Wybrani przedstawiciele protestujących zostali zaproszeni przez premiera do Centrum Partnerstwa Społecznego -DIALOG. Zamiast dialogu, zapraszający zaproponował inną formułę, Ja mówię wy słuchacie co ważnego mam wam do zakomunikowania, nie będzie negocjacji, dialogu będzie komunikat. Mam kilka krytycznych uwag co do formuły oraz wybranego składu słuchaczy. To nie premier powinien decydować kto może a kto nie może reprezentować protestujących. To samo rolnicy powinni mieć wpływ na wyłonienie delegacji a nie zapraszający. W jednym znanym mi przypadku, zaproszony rolnik nie został wpuszczony na salę CPS. Nie czepiam się szczegółów ale wiceminister w koszuli, na tle swoich dawnych kolegów, ubranych w sposób odpowiedni do powagi sytuacji prezentuje się delikatnie mówiąc niewłaściwie do powagi tego spotkania.
Uczestniczący w obradach szef OPZZ, organizacji prorządowej, stwierdził że ,to mały krok do przodu ale brak konkretów ze strony premiera. Przewodniczący NSZZ RI "Solidarność" uważa że, nic nie ustalono padły jedynie obietnice. Czy będą realizowane podobnie jak "100 Konkretów" poczekamy, zobaczymy.
Podsumowując to spotkanie i ważne informacje które miał przekazać premier uważam że, nie padła żadna konkretna deklaracja ze strony rządu która mogłaby mieć wpływ na decyzje protestujących co do zawieszenia bądź zakończenia protestów. Granica z Ukrainą nie zostanie zamknięta a wręcz przeciwnie, W styczniu KE przedłużyła zawieszenie barier handlowych na ukraińską żywność.
Reasumując, stracono tylko czas a nie osiągnięto żadnego rozwiązania. Jutro wiceminister w koszuli (Karol Macedoński) chce kontynuować rozmowy z rolnikami. Tylko co on może skoro jego główny szef, premier, nie miał nic konkretnego do zaproponowania protestującym rolnikom.
Prezes PiS Kaczyński, zapożyczył z proponowanego przez jego formację powiedzenia "ulica i zagranica" w czasie gdy rządził PiS " ulicę" i organizuje 18 marca " wielki marsz w Warszawie".
Przednówek zapowiada się gorący.
https://www.liiil.pl/promujnotke
