wtorek, 15 kwietnia 2014

ROZPAD UKRAINY

 


 "Jeżeli chodzi o Ukrainę,to myślę,że to państwo jest na ostatnim
etapie swojego istnienia.Z geopolitycznego punktu widzenia, to państwo
było kruche od samego początku,dlatego ,że w granicach  w jakich
funkcjonuje, istnieją dwa narody reprezentujące przeciwstawne cele./../

/../ Jeden naród,to naród wschodnioukraiński sformowany
przez wspólnotę losów.To etniczni Wielkorusini zamieszkujący Krym
i większość obszarów wschodniej Ukrainy.Wyznawcy Cerkwii
Prawosławnej,zorientowani na związki z Rosja.

I jest drugi naród zachodnioukraiński ,kulturowo odmienny,żyjacy
w zachodnich obwodach,które przez ostatnie wieki były pod
panowaniem Austro-Węgier i Polski.Stał się elementem zachodnio-
-europejskiego obszaru kulturowego,prowincjonalnego,ale zachodnio-
-europejskiego.W Europie też są peryferie. Oni (zachodni Ukraińcy)
nie są całkiem Europejczykami ale Rosjanami nie są z całą pewnością.

/../ Jeżeli w tym państwie ,te dwa narody mogłyby dogadać się ze sobą,
osiągnęłyby równowagę,Nieco przybliżamy się do Europy,ale nie
zrywamy stosunków z Rosją <otrzymujemy od Rosji gaz,szanujemy ją>
/../Jeżeli ukraińskie władze przyjęłyby taki wielowektorowy kurs
neutralny,bez NATO z drugim językiem ,rosyjskim jako państwowym,
to osiągnięcia takiej równowagi byłoby jedynym sposobem
chroniącym państwową i terytorialną jedność Ukrainy.
Oczywiście suwerenność byłaby proporcjonalna do równowagi
sił prowschodnich i prozachodnich./.../

/.../Oczywiście konflikt jest nieuchronny,a proces wytyczania granic
bolesny bo przebiegają w ludzkich sercach i duszach.
Zapewne do końca będziemy mówić o <<niezawisłej Ukrainie>>
ale myślę,że kwestia jej podziału jest już przesądzona./.../
/.../Teraz na Ukrainie nikt nie może wygrać,to już jest agonia,
tak kończą państwa. Bardzo wielu,w tym znany politolog niemiecki
Aleksander Rahr,otwarcie mówi <<Ukraina nie stała się państwem>>
Trzeba w jej miejsce zbudować dwa stabilne państwa. /........../"

Taki scenariusz wydarzeń na Ukrainie przedstawiał  myśliciel
Aleksander Dugina w wykładzie wygłoszonym na Uniwersytecie
Łomonosowa w Moskwie w roku 2009.
Po upływie 5 lat, diagnoza Dugina,znajduje się w fazie realizacji.

                                      http://www.liiil.pl/promujnotke

poniedziałek, 14 kwietnia 2014

MEDIATORZY

 GRU w Donbasie, wcześniej "zdobywali" Krym. Ukraiński admirał: To już wojna
 MAJDAN?  NIE! DONIECK.

Niemal wszyscy polscy politycy i spora część mediów za winnego
wydarzeń na Ukrainie uważa prezydenta Rosji W.Putina.
W Europie jest podobnie ,chociaż spora grupa rozsądniejszych
polityków przedkłada interesy narodowe ponad interes wspólnotowy
jakim jest Unia Europejska i nie angażuje się w istotny sposób
po którejkolwiek ze stron konfliktu.

Nasi politycy od samego początku w sposób spontaniczny popierali
"Majdan". Przypominam,że podobnie było w czasie "Pomarańczowej
Rewolucji" która skończyła się porażką w wyniku konfliktu
pomiędzy liderami tego zrywu.Podobnie skończy się obecna rewolucja.

To nie Putin a politycy, w tym wielu z Polski,podpalili Ukrainę
a teraz nie maja pomysłu jak ugasić ten rozprzestrzeniający się
który może kosztować wiele istnień ludzkich.
Mediacje ministrów spraw zagranicznych w tym Sikorskiego,
doprowadziły do zawarcia konkretnej umowy,Były w niej szczegły
dotyczące zmian w konstytucji ,terminy wyborów w tym,termin
ustąpienia (dobrowolnego) prezydenta Janukowycza.
Czy ta umowa została dotrzymana przez "rewolucjonistów z Majdanu"
według mnie nie ,inni twierdzą ,że tak chociaż ciężko to udowodnić.
Działania,nowych podobno legalnych władz doprowadziły do
konfrontacji z Rosją,która to wykorzystała zajmując i wcielając
Krym do Federacji Rosyjskiej. Tego procesu zapewne już nikt nie
zdoła odwrócić.
Jestem ciekaw na co czekają sygnatariusze porozumienia ,
ministrowie Polski,Niemiec i Francji na więcej ofiar które pochłoną
walki na południowo -wschodniej Ukrainie,czy też na aneksję
Rosji poszczególnych regionów Ukrainy.I co wtedy,będą Rosję
nadal straszyć sankcjami personalnymi czy kilkunastoma  samolotami
latającymi w pobliżu Ukrainy.

Dzisiaj ci "podpalacze" milczą na temat polubownego i pokojowego
konfliktu.Nie zastanawiali się wcześniej o konsekwencjach jakie
mogą nastąpić jeżeli któraś ze stron zerwie to porozumienie.
Dziwie się naszemu ministrowi Sikorskiemu,taki wybitny polityk,
znawca Wschodu nie potrafił przewidzieć reakcji Rosji na te wydarzenia.

To on i inni politycy zarówno polscy jak i europejscy wprost za darmo
oddali  Putinowi Krym a teraz przyglądają się biernie jak inne
regiony samodzielnie, bądź przy wsparciu Moskwy chcą dołączyć
do Rosji.

Ma Pan,Panie Ministrze Sikorski jakiś plan aby zapobiec podziałowi
Ukrainy a być może śmierci wielu ludzi zaangażowanych w ten konflikt?

                                                        http://www.liiil.pl/promujnotke

sobota, 12 kwietnia 2014

'Kto mieczem wojuje..




Kto mieczem wojuje –  ten od miecza ginie

Tyle służb wywiadowczych posiada NATO a nie potrafili,organizujac
przewrót pomyśleć o konsekwencjach z tego wynikających.
Popierając Majdan i  rząd który powstał doprowadzili Ukrainę do utraty
Krymu i być może południowo - wschodnich regionów.
Minister Sikorski jako jeden z sygnatariuszy umowy Janukowycz
-opozycja jest również za to odpowiedzialny bo pacta conventa
należało dotrzymać .
I dzisiaj problem Ukrainy byłby o wiele mniejszy i mniej kosztowny
dla wszystkich uczestników tej "rewolucji".

                                         http://www.liiil.pl/promujnotke