piątek, 30 czerwca 2017

2031

Jarosław Kaczyński zamierza stać na czele PiS  nawet do 2027 roku

PiS będzie rządzić do 2031 roku?
Oto 6 powodów, które pokazują, że ta kasandryczna wizja jest możliwa,
donosi portal T.Lisa - na:TEMAT
POLECAM:http://natemat.pl/211375,pis-bedzie-rzadzic-do-2031-roku-oto-6-powodow-ktore-pokazuja-ze-ta-kasandryczna-wizja-jest-mozliwa


                                          http://www.liiil.pl/promujnotke


środa, 28 czerwca 2017

SLD

Zdjęcie użytkownika Paweł Maćkowski.

Po zakończeniu tej kadencji sejmowej.minie prawie 15 lat sprawowania
rządów przez postsolidarnościową prawicę zrzeszona w PO i PiS.
Pisanie,że nic w tym czasie Polska nie osiągnęła byłoby kłamstwem
podobnie jak kłamstwem,szczególnie rozpowszechnianym przez PiS,
są osiągnięcia z okresu Polski Ludowej.

Od 2005 r. trwa i trwać będzie nadal wojna pomiędzy,dominującymi w tym
okresie największymi partiami.Nic nie zapowiada aby ta sytuacja,
przynajmniej w najbliższym czasie,uległa zmianie.

Czas aby,decydenci w tej materii,czyli wyborcy zastosowali się do starego
przysłowia :"Gdzie się dwóch bije tam trzeci korzysta" i w najbliższych
wyborach samorządowych a później parlamentarnych zagłosowali na SLD.

Nie da się ukryć,że ta formacja w okresie bycia w opozycji popełniła
wiele błędów.Wewnętrzne spory.ambicje liderów powodowały wzrost
na lewicy przez podział.Powstawały różne formacje lewicowe które de facto
tylko w momencie ich tworzenia zajmowały opinię publiczną.
SdPL .LiD,Dom Wszystkich -Polska,Biało-Czerwoni czy Europa +
bez sukcesów zakończyły swą działalność,bądź działają w podziemiu,
bo nikt o nich nie słyszał. Błędy popełniono zarówno wystawiając kandydaturę
dr Ogórek na prezydenta jak również,rzucając koło ratunkowe Palikotowi,
tworząc koalicje wyborczą zakończoną brakiem lewicy w Sejmie.
Samodzielny start SLD i raczej pewne wejście do Sejmu pozbawiłoby
PiS większości parlamentarnej i być może dojścia do władzy mimo wygrania
wyborów.
Na błędach człowiek się uczy.mam na myśli zarówno działaczy SLD
jak i wyborców i dziennikarzy dziś  "plujących sobie w brodę".
Co,jak zwykle celnie podsumował były lider SLD - L.Miller.

Wydaje się,że podział na lewicę czy prawicę jest anachronizmem,
przykład skrajnie konserwatywnego PiS realizującego socjalistyczny
program społeczny.

Zamiast prawica-lewica  zastosowanie powinno mieć inne kryterium
mądry- głupi.I to polecam celem przemyślenia wszystkim wyborcom.

                                    http://www.liiil.pl/promujnotke


poniedziałek, 26 czerwca 2017

GOSPODARKA



Wielokrotnie pisałem o tym że,żadna totalna opozycja,manifestacje organizowane
przez różne ugrupowania opozycyjne nie będą miały wpływu na zmianę ekipy
rządzącej,To nie są czasy PRL-u w którym robotnicy państwowych firm mogli
ogłosić strajk powszechny i sparaliżować cały kraj.Dzisiaj firm państwowych
prawie nie ma a robotnicy zatrudnieni przez prywatnych właścicieli
pilnują własnych interesów a nie interesów polityków.

Jedyna sytuacja która może w demokratycznych wyborach przesadzić
o porażce bądź zwycięstwie, to ogólnie mówiąc,stan polskiej  gospodarki.
W tym zakresie podobnie jak w innych opozycja nie ma nie tylko konkurencyjnego
wobec rządu , ale w ogóle programu.
Jedyna rzecz którą opozycja potrafi to niemerytoryczna krytyka.
Działania merytoryczne ,a w zasadzie ich brak po stronie opozycji pompuje
w sondażach formację rządzącą.

Nijak się mają do rzeczywistości napuszone tyrady guru totalnej opozycji
prof,Balcerowicza .
„Budżet już trzeszczy!” – bije na alarm. Akurat w tygodniu, gdy ogłoszono dane
o wykonaniu budżetu: po pierwszych pięciu miesiącach 2017 z zaplanowanego
 na ten rok deficytu 30 mld pln rząd wykorzystał 200 mln, mniej niż pół procent.
To nie jest okres początku transformacji w której Balcerowicz mógł wciska
każdą głupotę.To okres powszechnego dostępu do informacji które zaprzeczają
twierdzeniom,oszczędnie gospodarującego rozumem prof,Balcerowicza.

To nie pisowska propaganda a "Financial Times"uważa że w Polsce:
„ustępuje niepewność polityczna, a do tego polska gospodarka jest jedną
z najszybciej rosnących spośród wszystkich krajów Unii Europejskiej,
sprzyja temu stosunkowo tania polska waluta oraz wysoki popyt w strefie euro,
co umożliwia wzrost polskiego eksportu”.
Wzrost PKB w pierwszym kwartale wyniósł  4,2 %  a np.w próbującej
nas "ustawić do pionu" Francji 1,4%.Oczywiście zdaje sobie sprawę
z zamożności Francji ale wynik,  cieszy.
Również sytuacja finansowa Polski zaczyna się poprawiać i dlatego
rząd ma kasę na to aby, jak twierdzi opozycja "kupować wyborców".

Te wszystkie aspekty przy braku kontrpropozycji ze strony opozycji
powodują,że społeczeństwo mimo wielu poważnych błędów ekipy rządzącej,
w trendzie wzrostowym,popiera PiS.

Kolejny raz polecam opozycji pod rozwagę -"GOSPODARKA GŁUPCY",
jest kluczem do sukcesu.


                                        http://www.liiil.pl/promujnotke