czwartek, 28 maja 2020

GŁOSOWANIE

Co z wyborami prezydenckim? Czy leci z nami pilot? Warszawa | wio ...

Prawo to nie matematyka w której 2+2= 4.W zależności od interpretacji
przepisów prawnych przez sędziów zapadają często przeciwne wyroki,
uniewinniający bądź skazujący na podstawie identycznych dowodów.

Podobną sytuację mamy w interpretowaniu najważniejszej Ustawy
Zasadniczej czyli Konstytucji.Sprzeczne wypowiedzi "ekspertów"
dotyczące możliwości przeprowadzenia wyborów prezydenckich
28 czerwca bądź 5 lipca zależą od tego z którą formację dany "ekspert"
sympatyzuje.Jedni twierdzą,że te terminy są zgodne z Konstytucją
a inni,że nie.Kto ma rację?,nie wiem bo skoro "eksperci" nie mają
takiej wiedzy to ja prostak tym bardziej.

Wojna o wybory trwa w najlepsze,myślę że,ekipa rządząca i jej
kandydat ma większe szanse i lepsze zaplecze(SN,TK) aby jednak
doprowadzić do wyborów w korzystnym dla kandydata terminie.
Przypomnę również że,KE nie będzie się zajmowała kwestią wyborów
prezydenckich w Polsce w ramach art.7 unijnego traktatu co potwierdziła
v-ce przewodnicząca KE Viera Jourowa.

Trudno zrozumieć stanowisko Senatu ,szczególnie marszałka Grodzkiego,
który opóźnia prace legislacyjne utrudniając zebranie odpowiedniej liczby
podpisów pod rejestracja komitetu i popierających nowego kandydata.
Opozycja przy okrągłym stole wyraziła zgodę na termin czerwcowy
a teraz się z niego wycofuje.Oby tylko Grodzki i spółka nie przekombinowali.

Znając determinacje Zjednoczonej Prawicy oraz "oszukanej" przez marszałka
Grodzkiego,marszałkini Witek, podjecie decyzji o terminie wyborów
może zostać ogłoszone z kilkudniowym opóźnieniem które utrudni
rejestracje komitetu i zebranie podpisów,a wtedy powróci kandydatura
zarejestrowanej M.K.Błońskiej.

Kto mieczem wojuje,od miecza ginie Panie marszałku Grodzki.

                                                 http://www.liiil.pl/promujnotke


środa, 27 maja 2020

TYGRYSEK

            Marek (@maroll56) | Twitter
Start szefa PSL w wyborach prezydenckich,był imponujący,mimo
wcześniejszych grzechów popełnionych w okresie rządzenia koalicji
PO-PSL.Głosowanie za podniesieniem wieku emerytalnego,podatku VAT
i inne grzechy popełnione przez KK,poszły w niepamięć.
Długi okres w sondażach zajmował druga pozycję,gwarantującą walkę
w II turze wyborów z PAD. Nawet obecnie po obsunięciu się w rankingu
uważany jest za człowieka który mógłby pokonać Dudę.

Mógłby pokonać,ale tego nie zrobi bo dał się wpuścić w maliny
swoim niedawnym koalicjantom.Platforma widząc słabe notowania
swojej kandydatki i brak perspektyw na ich poprawę,wpadła na pomysł
wymiany kandydatki na kandydata Trzaskowskiego.
Politycy PO-KO i senator PSL M.Kamiński przekonali Kamysza,
że obstrukcja majowych wyborów jeszcze bardziej umocni jego pozycję.

Senatorowie PSL ręka w rękę z pozostałymi senatorami opozycji pracowali
nie na korzyści ale na zgubę łatwowiernego Kosiniaka-Kamysza.
Mógł się przecież domyślić ,że każdy nowy kandydat PO-KO zabierze
mu sporą liczbę wyborców zniechęconych niezdecydowaniem M.K.Błońskiej.
A łatwowierny "tygrysek" deklarował ,że pomoże zbierać podpisy Trzaskowskiemu.

Jak wspomniałem wcześniej PSL ma 3 senatorów.2 z nich to odrzuty z PO
litościwie przygarnięci przez Kamysza -M.Kamiński robiący za v-ce marszałka
i J.F.Libicki. W,Kosiniak- Kamysz uwierzył takim ludziom którzy razem licząc ,
zaliczyli już kilkanaście różnych partii w swojej politycznej karierze.

Kamyszowi specjalnie się nie dziwię, bo wysokie notowania i możliwość
pokonania Dudy odebrała mu zdrowy rozsadek,Ale że, starzy wyjadacze z PSL
tak dali się "zrobić w konia" Platformie i to  przy pomocy własnych senatorów
z PSL? ,trudno dziś uwierzyć.

Wcale się nie zdziwię,tym że,w razie wygrania wyborów przez Trzaskowskiego
Michał Kamiński dostanie za zasługi, dobrą fuchę w Kancelarii Prezydenta.

A Kosiniak -Kamysz,jest młody ma jeszcze sporo czasu na naukę,dobór
współpracowników i przemianę z "tygryska", w nieufnego tygrysa któremu nikt
nie "wytnie" podobnych numerów których ostatnio doświadczył.

                                               http://www.liiil.pl/promujnotke


wtorek, 26 maja 2020

KTO?KOGO?

                      Puste miejsca - Kraj
Kto kogo przechytrzy w wyścigu do zajęcia fotela prezydenckiego.

W tej kampanii wszystkie chwyty są dozwolone szczególnie po zmianie
kandydata Koalicji Obywatelskiej.Deklaracje niektórych komitetów
wyborczych które akceptowały czerwcowe wybory,dziś nie są warte
przysłowiowego "funta kłaków".
Zmiana kandydata KO spowodowała znaczące zmiany w sondażach.
Ostatnie dane mówią,że oprócz Dudy i Trzaskowskiego pozostali
kandydaci przestali się liczyć.Dwaj kandydaci z partii od lat toczących
wojnę Polsko-polską toczą brutalną walkę w której mało jest merytorycznych
deklaracji a wiele walki nie mającej nic wspólnego z fair play.

Wstępna deklaracja KO o czerwcowych wyborach z każdym dniem wydaje
się nierealna.Kolejny raz ustawa jest przetrzymywana przez Senat,
co z kolei ma wpływ na kalendarz wyborczy jak również na czas zbierania
podpisów pod  nazwiskiem nowego kandydata KO.Gdyby Senat akceptował
datę wyborów 28 czerwca to ustawa byłaby już w Sejmie.
Wniosek jest prosty większość,szczególnie senatorowie KO nie chcą wyborów
w czerwcu,sądząc że im późniejszy termin tym większe szanse Trzaskowskiego.

Głosowanie w Senacie przewidziane jest na początku czerwca.
Jak na razie przewaga jest po stronie opozycji,Znając jednak szybkość
procedowania ustaw i głosowania przez koalicje rządzącą oraz własną
interpretację Konstytucji w najbliższym czasie wszystko może się zdarzyć.
Aby mieć szansę na wygraną Dudy,koalicja rządząca może go "poprosić"
o rezygnację z urzędu i start w  szybkich wyborach nie jako prezydent,a kandydat.
Podpisy ma więc ten problem jest z głowy.

Ciekawie zapowiada się  brudna walka o prezydenturę.

                                                     http://www.liiil.pl/promujnotke