wtorek, 26 lutego 2013

QVO VADIS? Domine Miller


Nie sadzę aby Leszek Miller po to wracał do uprawiania czynnej polityki
aby po roku od wybrania na przewodniczącego SLD popełnić polityczne
samobójstwo.Spora grupa polityków i obserwatorów sceny politycznej,
uważa ,  że odmowa współpracy dotycząca projektu "Europa +" jest
początkiem końca Millera i być może całej formacji.SLD.

Można Millera z wielu względów, nie lubić , ale nie można odmówić
mu intuicji politycznej , cech przywódczych czy strategii w prowadzeniu
partii. Decydując się na tak stanowcze stanowisko dotyczące odmowy
udziału w projekcie "Europa +" ze względu na obecność w nim Palikota,
nie jest , tak sadzę, wyrazem tylko osobistej niechęci Millera do Palikota
ale pewną strategią która pozwoli przyciągnąć do SLD te środowiska
które w ostatnim okresie poczuły się wykorzystane przez Palikota do jego
sporu o odwołanie marszałkini Nowickiej.
Nie sadzę aby nawet "pośrednik" Kalisz mógł ten rów niechęci feministek
i innych ugrupowań kobiecych, zasypać.To spory,a co najważniejsze mądry
elektorat często goszczący w mediach i krytycznie wypowiadający się
o postawie,języku,zachowaniu Palikota.

"Europa +" to w zasadzie Kwaśniewski , po zakończeniu II kadencji
żaden firmowany przez niego projekt się nie udał.Czy starczy mu determinacji
aby ten projekt zwieńczyć sukcesem? Największym jego przeciwnikiem
w realizacji tego projektu jest......Palikot.
Wystarczy, że po okresie wstrzemięźliwości językowej,niejednokrotnie przez
Palikota obiecywanej, znów coś "chlapnie", kogoś obrazi i kolokwialnie mówiąc
"dupa zbita". Albo Kwaśniewski zrezygnuje albo na miejsce Palikota zaprosi
"szorstkiego" przyjaciela , Millera.Przeszkoda w postaci Palikota zniknęła
szorstka , męska przyjaźń może kwitnąć albo i nie.Urażony Miller może
zdecydować się na własne,SLD-owskie listy wyborcze do EP wysyłając
Kwaśniewskiego na bezpowrotną polityczną emeryturę.

Jak przystało na "kanclerza",przynajmniej w tym momencie stanowisko
Millera jest twarde,nie dla Palikota. Stanowczość może doprowadzić
do odejścia z Sojuszu kilku polityków , szkoda ,że dopiero teraz.
Kalisz,Olejniczak i inni stojący w rozkroku pomiędzy Kwaśniewskim
a Millerem powinni już dawno zostać z Sojuszu usunięci ,nie ma ludzi
niezastąpionych udowodnili to wielokrotnie Tusk i Kaczyński.
Szkoda , że Millerowi zabrakło odwagi aby zaraz po objęciu funkcji
przewodniczącego pogonić to towarzystwo do diabła.

Mówi się ,że Miller ma plan awaryjny którego ja nie akceptuję.
Problemy wewnętrzne w PO mogą spowodować utratę większości
parlamentarnej i sparaliżować działania rządu.Poszerzenie koalicji o SLD
pomogłoby Platformie przetrwać do kolejnych wyborów.
Jak pisał w swej książce Palikot ,"Tusk jest zafascynowany Millerem".
To chyba najgorszy wariant jaki ma na swej drodze L.Miller.

Być może "starzy wyjadacze" szykują nam jakąś niespodziankę
a ostatnie wydarzenia są jedynie kamuflażem mającym przykryć ich
prawdziwe intencje , czas pokaże.Wszak w polityce nigdy, nie mówi się nigdy.

                                           http://www.liiil.pl/promujnotke


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.