piątek, 19 sierpnia 2022

KASA

 


"Pecunia non olet "- pieniądze nie śmierdzą , łacińska sentencja dotycząca wszystkich rządzących i współrządzących w III RP i IV RP PiS.

"Zapomniał wół jak cielęciem był"  - polskie przysłowie mające zastosowanie, w tym konkretnym przypadku do zachowania byłego towarzysza a dziś - europosła Leszka Millera.

100% racji ma europoseł Miller ukazując patologię w spółkach Skarbu Państwa, ,problem niestety jest taki ,że nie jest to nowość wprowadzona przez "Dobrą Zmianę" .Ten proceder trwa w najlepsze od początku zmian ustrojowych i każda formacja rządząca czy współrządząca wysysa miliony złotych z podatków które obciążają wszystkich obywateli, płacąc za nic nierobom których zasługą jest jedynie to, że należą do kliki rządzących. Ciekawe jest również to, że każda partia będąca w opozycji krytykuje za ten proceder partię aktualnie sprawującą władzę. Po dojściu do władzy robi to samo wymieniając personel aż do "babci klozetowej".

Ponieważ wół Miller zapomniał jak cielęciem był, to mu o tym przypominam. Niekwestionowanym liderem, lepszym od Kaczyńskiego jest kto? Premier L.Miller. To właśnie wtedy gdy Miller był premierem ustanowił rekord zmian 3.59, nie pobity do dziś,  na jeden dzień urzędowania. Gratulacje!

Inne dane znajdą czytelnicy https://biqdata.wyborcza.pl/biqdata/7,159116,22146775,zmiany-we-wladzach-spolek-skarbu-panstwa-od-2001-r-ktory-premier.html 

PO-PSL https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/ponad;8;tysiecy;stolkow;dla;ludzi;po;i;psl,21,0,1133845.html 

Dopóki jakaś formacja tworząca rząd nie zrobi porządku z procederem powoływania "swoich" a nie fachowców do spółek Skarbu Państwa ta patologia będzie trwała. Jestem pewien, że kolejna ekipa ani inni ich następcy nie dokonają tych zmian. Dlaczego? - Musi się zapewnić fuchę miernym, biernym ale wiernym kolegom partyjnym.

                    

                                                         http://www.liiil.pl/promujnotke



wtorek, 16 sierpnia 2022

KRABY



Kraby - grupa krótkoodwłokowych skorupiaków z rzędu dziesiecionogów.


Kraby - armatohaubice wizytówka polskiej zbrojeniówki.

Kilkanaście dni  temu pisałem o dobrobycie stworzonym Polakom przez rząd Zjednoczonej Prawicy. Społeczeństwo ma wszystko co potrzebuje do wegetacji a rząd nadwyżki budżetowe wydaje na zakup broni. Wieść się niesie, że bohaterscy żołnierze ukraińscy w krótkim czasie odbiją Krym  spod rosyjskiej okupacji bo media pokazują uciekających z Krymu Rosjan. Straty w sprzęcie którzy niszczą Ukraińcy przy pomocy miedzy innymi polskich armatohaubic  KRAB liczone są w setkach tysięcy ton złomu. Eksperci twierdzą, że Rosja,  jak w przeszłości to "kolos na glinianych nogach" i tylko kwestią czasu jest ich ucieczka z okupowanych terenów. Jeżeli tak rzeczywiście jest, to zastanawiam się dlaczego Polska wydaje miliardy dolarów na sprzęt wojskowy który nie będzie używany bo innych wrogów oprócz Rosjan nie widać. Chyba, że będziemy demokratyzować kolejne kraje wraz z amerykańskim sojusznikiem. Polskie armatohaubice  sprawdziły się w działaniach bojowych, są chwalone przez ukraińskich użytkowników. Dowodem na to jest podobno podpisany kontrakt z Ukrainą na dostawę 60 sztuk armatohaubic KRAB. Polacy podobne armatohaubice o symbolu K-9 mają zakupić od Koreańczyków z Południa a dlaczego nadal nie produkować w Stalowej Woli? Według "Defense News" łączna wartość uzbrojenia jakie zamierzamy sprowadzić z Korei wynosi około 14,5 mld. dolarów.

Ekspert ds. wojskowości J. Wolski podał informacje, że po wyprodukowaniu ostatniej partii Krabów ich produkcja  w Polsce zostanie wygaszona. Podobno uzyskamy licencję na ponad 650 szt. K9.                                                                                                                                                 

Strasznie zagmatwane interesy prowadzą politycy PiS. Oby z K9 i innym uzbrojeniem za miliardy dolarów MON, na czele z Błaszczakiem nie wyszedł jak "Zabłocki na mydle". Pobieżnie licząc na amerykańskie i koreańskie uzbrojenie wydamy 20-30 , a może więcej miliardów dolarów. 


                                                    http://www.liiil.pl/promujnotke


czwartek, 11 sierpnia 2022

BALTIC "PIPA "


Starsi zapewne pamiętają to urządzenie. młodszych informuję, że pipa to nalewak do piwa beczkowego. 

 Już w kwietniu miałem wątpliwości co do bezpieczeństwa gazowego o którym zapewniali obecnie rządzący -https://stary-bob.blogspot.com/2022/04/gaz.html . Niestety moje obawy znajdują potwierdzenie wśród specjalistów zajmujących się tym problemem. Optymistami, na razie, są przedstawiciele rządu ZP ale za kilka miesięcy przekonamy się kto miał rację.

Wszystko wskazuje na to, że wybudowany za 2 mld, złotych gazociąg Baltic Pipe nie zapewni Polsce ubytku spowodowanego demonstracyjnym ruchem rządu o zerwaniu obowiązującego do końca b.r. kontraktu na import  gazu Gazociągiem Jamalskim. Mimo szumnych zapowiedzi o dostawie 10 miliardów m3 gazu do Polski, na dwa miesiące przed rozpoczęciem sezonu grzewczego PGNiG nie zawarł jeszcze żadnego kontraktu z norweskim dostawcą. Ma jedynie udziały w koncesjach wydobywczych które gwarantują około 2 mld m3.Jesteśmy więc 8 mld m3 do tyłu, Będziemy kupować gaz na wolnym rynku, a jego obecna cena wynosi   110 euro za megawatogodzinę czyli prawie 5 x drożej niż w ubiegłym roku. Ale to jeszcze nic. Ponieważ problemy z gazem ma cała Europa, spodziewam się, że dostawcy sprzedadzą gaz temu kto da więcej. Wolny rynek. Obecnie kontrakty gazowe na jesień 2022 wyceniane są na 200-210 euro  MG/h czyli 10 krotnie drożej niż w ubiegłym roku.

Ciężko będzie przetrwać zimę Polakom, a jeszcze ciężej rządowi który zamierza dopłacać Polakom z ich własnych pieniędzy za skutki zaniedbań, braku kompetencji polityków i biznesmenów  pracujących w sektorze energetycznym.


                                                           http://www.liiil.pl/promujnotke