Kampania wyborcza,niezależnie jakiego szczebla,ma to do siebie,
że kandydaci licytują się w ilości składanych obietnic.Oni doskonale
wiedzą,że nie mają najmniejszych możliwości na realizację obietnic
a mimo to ścigają się kto da więcej tego,czego dać nie może,bo nie ma.
Podobna sytuacja ma miejsce obecnie.Dwaj główni kandydaci,
przodujący w sondażach Duda i Komorowski obiecują na potęgę
i chociaż w sondażach nadal prowadzi Komorowski to w obietnicach
zdecydowanym liderem jest Duda.
Z doświadczenia wiemy,że już w dniu wyborów wybrany zapomina
nie tylko o realizacji ale również o swoich obietnicach.
Oczywiście "ciemny lud" głosujący na "popisowych" kandydatów "to kupi"
bo wierzy ,że ich wybranek wywiąże się z podjętych zobowiązań,
bo taka jest mentalność wyborców PiS i PO.
Media relacjonujące wypowiedzi kandydatów nie wykazują się należytą
"niezależnością" i dlatego znalazłem jedynie obietnice kandydata PiS,
wg obliczeń jednej z gazet ,maja one kosztować jak na razie 250 miliardów
złotych.Ponieważ do końca kampanii jeszcze prawie 2 miesiące to zapewne
ta suma dobije przynajmniej do biliona.
"Rzeczpospolita" pokusiła się o wyliczenie finansowe obietnic kandydata
PiS Andrzeja Dudy. Nie będę wyszczególniał na co Duda zamierza wydać
i skąd weźmie na to fundusze,ponieważ wiem,że jest to nierealne.
Sztab Komorowskiego,zarzuca Dudzie,że obiecuje a nie ma do tego
kompetencji aby te obietnice urzeczywistnić.Podobno "niezależne" ale
przychylne Komorowskiemu media i "wybitni" dziennikarze we wszelki
możliwy sposób próbują zdezawuować pomysły Dudy,zresztą słusznie.
Zapominają jednak,że ich pupil też szasta publicznymi pieniędzmi,
że składa kosztowną obietnicę którą trudno mu będzie zrealizować,chyba że,
przegra wybory i zostanie ministrem infrastruktury.
Podróżując od Nowego Targu do Krakowa, nabrałem absolutnego przekonania, że mam dodatkową motywację, aby kandydować na drugą kadencję urzędu prezydenta - w tej kadencji na 100 procent zbudujemy S7 - powiedział Komorowski.
Wg.GDDKiA, "średnia cena budowy 1 km drogi szybkiego ruchu w Polsce
to obecnie około 10 mln Euro. Dane z końca 2012 r. Licząc na to,że droga S-7
nie zakończy się w Rabce ale w Zakopanem to odcinek do budowy wyniesie
około 50 kilometrów.Jeżeli dobrze liczę, to jeden pomysł Komorowskiego jest wart
około 2 miliardy zł. Podobno prezydent dopiero się rozkręca,oczekuje więc,
że w niedługim czasie nastąpi wytrysk pomysłów i kandydat PO dogoni a może
nawet przegoni kandydata PiS w opowiadaniu głupot.
Apeluje do popierających Komorowskiego dziennikarzy, "niezależnych".
Piszcie i mówcie o pomysłach Komorowskiego bo mu poparcie spada.
http://www.liiil.pl/promujnotke