piątek, 7 lipca 2017

HAMBURG

Rauch steigt am Morgen des 07.07.2017 - nach den Krawallen der "Welcome to Hell"-Demo - über dem Schanzenviertel auf. © Kay Nietfeld / dpa Fotograf: Kay Nietfeld

Hamburg fajerwerkami i dymem pirotechnicznym w kolorze czarnym
serdecznie wita przedstawicieli szczytu  G-20.
Przedstawiciele niemieckich elit, a szczególnie politycy i dziennikarze
starają się  nauczyć Polaków demokracji,epatując się i czytelników
zdjęciami czy też nagraniami dotyczącymi działań polskiej Policji
w stosunku do demonstrantów,przeciwników "miesiączki".

Trzeba przyznać,że zarówno "siedzący demonstranci" jak i "wynosząca Policja"
zachowują się nad wyraz kulturalnie i wstrzemięźliwie.
U niemieckich "nauczycieli" rozpierducha na całego, ani protestanci,
ani policjanci nie przebierają w środkach.
Jedni walczą ogniem,podpalając co popadnie,szczególnie samochody,
a drudzy gaszą polewając zarówno płonące obiekty jak i "gorących" demonstrantów.

https://www.youtube.com/watch?v=eSAW5x2LkPQ

Jak na razie to demonstranci biją policjantów, 160 zostało rannych.

Czekamy na dalsze interesujące informacje.

                                                 http://www.liiil.pl/promujnotke



czwartek, 6 lipca 2017

WIZYTA cz.2

Uścisk dłoni prezydentów


Media i politycy partii rządzącej,pieją z zachwytu nad wypowiedziami
i obietnicami Trumpa a przeciwnicy mają odmienne zdanie w temacie wizyty.
Na tym właśnie polega demokracja,na różnicy zdań ale również
dla pewnego szacunku dla gościa,nawet jeżeli się go nie lubi i nie ceni.
Niestety,tego egzaminu nie zdał,mądry skądinąd,red.T.Lis któremu
nienawiść przeszkadza w oddaniu szacunku,jeżeli nie  amerykańskiemu
prezydentowi,to przynajmniej urzędowi jaki piastuje

Tomasz Lis‏ @lis_tomasz  19 godz.19 godzin temu
 No to rewanż za "Samych swoich". Przyjeżdża do nas ich Kargul.

No cóż,wszystkiego można się nauczyć ale kultury nie,a dobitnym
przykładem jest red.Tomasz Lis.

Ale to nie Lis a Trump jest bohaterem dnia dzisiejszego.
Zapewne wizyta amerykańskiego prezydenta w Polsce,jego wystąpienie
czy udział w Szczycie "Trójmorza w Warszawie,wzmocni pozycję PiS
szczególnie w Europie Centralnej i Południowej.Zaogni natomiast stosunki
z zachodnimi członkami UE z wielu powodów,choćby prestiżowych.

Poparcie Szczytu "Trójmorza" przez Trampa ma charakter nie tylko
polityczny ale również biznesowy.Biznes choćby na kupowaniu amerykańskiego,
drogiego gazu łupkowego jest ceną za polityczne poparcie.
Kiedy będziecie kupować sprzęt wojskowy, mam nadzieję, że będziecie
myśleć tylko o Stanach Zjednoczonych - mówił prezydent USA
 Donald Trump podczas inauguracji Szczytu Inicjatywy Trójmorza.
Business is business , i wszystko jasne.


Największe koszty,jak przypuszczam,tej prestiżowej wizyty mającej
na celu udowodnienie przeciwnikom z jakim partnerem mamy
doskonałe stosunki,będą koszty jakie poniesie Polska.Już rano szef MON
chwalił się podpisaniem memorandum na zakup systemów obrony
powietrznej "Patriot" dodając,że negocjacje były trudne,
bo "strona amerykańska nigdy nie była postawiona w takiej sytuacji,
 że musiała dostosować rakiety do czyichś wymogów".
To świadczy  potędze negocjacyjnej MON.
Niestety,nie poinformowano o ile drożej zapłacimy amerykańskim
przyjaciołom niż np.Korea Południowa.No ale jak się ma wymagania
to trzeba płacić.
O najdroższym gazie pisałem poprzednio:
http://stary-bob.blogspot.co.at/2017/07/wizyta.html

Po krótkim przemówieniu Małżonki głos zabrał prezydent Trump.
Pięknie mówił o Polsce jej dokonaniach oraz stwierdził że.
przybył aby przekazać ważną wiadomość -
"Ameryka kocha Polskę i Polaków" a moim zdaniem,najbardziej kocha
głupotę polityków i pieniądze polskich podatników które maja płynąć
do naszych najlepszych przyjaciół i gwarantów naszej niepodległości.

Polski prezydent z braku czasu?  Nic nie powiedział na zakończenie.

                                 http://www.liiil.pl/promujnotke





wtorek, 4 lipca 2017

PRAWO

Wałęsa i Frasyniuk razem. "Staniemy naprzeciwko Jarosława Kaczyńskiego"

Zasada jest prosta i mam nadzieję że zrozumiała nawet dla ludzi z zawodowym
wykształceniem.PRAWO - niezależnie czy dobre czy złe pozostaje prawem.
Za łamanie nawet złego prawa ponosi się konsekwencje.Mam nadzieję że,
zarówno technik samochodowy jak i elektryk zdają sobie z tego sprawę.
Nie wiem czy dociera do nich to,że dokuczając bezpośrednio PiS-owi
pośrednio szkodzą również Polsce,bo incydent do którego zapewne dojdzie
będzie szeroko komentowany przez światowe media.

Nikt nie zabrania im,jak również innym przeciwnikom PiS zorganizowania
manifestacji sprzeciwu w innym terminie niż comiesięczne pochody żałobników
po zamachu smoleńskim.Obiecywany przez Wałęsę sygnał z "Aurory"
płynący z milionowej manifestacji równie dobrze byłby słyszany zarówno
9 jak i 11 oraz w innych dniach każdego miesiąca,a co ważne byłby zgodny
z prawem.

Dlatego dziwie się,że tacy demokraci,pro państwowcy i "legendy" Solidarności
wybierają konfrontacyjny tryb manifestowania swojego sprzeciwu przeciw
"totalitaryzmowi" partii rządzącej a szczególnie "naczelnikowi" Kaczyńskiemu.
Przypomnę,bo być może nie pamiętają,że PiS został demokratycznie wybrany
uzyskując większość parlamentarną.To nie są czasy Waszej młodości,gdy władzę
zdobywało się poprzez manifestacje czy  strajki.W obecnym,demokratycznym
państwie,co potwierdził ostatnio przywódca "totalnej opozycji"Schetyna,
władzę zdobywa się w demokratycznych wyborach.

Mam propozycje dla "legend".Załóżcie partię,stwórzcie i realizujcie
lepszy program niż PiS,uchwalcie prawo zakazujące comiesięcznych
modłów PiS i będzie ok.

Nie macie pomysłu? Skorzystajcie z rady M."Misia" Kamińskiego :
http://www.tvn24.pl/michal-kaminski-w-jeden-na-jeden-o-opozycji,754063,s.html

Frasyniuk na prezydenta,Wałęsa premierem a PiS w głębokiej......opozycji.

                                            http://www.liiil.pl/promujnotke