czwartek, 10 października 2013

BUDŻET

  Galeria najlepszych memów minionego tygodnia

Od 24 lat, w październiku rozpoczyna się batalia o budżet na następny rok.
Regułą jest ,że każda rządząca dotychczas koalicja proponowała dobry,
czy bardzo dobry projekt, natomiast opozycja zawsze twierdziła ,że składane
propozycje budżetu są do dupy.Podobnie sytuacja wygląda w 2013 r.
Również regułą jest ,że wszystkie budżety z nieistotnymi poprawkami
na które koalicja zezwala opozycji są przyjmowane bo koalicje miały
podobnie jak obecna większość parlamentarną.

Zastanawiam się .po co ten cały cyrk z 1,2,3 czytaniem w Sejmie ,czy praca
w Komisjach Sejmowych w których koalicja , jak zawsze ma większość.
Czy nie lepiej poświęcone przez posłów godziny na bezproduktywne
mielenie jęzorem wykorzystać w inny sposób i natychmiast,nawet bez czytania
zatwierdzić to co i tak zostanie przegłosowane.Posłowie w czynie społecznym
mogliby np.grabić liście w parkach.Przyjemne to i pożyteczne.

Skoro posłowie tracą czas to i ja poświęcę kilka minut i przedstawię swoje
uwagi na temat proponowanego przez rząd budżetu.
Kryzys, w zależności od problemu jaki mają rządzący czasem jest,
czasem go nie ma, a czasem "łomotał do naszych drzwi" ale premier Tusk
i  minister Rostowski dali mu odpór. Kilka dni później premier ogłasza,
że kryzys którego nie było właśnie się skończył.Ten przydługi wstęp
wiąże się z pytaniem,dlaczego deficyt budżetowy na rok 2014 ustalono
na poziomie nie większym jak 47,7 miliardów zł.
Koniec kryzysu,zazwyczaj powoduje ożywienie gospodarze a to wiąże
się ze zwiększonymi wpływami do budżetu.Większe wpływy do budżetu
zapewni również podniesiona akcyza na picie i palenie,nowe fotoradary,
kasa z OFE i inne niespodzianki które w zanadrzu ma nasz "kochany" rząd.
A propos OFE,jak można dziś procedować budżet skoro sprawa OFE
rozstrzygana będzie dopiero w połowie listopada?

Min.Rostowski w tym roku, ze względu na optymistyczne założenia
dotyczące wpływów (1,5 mld. m.in. z fotoradarów) postanowił przyszłoroczny
budżet radykalnie zmienić.Przypominam ,że rok 2014 to wybory do EP,
oraz wybory samorządowe. Jestem niemal pewny ,że szynką wyborcza
będzie mniejszy niż zakładany deficyt budżetowy.
Już widzę tryumfalną minę premiera i ministra którzy krótko przed wyborami
ogłaszają ,że wpływy są większe,wydatki mniejsze a deficyt budżetowy
będzie mniejszy przynajmniej o 7 mld.
Czy ktoś uważa ,że taki scenariusz jest niemożliwy ?


                          http://www.liiil.pl/promujnotke


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.