Zapewne czytelnicy pamiętają te dramatyczne,rzekomo,wydarzenia
z Syrii,które rozpaliły do czerwoności,wolne,niezależne,obiektywne itd.
światowe i oczywiście polskie media.
Reżim al Asada użył broni chemicznej w zdobytej niemal miejscowości DUMA.
Światowe i polskie media pełne były zdjęć zagazowanych i cierpiących
dzieci oraz oskarżeń pod adresem al Asada i jego patrona Putina.
Okazuje się,że to teatralne przedstawienie zrobiono na użytek wolnych
niezależnych itd.mediów.Przy okazji tej dramatycznej inscenizacji,
przywódcy wolnego demokratycznego świata skorzystali z pretekstu
i zbombardowali kilkadziesiąt budynków na terenie Syrii.
Amerykanie,Anglicy,Francuzi nie pierwszy już raz pokazali,że każdy
pretekst aby nawet pośrednio obciążyć Rosjan,jest dobry.
Rosjanie się wkurwili i w Hadze w siedzibie Organizacji ds. Zakazu Broni
Chemicznej - agenda ONZ odbył się briefing na którym Rosjanie przedstawili
szczegółowe dowody prowokacji tzw. użycia broni chemicznej w Dumie,
która to była podstawą, złamania Karty Narodów Zjednoczonych ONZ
poprzez agresje militarną na niepodległy kraj - czyli atak USA, Wielkiej Brytanii
i Francji na Syrię. W konferencji brał udział 11 letni chłopiec "główny aktor"
słynnego filmiku nagranego przez "Białe kaski", Syryjczycy mieszkańcy Dumy
- pracownicy szpitala i oddziału ratunkowego na którym ów filmik nagrywano.
Ludzie występujący na owym filmiku.
Cały zachodni świat swoimi mediami do znudzenia te drastyczne zdjęcia nam
fundował nakręcając społeczną akceptację ataku zbrojnego na Syrię jako swego
rodzaju kary.
Dziś bezspornie wiadomo, że te zdjęcia (stop klatki tego filmiku) to była inscenizacja.
Rosyjski generał dowódca wojsk chemicznych szczegółowo na konferencji obalał
absurdy tego filmu.
Pokazano kury żyjące dalej pod tym domem, których gaz nie zabił, brak zniszczeń
nawet łózka na którym bombę położono. Pokazano zaś zdobyte w Dumie laboratorium do wytwarzania gazów bojowych i substancje do ich wytwarzania.
Na konferencję w Hadze nie przyszli przedstawiciele USA, Francji i Wielkiej Brytanii
oraz ich sojusznicy z NATO, no bo jak spojrzeć w oczy 11 letniemu dziecku, lekarzom i sanitariuszom?
Czy jakiekolwiek media w Polsce poczuły się w obowiązku przeprosić Polaków
za wprowadzenie ich w błąd?
Tekst powstał w oparciu o udostępniony na FB post Bogdana Jachacza
w grupie SLD.
http://www.liiil.pl/promujnotke
Oj, dzieje się, dzieje w ,,ojczyźnie ludzi''.
OdpowiedzUsuńCudzysłów uzasadniony, gdy się ma coraz więcej wątpliwości, co do ojczyzny, a jeszcze więcej do natury ludzi. Natury potwierdzającej parafrazę Plauta; ,,Homo homini...''.
Starają się o to np. Angole. Broniąc resztek imperium decydowaniem o tym, kto ma żyć (syn księcia Williama-tak), a kto nie (syn państwa Evans-nie). Co nie dziwi, gdy przypomnimy sobie miliony dzieci skazanych na śmierć przez Imperium Brytyjskie, w wyniku ,,niesienia cywilizacji koloniom''.
Starają się Izraelczycy , których ONZ p r o s i o niezabijanie nie zagrażających im manifestantów palestyńskich. Protestujących po drugiej stronie muru.
Starają zwłaszcza Amerykanie. Ci znad Potomaku. Z tym, że jako hegemon prezentują wyższą szkołę jazdy. Oni najpierw wykażą zło natury człowieka, później swoje dobre serce w jego unicestwianiu. Dużo tego demonstrują nam na taśmach celuloidowych zamalowanych w Hollywood.
A jeśli ludzie zawodzą nie dając powodu do interwencji, to się z księżyca bierze powód. Ot, maleńka prowokacja wyzwalająca w człowieku odruch obronny machaniem rąk. Operacja false flag, która nie jest taka false, bo Assad ludożercą jest a Ruskie zbrodniarzami. I żadna obrona wizją lokalną czy konfrontacja w Hadze nie zmienią...natury kolonizatorów z Zachodu.
Ani skundlonych presstytutek zalewających nas bullshit info nie skłoni do zmiany wektorów w kwestii weryfikacji dobra i zła imperiów. Oni już tak zaślepieni służalczością, że nie rozróżniają zła od dobra. W siedmiu państwach naraz USA prowadzi działania wojenne, zabijając setki ludzi i niszczą dorobek ich życia, a oni nazywają do ,,dobrem''.
Czas zmienić otoczenie. O ile nie wyprzedą decydenci w podjęciu decyzji.
Sowizdrzal
Biorąc pod uwagę fakt iż numer z gazem w Syrii już był przerabiany co najmniej 2 razy i kilka lat temu nie "wyszedł" koszernym możemy się go spodziewać jeszcze co najmniej raz,jako że do III razy sztuka.
OdpowiedzUsuńNajgorzej wyszła na tym premier May,pozostawiając w tyle Trumpa, Macrona no i viceSz.Antka NATO,czyli Stoltenberga.Na "naszego"PADa
nikt nawet nie zwrócił uwagi,gdyż jego ustawiczne pompki,uważane są za nadgorliwość neofity.Jednak historia przypomina,że nawet brzuszki mu nie pomogą w następnych wyborach.Tonette
Nie można wykluczyć gry ,,do trzech razy sztuka''. Więc dalsze prowokacje gazowe nie są niemożliwe. Sądzi się jednakże, iż ostatnia kompromitacja ze zrzuconą z samolotu beczką chemii, nie wyrządzającą uszczerbku zdrowiu ludziom, a tym bardziej naturze, wymusi innowacyjną zmianę scenariusza false flag.
UsuńPalą się do tego głównie Izraelici. Za SS-300 dla Syryjczyków, żądania zwrotu okupowanych Wzgórz Golan i...przemilczenie przez Kreml 70-tej rocznicy państwa bez ziemi. Własnej.
Moim zdaniem, przy mocno podminowanej rzeczywistości wystarczy ,,brak poparcia dla USA w ONZ'', albo krytyka izraelskiej soldateski za polowania w Palestynie czy Syrii. Jedna skarga marynarza z lotniskowca na M. Śródziemnym na brak Internetu (rosyjskie zakłócania) albo płacz izraelskiego snajpera z powodu chybienia huśtającego się brzdąca w palestyńskim getcie...Się nawywija.
Min na Bliskim Wschodzie jest więcej niż ropy!
Jeśli powrócą do skompromitowanej prowokacji z gazem, będzie to z całą pewnością rozweselający. Aczkolwiek i dotychczas nie był poważny. No, może w odwecie.
Sowizdrzal