piątek, 17 lutego 2023

KRYZYS czy PROPAGANDA?




"Rośnie liczba Polaków o opiniach zbieżnych z rosyjska propagandą, szczególnie w kwestii postaw dotyczących Rosji i wojny w Ukrainie - wynika z raportu Warsaw Enterprise Institut. Autorzy raportu zastrzegają, że nikt z ich badania nie powinien wyciągać wniosku, że ponad 40 % Polaków popiera Rosję albo głosi rosyjska propagandę".

Strasznie  skomplikowane i trudne do zrozumienia dla mnie a może również, dla przynajmniej, niektórych czytelników jest podawanie takiej informacji. Skoro w badaniach WEI wyszło , że ponad 40 % Polaków popiera Rosję albo głosi rosyjską propagandę to po co wyciągać wnioski skoro ich badanie potwierdza ten fakt. Nie wiem, czy negowanie niektórych działań rządu ZP czy prezydenta jest "poparciem dla Rosjan albo głoszeniem rosyjskiej propagandy", czy troską o  dobro współobywateli. Jako obywatel nie odczuwam wpływu "rosyjskiej propagandy" ani nie "popieram Rosjan" staram się  przekazać czytelnikom swoje wątpliwości dotycząca zarówno okresu przed inwazja jak i w czasie trwania działań.

To nie rosyjska propaganda ma wpływ na odczucia Polaków i zwiększającą się niechęć do Ukraińców. Główną przyczyną są działania rządu ZP i prezydenta którzy na niespotykaną dotąd skalę stworzyli uchodźcom warunki bez żadnej selekcji. Co ciekawe najwięcej uchodźców jest z Kijowa i okolic, Lwowa czyli terenów na których nie ma działań wojennych. Pomoc militarna, czołgi, haubice i wiele innych rodzajów broni, pomoc rzeczowa, węgiel, benzyna itd. To są koszty które ponosi polskie społeczeństwo, zarówno dziś -drożyzna, inflacja, jak i w przyszłości nasze dzieci, wnuki będą spłacać zadłużenie rządu związane np. z zakupem uzbrojenia aby uzupełnić sprzęt przekazany Ukrainie.

Straty ponosi całe społeczeństwo, zyski czerpią obecnie rządzący którzy dzięki wojnie przyjmowani są na salonach europejskich a prezydent nawet przez króla Karola III. Zachodnie media zachwycają się działaniami Polski na rzecz Ukrainy, same niechętnie chcą przekazywać uzbrojenie są pragmatykami. Największy demokrata i obrońca światowego pokoju, prezydent USA nie odwiedza Niemiec, Francji, Włoch a przyjeżdża do nas do Polski, do Warszawy aby zmobilizować uległy polski rząd do dalszej pomocy Ukrainie. Pomocy której udziela rząd z pieniędzy Polaków.

To nie propaganda ale bieda powoduje, że coraz bardziej będzie zwiększał się  odsetek ludzi niezadowolonych, będzie on związany z ogólnym kryzysem w którym znajduje się polskie społeczeństwo a nie wpływem rosyjskiej propagandy co starają się nam wmówić, szczególnie politycy, obecnie rządzący Polską.

LINK DO RAPORTU

https://natemat.pl/465839,propaganda-rosji-a-postawy-polakow-ws-wojny-w-ukrainie-co-pokazal-raport 

 

 

                                                    http://www.liiil.pl/promujnotke


środa, 15 lutego 2023

POKOJOWY MANIFEST

Za kilka dni minie pierwsza rocznica najazdu Rosjan na Ukrainę. Czy po niespełna roku walk, czytelnicy pamiętają z jakich powodów doszło do tej wojny? Tysiące poległych po jednej i drugiej stronie, niewyobrażalne zniszczenia infrastruktury Ukrainy. Różne konsekwencje dla Świata związane z tą  wojną. Wojną której według gen. Milley'a   przewodniczącego Kolegium  Połączonych Szefów Sztabów, który mówi o impasie, w którym żadna ze stron nie może wygrać militarnie, a wojnę można zakończyć tylko przy stole negocjacyjnym. To na niego powołują się  lewicowa polityk i działaczka na rzecz praw kobiet. Niemki w "Manifeście na rzecz pokoju" skierowanym do  kanclerza Scholza, piszą, że Ukraina może wygrywać pojedyncze bitwy ale nie wojnę . 

"Negocjacje nie oznaczają poddania się. Negocjacje to szukanie kompromisów po obu stronach. W celu zapobieżenia setkom tysięcy kolejnych zgonów. My tak myślimy i tak myśli połowa ludności Niemiec. Czas nas posłuchać!"- uważają niemieckie działaczki. "Wzywamy kanclerza do powstrzymania eskalacji dostaw broni. Teraz! Powinien on przewodzić silnemu sojuszowi na rzecz zawieszenia broni i negocjacji pokojowych zarówno na szczeblu niemieckim jak i europejskim. Bo każdy stracony  dzień kosztuje kolejne tysiące istnień ludzkich i przybliża nas do III wojny światowej".

Co o tym myślą czytelnicy, zarówno gołębie jak i jastrzębie? 


                                                http://www.liiil.pl/promujnotke



poniedziałek, 13 lutego 2023

STARE ARMATY



"Armia rośnie w siłę" twierdzi wicepremier i szef MON M. Błaszczak. To zbyt daleko idące twierdzenie i raczej nieprawdziwe. Może za kilka, kilkanaście lat, jak dotrze do nas zamówiony w Korei Południowej i USA miliardowej wartości sprzęt wojskowy będziemy mieć odpowiednio wyposażoną armię. Należy zadać sobie pytanie, po co nam potrzebna będzie w przyszłości świetnie wyposażona, 300 tysięczna armia skoro już dziś wszyscy zachodni i nasi stratedzy twierdzą, że Rosja nie ma szans na wygranie tej wojny. Kto nas napadnie?, za kilkanaście lat.

Jak na razie to nasi dowódcy osłabiają nasze siły zbrojne kosztem Ukrainy. Nie jest tajemnicą, że dostarczyliśmy Ukrainie czołgi, armato-haubice Krab, czołgi T-72, granatniki RPG Komar, haubice 2 S1 Goździk, przeciwlotnicze pociski Piorun itd...... W okolicach lipca ubiegłego roku wartość przekazanego sprzętu to 1,7 miliardów dolarów. Jaką wartość ma sprzęt przekazany do dziś nie wiemy. Tajemnica wojskowa? Zapytać trzeba również o to na jakich zasadach finansowych opiera się polska pomoc wojskowa. Czy tą broń Ukraina kupuje czy też Polska zrekompensuje sobie te wydatki odbudowując przyznany nam przez Ukraińców -obwód doniecki, oczywiście w razie wypędzenia z niego Rosjan.

Zaskakujące, nie tylko dla polskiego przemysłu są zakupy dokonane przez MON w Korei Południowej. Ukrainie przekazaliśmy nowe armato-haubice Krab. Aby nie osłabiać naszego potencjału obronnego zamówiono i częściowo dostarczono armato-haubice K9A1 z zapasów koreańskiej armii wyprodukowane w latach 2008-2010.Owszem, na zdjęciach prezentują się ładnie. Podobno dokonano niezbędnych remontów problem w tym czy będą tak skuteczne jak nasze Kraby, chwalone przez Ukraińców. Zastanawiam się, dlaczego to my dokonaliśmy tej transakcji a nie Ukraińcy." Kasa Misiu, kasa"? Zamiast Ukraińców, to nasz rząd kupuje  wszystko to co można kupić szybko , z reguły drożej i bez korzyści dla polskiego przemysłu.

Sam już nie wiem, czy Rosjanie napadli na Polskę czy Ukrainę. 

Mimo wojny  młodzież ukraińska wspiera swoich żołnierzy  patriotyczną pieśnią.

          https://www.facebook.com/100009063811010/videos/578008850862044



                                            http://www.liiil.pl/promujnotke