piątek, 17 listopada 2017

PARLAMENTY

MEMY po wystąpieniu Beaty Szydło w Parlamencie Europejskim

Końca sporu Parlamentu Europejskiego z rządem PiS o demokrację, nie widać.
Demokracja to nie matematyka w której 2+2=4, każdy ma swoją definicję
którą uważa za słuszną. PE wszystkie zalecenia,polecenia, ustawy np,ta
robiąca z raka- rybę a z marchewki- owoc,musi uzyskać większość i tak się
stało w w/w przypadkach.Demokratycznie wybrana większość PE narzuca swoją
wolę demokratycznie wybranej mniejszości nawet w tak idiotycznej sytuacji
jak miało to miejsce w sprawie ryby i marchewki.

Jak w każdym Parlamencie tak w PE są różne frakcje,frakcje mające większość
reagują jedynie w sytuacjach w których członkowie frakcji mniejszościowych
zachowują się nieodpowiednio.Gdy na Malcie wybuchła afera korupcyjna PE
milczał,wydarzenia w Hiszpanii- cisza bo te państwa to członkowie większości.
Polscy europosłowie z PO są we frakcji nadającej ton antypolski a niektórzy
z nich nawet głosują przeciwko własnej Ojczyźnie co raczej nie przyniesie
im korzyści w polskich wyborach parlamentarnych.Ale to ich problem.

Najbardziej aktywni przeciwnicy #dobrej zmiany to politycy którzy wywodzą
się z partii które poniosły klęskę w wyborach krajowych,Być może część winy
spada i na nich ponieważ swoją postawą w PE zniechęcili elektorat do głosowania
na ich macierzyste partie.Również partia prezydenta Tuska doznała klęski
w wyborach i nadal znajduje się w szoku z którego chce wyjść metodą
"ulicy i zagranicy".Nie wydaje mi się to dobrą metodą walki z PiS.

Sejm polski działa na podobnej zasadzie jak PE z tym że,nie zajmuje się  rakami
czy marchewkami ale zmianami w prawie,sądownictwie,TK itp.
Twierdzenie europosła PO Lewandowskiego że, większość sejmowa nie daje
im takich uprawnień jest błędne.Daje,podobnie jak dawała większości PO
i PSL która w dupie miała nie tylko mniejszość ale również społeczeństwo
domagające się referendum w sprawie wieku emerytalnego.
Platforma wcześniej robiła to co chciała kosztem większości społeczeństwa,
PiS robi to samo ale kosztem mniejszych grup społecznych np.działań
wymierzonych w korporacje III władzy.

Zapewne w tej kadencji EP nie zostanie zastosowana opcja atomowa
jak w kuluarach nazywa się osławiony Art. 7 Traktatu.
Jeżeli polityka obecnych władz UE nie ulegnie modyfikacji to można się
spodziewać tego,że następne wybory do PE zmienią również większość
na korzyść obecnej mniejszości.Wskazują na to ostatnie wybory w wielu
państwach,Niemcy,Austria czy ojczyzny Timmermansa i Verhofstadta
w których siły narodowo nacjonalistyczne jeszcze nie zwyciężają ale znacznie
zyskują na popularności.

Przez głupotę polityków unijnych, ich kreowanie się na nieomylnych i narzucanie
własnych pomysłów państwom narodowym,bo z takich składa się UE,
może dojść do znaczących zmian w państwach członkowskich,ze szkodą
dla wspólnoty.

                                        http://www.liiil.pl/promujnotke


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.