"Nagie haki" w rosyjskim sklepie.
Słuchając,czytając,oglądając polskie media można dojść do wniosku że,
w Rosji "bida" aż piszczy i lada dzień po niedzieli ten "kolos" na glinianych
nogach upadnie bo straty liczone są w setkach miliardów dolarów.
Rzeczywistość przekazywana przez polskie media ma charakter propagandowy
i kompletnie odbiega od rzeczywistości.Fotografia przedstawiająca sklep mięsny
przeczy tym propagandowym łgarstwom i wpisuje się w polską głupotę przedstawicieli
"elit"politycznych usytuowanych po prawej stronie sceny politycznej,
Przypominam tym którzy nie pamiętają,że to nie UE nałożyła embargo na produkty
spożywcze a Rosja uczyniła to w odwecie za sankcje unijne których tak głośno
i dobitnie domagali się polscy politycy.
Rosyjska służba fitosanitarna opublikowała 16 stycznia b.r.fragment korespondencji,
w której komisarz-Dyrektor Generalny Dyrekcji Generalnej Zdrowia i Bezpieczeństwa
Żywności Europejskiej. Ladislav MIKO,prosi o omówienie mechanizmów kontroli
produktów w przypadku odstąpienia przez Rosję od embarga na niektóre produkty z UE.
Korespondencję pomiędzy komisarzem MIKO a Rosja omawia 'Times".
Oto fragment:
" Wnika z niej, że Komisja Europejska prosi Rosję o zniesienie embarga przynajmniej na wybrane rodzaje nabiału i produktów mięsnych, produktów tradycyjnych i niszowych, tłuszczu, podrobów, mięsa i ziemniaków. Ladislav Miko, pisze o całej gamie produktów objętych embargiem: przysmaki, wybrane produkty mleczne i mięsa, podroby i inne. "Wierzymy, że w celu powrotu do sytuacji sprzed wprowadzenia zakazu, można by wznowić obrót na podstawie certyfikatów działających w UE i kontroli przez kraj przywozu, tj. Rosję. Szczegóły techniczne dotyczące wymagań UE i Unii Celnej i szczegóły ich wykonania w kraju - członku UE i kraju przywozu (Rosję) mogą być dostosowane zgodnie z wymogami " - czytamy w liście.
Oczywiście wymiana handlowa nie rozpocznie się natychmiast ale jest to sygnał,
że embargo rosyjskie jest równie dokuczliwe dla UE jak jej sankcje na Rosję.
Warte uwagi jest to,że Rosja zastrzega sobie prawo do bilateralnych rozmów
z członkami UE w celu odblokowania ich eksportu na teren Federacji Rosyjskiej.
Jak przypuszczam,uczestnikiem tych rozmów nie będzie Polska, nie tylko
ze względu na głupoty wygadywane ostatnio przez Sikorskiego i Schetynę,
ale również za całokształt pierwszoplanowych działań dotyczących sankcji
na Rosję.
To wielka szkoda bo parę świń można by wysłać do Rosji.
http://www.liiil.pl/promujnotke