czwartek, 21 stycznia 2016

EU DEBATA

"Premier świetnie wypadła", "Polska na ławie oskarżonych". Komentarze po debacie w PE

Opinie po "Debacie o Polsce" w Parlamencie Europejskim są podzielone.
Zwolennicy PiS uważają,że "premier B,Szydło odniosła wielki sukces
a Platforma,zwana Obywatelską,poniosła kolejną klęskę która przyczyni się
do marginalizacji tej formacji a może nawet upadku.
Ponieważ zarówno jedną jak i drugą formację oraz .Nowoczesną uważam
za szkodzące Polsce mogę w miarę obiektywnie,czyli subiektywnie wyrazić
swoją opinię na temat wydarzeń w EP.
Pierwsze co mnie zaskoczyło to słaba frekwencja w czasie dyskusji.
Sadziłem,że po tym szumie medialnym przynajmniej większość darmozjadów
zwanych posłami pojawi się na sali aby zapoznać się z atakami przeciwnych
nowej władzy,europosłów oraz obrony w wykonaniu premier polskiego rządu.
Z moich obserwacji wynika to,że wielu europosłów którzy atakowali Polskę
nie ma kompletnie,żadnego pojęcia o naszym kraju i wydarzeniach nie tylko
ostatnich miesięcy.
Jeżeli szef liberałów Guy Verhofstadt wzywał Szydło, by "nie przesuwała Polski
w stronę Wschodu",to na  pewno nie zna poglądów Kaczyńskiego w kwestii Rosji.
Kompromitują się politycy upadającej Platformy :"Daliśmy szansę ludziom z PiS,
nie wykorzystali jej" mówi Lewandowski ten "macher" od prywatyzacji,
przy okazji zarzucając PiS chuligaństwo polityczne i obłudę.

Chociaż nie lubię PO, to radzę im aby nie podgrzewali atmosfery w PE
i w Polskich mediach a zajęli się odbudową swej formacji,skutecznie
przeciwstawiając się rugującej ją z polityki partii posła Petru.
Ucieczka lemingów do Nowoczesnej może zakończyć ich polityczny byt.
Dotąd wierny Platformie Oszustów
Waldemar Kuczyński ‏@PanWaldemar  21 godz.21 godzin temu
Mocne końcowe przemówienie B.Szydlo. 
Wygrała a tchórzliwa PO na łopatkach.
Waldemar Kuczyński ‏@PanWaldemar  21 godz.21 godzin temu
PO dala ciała. Nadzieja w Nowoczesnej.
jak czytamy  powyżej zmienia kurs i opuszcza tonącą łajbę.

Zaskoczony na plus jestem postawą B.Szydło.Swobodnie bez zbędnej
gestykulacji mówiła to co chciała a nie to co oczekiwali europosłowie.
Radykalna zmiana,od "Polska w ruinie" do "wspaniały kraj"
Wyrasta nam polityk "wielkiej" klasy.Dużo mówi aby nic nie powiedzieć,
ale to lepsze  niż głupoty opowiadane przez Platformę.
Generalnie zgadzam się z  'Dziadkiem Waldemarem"-"Wygrała a........."


                               http://www.liiil.pl/promujnotke
21 godzin temuMocne końcowe przemówienie B.Szydlo. Wygrała a tchórzliwa PO na łopatkach.

środa, 20 stycznia 2016

WŁADZA




Politycy.podobnie jak celebryci zrobią wszystko aby zaistnieć w mediach.
Przykładów tego typu postaw w ostatnim czasie mamy wiele.
Trudno dziwić się byłemu prezydentowi Wałęsie,który mimo upływu
lat nie poczynił żadnych postępów edukacyjnych.Niestety nie rozumie również
reguł demokratycznego państwa.No bo jak inaczej zinterpretować wypowiedź:
"Gdy się nie opamiętamy, to będę musiał jeszcze raz stanąć na czele i poprowadzić
ten bój".Czasy "Solidarności" i jej wodza już minęły,władzę zdobywa się
w wyborach Panie "Prezydęcie".

Wydawało się,że pokona Wałęsę w gadaniu głupot,może pokonać tylko Wałęsa.
Okazuje się,że na scenie politycznej pojawił się lepszy gracz.
Wykształcony,elokwentny,dobry doradca finansowy,spec od kredytów
w szwajcarskiej walucie- Ryszard Petru.Szef .Nowoczesnej,dysponujący
dwudziestu kilku szablami ma ochotę na przejęcie władzy i to szybko.
Oprócz tego ,że poseł Petru jest politykiem,jest również jasnowidzem.
"Lider opozycji musi mieć strategię, strategię działania na najbliższe 3,5 roku.
 Wiem jedno, że w PiS-ie nie ma pełnej jedności myślenia".
Brak jedności w PiS ma stanowić podstawę do przedterminowych wyborów
w których,nadzieję zwycięstwa ma poseł Petru.
Poseł Petru zapewne nie wie,jakie procedury wymagane są aby skrócić
kadencję Sejmu,może jak się zapozna to zmieni zdanie.
Powoływanie się na  wydarzenia 2007 r.z politycznego punktu widzenia
są bezzasadne ze względu na zupełnie inną sytuację samodzielną większości
jednej partii.
A w następnych wyborach poseł Petru może podzielić los Palikota,
pod warunkiem, że PO zacznie walkę z Petru a nie z PiS z którym jak
się okazuje,przynajmniej na razie, nie ma szans wygrać.

                               http://www.liiil.pl/promujnotke


wtorek, 19 stycznia 2016

RATING



RATING -Rating kredytowy (ang. credit rating) – kredytowa ocena klasyfikacyjna oceniająca i kategoryzująca poziom zdolności kredytowej danego podmiotu, długu lub zobowiązania finansowego lub emitenta takich długów lub zobowiązań finansowych.(Wikipedia).
Po zapoznaniu się z definicją,mam pytanie do tych "wybitnych" ekonomistów
którzy tak głośno i zdecydowanie straszą Polaków jakimi przesłankami,oprócz
oczywiście politycznych, kierowała się agencja Standard&Poor's obniżając
Polsce rating.
Czy jest możliwe aby ze stabilnej gospodarki, w ciągu kilkudziesięciu dni
nowej władzy,tak szybko i zdecydowanie utracić zaufanie S&P.

Nie jestem zwolennikiem,  ani wyborcom PiS i nie zanosi się na to ,
że kiedyś nim będę.
Niepokoi mnie działanie międzynarodowych Instytucji które chcąc dokopać
PiS szkodzą i to wyraźnie mojej Ojczyźnie.Zresztą S&P,podaje ,że obniżka ratingu
ma podłoże polityczne.Przegłosowanie ustawy ograniczającej trójpodział władzy,
czy sprawa wolności publicznych mediów to główne powody obniżenia ratingu.
"Co ma piernik do wiatraka" wiedzą jedynie ekonomiści z S&P.
Na szczęście inne znaczące agencje utrzymały ratingi,co wcale nie oznacza,że
w najbliższym czasie  ta sytuacja nie ulegnie zmianie i nie tylko rząd ale przede
wszystkim Polska będzie miała spore kłopoty.

Polska gospodarka charakteryzuje się silnymi fundamentami i dużą stabilnością makroekonomiczną, wzrost gospodarczy jest stabilny i zbliżony do potencjalnego tempa wzrostu ­- podkreślił w poniedziałek Narodowy Bank Polski w komunikacie wydanym w związku z obniżeniem przez agencję S&P ratingu Polski.
Przypomnę,że na czele NBP stoi lewicowy polityk,protegowany PO
prof.Marek Belka.W tragiczny obraz  Polski wytworzony przez nieodpowiedzialną opozycje,
szczególnie przez ekonomistę R.Petru spotkał się z niespodziewaną reakcją
"prezydenta" D.Tuska.

- Taka propaganda mogła doprowadzić do tego, że ktoś w to wreszcie uwierzył.
Ważne, żebyśmy my w to nie uwierzyli, ale obawiam się,  że niektórzy na zewnątrz
w to uwierzyli. Np. ten ostatni rating, moim zdaniem, przesadzony i niesprawiedliwy,
agencji S&P. Cieszę się że pierwszymi, którzy prostowali ten obraz byli urzędnicy
nowego polskiego rządu.
Te miłe słowa, które powiedzieli o stanie polskiej gospodarki, były także dla mnie
osobistą satysfakcją - mówił Tusk.


                                    http://www.liiil.pl/promujnotke