Dwa produkty francuskiego przemysłu zbrojeniowego są,w ostatnim czasie
przedmiotem sporów.domysłów,teorii spiskowych nie tylko w naszym kraju.
Nowy rząd,z sobie wiadomych powodów odstąpił od negocjacji kontraktu
z francuska firmą która wygrała przetarg na dostawę śmigłowców
dla naszej armii.To o czym mówiono po cichu,czyli swoistym dealu
związanym z zakupem śmigłowców przez Polskę i zerwaniem kontraktu
przez Francuzów na sprzedaż okrętów desantowych Rosji.
O tej gentlemen's agreement mówił niedawno były prezydent Kwaśniewski.
To,że Polska na tej umowie wyszłaby jak "Zabłocki na mydle" nie jest
istotne dla byłego prezydenta.
Na pytanie, czy Caracale miały być dla rzekomo stratnych Francuzów
„prezentem na otarcie łez”, b. prezydent Polski potwierdził.
"W jakimś sensie, bo wtedy było gentlemen’s agreement
w Unii Europejskiej i w NATO, że w związku z tym,
nadchodzące kontrakty na sprzęt wojskowy będziemy rozpatrywać
z pewną większą sympatią dla oferty francuskiej żeby
oczywiście jakby spłacić te niesprzedane" (Mistrale - przyp. red.)…
– stwierdził b. prezydent.
Były premier Leszek Miller skomentował też pogłoski, jakoby poprzedni rząd
wybrał francuskie caracale w ramach rekompensaty dla Francji za to,
że Paryż zrezygnował z dostarczenia Rosji okrętów desantowych typu Mistral.
Jego zdaniem, gdyby to była prawda, to przetarg rozstrzygnięty
przez rząd PO-PSL byłby „fikcją”. – To byłaby zwykła ustawka –
ocenił były premier. Dodał, że w takim razie to raczej cała
Unia Europejska powinna się złożyć na rekompensatę dla Francji,
a nie tylko Polska.
MISTRALE
Według niepotwierdzonych informacji,okręty desantowe które Francja
sprzedało Egiptowi wejdą jednak w skład floty rosyjskiej.
Co prawda brzmi to jak bajka,ale finansujący zakup Mistrali
egipski miliarder odsprzedał je za symbolicznego 1 $ Rosji.
" Egipski miliarder Nassef Onsi Sawiris, który dał środki na zakup
przez jego kraj francuskich Mistrali i faktycznie będący teraz ich właścicielem,
podjął decyzję, by przekazać je Rosji za symboliczną cenę 1 dolara USA.
Sprawa sprzedaży dwóch okrętów Moskwie została uzgodniona z prezydentem
Egiptu Abd'em al-Fattah'em as-Sisi'm" czytam na portalu "niezależna".
Być może,Rosjanie zrekompensują Francuzom straty poniesione
na sprzedaży po niższej cenie 2 okrętów desantowych.
Zastanawiać może jedynie fakt,że w umowie z Egiptem nie znalazła
się klauzula zakazująca odsprzedaży Mistrali-Rosji.
http://www.liiil.pl/promujnotke