Redaktor Jarosław Kurski,wiceszef "Gazety Wyborczej" tuby propagandowej
opozycji w groteskowy sposób próbuje bronić Wałęsy atakowanego,między innymi
przez TVP, tubę propagandową rządu .którą kieruje jego brat Jacek Kurski.
Posłużę się kilkoma cytatami z wypowiedzi zastępcy Michnika.
"To nie są żadne rewelacje. O tym epizodzie było wiadomo" mówi redaktor.
Niestety mija się z prawdą bo być może o tym epizodzie,rzeczywiście
wszyscy wiedzieli z wyjątkiem Lecha Wałęsy który do dziś twierdzi,
że jest czysty "jak łza".
Skoro wszyscy wiedzieli,to wiedzieli również bracia Kaczyńscy,którzy
promowali i popierali Wałęsę w walce o prezydenturę.Wtedy to im nie
przeszkadzało,aż do czasu gdy Wałęsa wywalił ich z Kancelarii.
Teraz rękami IPN-u biorą srogi odwet na Wałęsie.
Jarosław Kurski który był rzecznikiem Wałęsy w latach 1989-90
tak opisuje swego pryncypała;
"Młody, niedoświadczony robotnik spod Lipna, półanalfabeta,
który potrafi zerwać współpracę z wszechmocną bezpieką
i doprowadza do zwycięstwa strajku sierpniowego " .
Czy na tym,że Wałęsa był półanalfabetą ma się opierać jego obrona.
A tak między nami mówiąc, choć nie lubię Wałęsy nigdy bym się
na jego temat nie wypowiadał w tak poniżający sposób.
Ten półanalfabeta,czy nam się to podoba czy nie,był prezydentem
na którego,zapewne głosowali obaj bracia Kurscy i Kaczyńscy.
Teraz broni go również szef Kurskiego,naczelny "Wybiórczej",a co mówił
Adam Michnik na początku lat 90-tych o Lechu Wałęsie-
"Zagrożenie dla demokracji i jej groteskowa karykatura,
ten co zniszczył "Solidarność".
Świetnych obrońców ma L.Wałęsa.
Mimo niechęci do Wałęsy ,zgadzam się z wypowiedzią Kurskiego
na temat tego, " że cała ta nagonka na niego dzisiaj, to nie jest w imię prawdy.
To jest w imię zniszczenia człowieka i wielkiego symbolu polskiej demokracji, historii".
Pan Bóg przebaczył ,nawet łotrowi ,ta forma w ultrakatolickiej formacji
jaką jest PiS nie ma racji bytu,szczególnie jeżeli chodzi o Wałęsę.
Szkoda!. " bo kiedy przebaczamy, dokonuje się w nas przede wszystkim
zmiana sposobu myślenia, percepcji znaczeń i postaw w odniesieniu
do człowieka i do wydarzeń, które nas zraniły, ograniczyły lub przygniotły.
Obwinianie, oskarżanie, pragnienie zemsty, potrzeba ukarania i prośba
o zadośćuczynienie często tracą wówczas swoją ważność".
http://www.liiil.pl/promujnotke