Gdyby M.Borowski poważnie traktował Polaków to nie powinien ich obrażać.
Na narty w Alpach jeżdżą ci których na to stać a nie ci którzy dostaną 500 zł
na dziecko.Chociaż nie byłem i nie jestem zwolennikiem dystrybucji gotówki
dla rodziców to jednak dla wielu rodaków 500 zł w miesięcznym budżecie
to naprawdę dużo.
Ale nie "500 +" a senator Borowski będzie bohaterem tej notki.
Kilka zdań na temat drogi politycznej tego polityka,Członkostwo w PZPR
do końca,co mnie wcale nie zniechęca a potem SDRP i SLD oraz
co mnie zniechęca rozbicie jedności SLD i założenie kanapy pod nazwą
Socjaldemokracja Polska,partii bez sukcesów i z poparciem nie odnotowywanym
w żadnym sondażu.Rezygnacja z członkostwa i kierownictwa SDPL
o od 2 kadencji mamy Borowskiego jako senatora niezależnego.
Cóż on takiego zrobił,że naraża się na moją krytykę?
Polityk z takim doświadczeniem,były marszałek Sejmu próbuje
konkurować posłem Petru w temacie,kto wymyśli i wypowie większą
głupotę.Wydawało się,że trudno będzie pokonać posła Petru a jednak
udało się to Borowskiemu.
"Na łamach "Gazety Wyborczej" były marszałek apeluje o powołanie...
alternatywnego parlamentu. Sejm-bis miałby skupiać przedstawicieli
partii opozycyjnych, organizacje pozarządowe i ekspertów, którzy"jawnie
dyskutowaliby nad kolejnymi projektami, przestrzegając przy tym wszystkich
reguł stanowienia dobrego prawa, tak brutalnie łamanych obecnie przez rząd
i większość parlamentarną."
Od siebie dodam,że ten pomysł nie jest pełny.Proponuję powołać
alternatywnego prezydenta,Borowski by się nadał bo już raz startował
oraz rząd,a ponieważ PiS by ich gnębił za siedzibę mogą wybrać
Brukselę lub Berlin.
Lewicowy demokrata jakim jest albo się uważa Borowski,proponuje
w suwerennym demokratycznym państwie,w którym w sposób demokratyczny
władzę przejęła opcja polityczna z którą Borowskiemu nie po drodze,
tworzyć alternatywny Parlament.
Ocenę pomysłu "niezależnego" senatora M.Borowskiego pozostawiam czytelnikom.
http://www.liiil.pl/promujnotke