Schetyna się ocknął, a Petru jak zwykle ucieszył


Mnożą się oznaki, że prezes Trybunału Konstytucyjnego jest bliski politycznego
samobójstwa ze szczególnym okrucieństwem.Ostatnio bawił w Waszyngtonie,
gdzie spotkał pewną wietnamską sędzię. Wedle jego relacji sędzia wyżaliła mu się
w togę, że dla niej „Polska była jak latarnia morska, a teraz gaśnie”.
Rzepliński, gdyby był dżentelmenem, powinien pocieszyć egzotyczną koleżankę
polskim aforyzmem,  że nie ma czego żałować, bo pod latarnią zawsze najciemniej.
Ciekawe, co by nam opowiedział Rzepliński, gdyby spotkał tego węgierskiego
sędziego, który sprzeciwił się opinii Komisji Weneckiej. No, ale on już ma takie
pieskie szczęście, że spotyka tylko takich sędziów, którzy mają identyczne poglądy
jak on sam.
Wszystko wskazuje jednak na to, że będzie się musiał przyzwyczaić do spotykania
dziwadeł, którzy się z nim nie zgadzają.

Na pierwszy ogień pójdzie dzisiaj wiceprzewodniczący KE Timmermans, który
 po spotkaniu z premier Szydło oznajmił, że „wesprze wszystkie strony konfliktu”.
To by znaczyło, że może delikatnie zwrócić uwagę prezesowi TK, żeby przestał
się wygłupiać i udawać Dziewicę Orleańską, bo nie posiada warunków
zewnętrznych, a dziewictwo polityczne już dawno stracił z Platformą.
Kwestia zażegnania sporu wydaje się być bliska, skoro nawet Gazeta Wyborcza
straciła rezon i tylko bez składu mamrocze coś o marginalizacji. Gorzej znacznie
prezentuje się sprawa naszej „totalnej opozycji” w wykonaniu Schetyny i Petru,
którzy w przypadku ugody będą chyba na gwałt potrzebować pomocy psychologa,
a może nawet psychoterapii.
Bo o czym te niebożątka będą teraz mówić, skoro polskiej demokracji już nie będzie
potrzebny ratunek z ich strony?
Timmermans bowiem zgodził się z premier Szydło, że sprawa TK to wewnętrzny
 problem Polski, który tylko w Polsce może być rozwiązany. Zatem dał troszkę
do zrozumienia, żeby obaj obrońcy demokracji spod znaku aferałów i banksterów
już nie przyjeżdżali do Brukseli, bo są poważniejsze sprawy niż wysłuchiwanie
ich donosów. Najzabawniejszy jest komentarz Schetyny, który ocknął się nagle
i zadeklarował, że PO „chce sformować grupę, która będzie pracowała
nad rozwiązaniem sporu”. W tym kontekście ciekawe jest, nad czym Schetyna
i jego aferałowie pracowali do tej pory? Najpewniej dolewali benzyny do ognia.

To wszystko jednak nie jest zabawne dla prezesa Rzeplińskiego, który musi teraz
mieć prawdziwy chaos w głowie. Sypią mu się niezłomne sojusze, sojusznicy
się łamią, czerscy sponsorzy piszą dziwne rzeczy. Nie wiemy do końca,
czym się to skończy, Timmermansowi wierzyć za bardzo nie można, bo już nie raz
zbiesił się przeciwko Polsce. Jednak Sajgon, jaki nastąpił w chytrych planach
prezesa Rzeplińskiego nie wróży dobrze obrońcom konstytucji spod jego znaku.
Znamienne, że spotkanie opozycji w sprawie TK zakończyło się niemal natychmiast
po zakończeniu spotkania premier Szydło z Timmermansem.
No, bo o czym niby mieli rozmawiać Schetyna z Petru, skoro decyzje zapadły
gdzie indziej…

autor: Stanisław Januszewski
Dawniej zagoniony wielkomiejski mieszczanin, dzisiaj spokojny emeryt
z pod wejherowskiej wsi. Trochę rozdarty pomiędzy ściśle ścisłym wykształceniem
a mniej ścisłymi aspiracjami.

                                               http://www.liiil.pl/promujnotke


wtorek, 24 maja 2016

KARP

Znalezione obrazy dla zapytania memy z Petru nowe

Nasz Parlament bez  ludzi pokroju Petru czy Palikota byłby ubogi.
Oczywiście,mimo wszystkich wad i głupich happeningów Palikot znajomością
polityki i nie tylko na głowę bił samozwańczego lidera opozycji,szefa partii
która w Sejmie bije rekordy wniosków o "przerwę w obradach".
Można  szefowi .Nowoczesnej wybaczyć "6 króli" "Kameruna",składanie życzeń
"paniom z koalicji" czy "zamach majowy z 1935 r. oraz wiele innych błędów
które średnio rozgarnięty obywatel popełniać nie powinien szczególnie
w dobie internetu.Wydaje się,że Petru niektóre błędy robi specjalnie hołdując
zasadzie celebrytów, to że,źle czy dobrze o mnie mówią nie jest istotne,istotne,
jest, że mówią i jestem obecny w mediach.

Głupoty wygadywane przez Petru już odnoszą skutek w poparciu sondażowym.
Platforma dość zdecydowanie zdystansowała Petru w ostatnim sondażu TNS.
Niezrażony sondażami.szef .Nowoczesnej zachowuje się jak karp który nie może
doczekać się podania na stół.Oprócz wymienionych i niewymienionych gaf i braku
wiedzy,Petru apeluje do Kaczyńskiego "aby jak to ma w zwyczaju-przyspieszył wybory".
Kaczyński rzeczywiście skrócił kadencje Sejmu i przyspieszył wybory rządząć
w koalicji z którą miał kłopoty.Obecna sytuacja jest komfortowa dla PiS
bo oprócz większości konstytucyjnej ma wszystkie atrybuty władzy i żadne
apele ani przestrogi o chaosie,kryzysie gospodarczym i prawnym  czy "zalecenia"
Instytucji unijnych nie przekonają Kaczyńskiego do podjęcia takiej decyzji.

Ostatnie ,majowe sondaże TNS zamiast spadku notują wysokie poparcie dla PiS.
11% .Nowoczesnej przy 39 % PiS wskazują ,że żadne apele nie tylko .Nowoczesnej
ale o całej opozycji parlamentarnej mającej łącznie 35 % poparcie spływają
po Kaczyńskim, jak woda po kaczce,

Mając tak wysokie poparcie PiS uważa,że ma przyzwolenie społeczne
na działania które są na pograniczy lub nawet łamią prawo a wszystko to
ma służyć jednemu celowi #dobrej zmianie# ,którą jak wskazują sondaże
akceptuje zdecydowana większość społeczeństwa.


                           http://www.liiil.pl/promujnotke

poniedziałek, 23 maja 2016

PREZYDENT AT cz.2


Fot.  PAP/EPA/CHRISTIAN BRUNA
Szef Partii Wolności -Strache ,przyszły premier? i prezydent? Hofer.


No i stało się! Populistyczny,nacjonalistyczny,eurosceptyczny
(niepotrzebne skreślić) polityk Partii Wolności Norbert Hofer
został prezydentem Austrii.Ten wybór to kolejny problem UE
tak bardzo dbającej o demokracje.Wybór Hofera był aktem
demokratycznym co do tego nikt chyba nie ma wątpliwości,
jednakże nie jest to wybór po myśli polityków unijnych szczególnie
odgrywających wiodące role w instytucjach unijnych,Niemców.
Po pierwszej turze wyborów wydawało się ,że nastąpi mobilizacja
wyborców przegranych partii którzy zagłosują na kontrkandydata
Hofera,Istotnie mobilizacja była,ponad 70% frekwencja a mimo wszystko
niewielką przewagę uzyskał polityk Partii Wolności.

Spory wpływ na ten wynik miała polityka kanclerz Merkel w sprawie
uchodźców,nie bez znaczenia był też głos wicekanclerza Gabriela
który namawiał Austriaków do głosowania przeciw Hoferowi,
Wbrew pozorom miedzy Niemcami a Austriakami nie ma wielkiej sympatii.
Wtrącanie się w wewnętrzne sprawy suwerennego państwa odniosło przeciwny
od spodziewanego skutek.
Kolejna wypowiedź niemieckiego Przewodniczący Komisji Jean Claude Juncker,a
który w wywiadzie dla francuskiego „Le Monde” stwierdził:
"Nie lubię prawicowych populistów. Austriacy niechętnie to słyszą ale jest
 mi to obojętne. Z prawicowymi populistami ani debata ani dialog nie jest możliwy.",
jak się okazuje nie była obojętna Austriakom którzy dokonali takiego wyboru.

Pomijając możliwe turbulencje wewnętrzne Austrii,które mogą skutkować
nawet rozwiązaniem Parlamentu i przedterminowymi wyborami w których
szansę na zwycięstwo ma Partia Wolności,wygrana Hofera to większy
niż polski problem dla Unii Europejskiej.

Również na Cyprze wybory parlamentarne nieznacznie wygrała prawicowa
partia Zgromadzenie Demokratyczne,w kolejce czeka francuski Front Narodowy
i inne prawicowe partie w całej Europie osiągające coraz większe poparcie
jak niemiecka "AfD".

Tak było przed południem,po południu sytuacja uległa zmianie po przeliczeniu
głosów oddanych korespondencyjnie,
Ostatnie dane  to wygrana Van der Bellen w stosunku 50,35 do 49.65%.
Gratulacje dla nowego prezydenta.


                                          http://www.liiil.pl/promujnotke